REKLAMA

REKLAMA

Kategorie

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Rząd udaje, że nie widzi problemów studentów, choć twierdzi, że im pomaga. Jak przeżyć za 400 do 1000 złotych? Te kwoty nie zmieniły się od 8 lat.

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
student rząd życie
Rząd udaje, że nie widzi problemów studentów, choć twierdzi, że im pomaga. Jak przeżyć za 400 do 1000 złotych? Te kwoty nie zmieniły się od 8 lat.
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Biedny jak polski student. Jak przeżyć za 400 do 1000 złotych? Kwoty kredytu studenckiego nie zmieniły się od 8 lat. W tym czasie wzrosła inflacja, wysokość minimalnego wynagrodzenia i minimum socjalne.

Kredyt studencki na preferencyjnych warunkach - czy da się za niego żyć?

REKLAMA

Na początku każdego roku akademickiego media obiegają informacje dotyczące braku dostępu do akademików i cen wynajmu mieszkań/pokoi. Warto jednak pochylić się nad jeszcze jednym problemem, z którym borykają się studenci, a mianowicie kredytem, którego preferencyjne warunki w założeniu powinny umożliwić studiowanie młodym ludziom, którzy znajdują się w gorszej sytuacji finansowej.

REKLAMA

Kredyt studencki to specjalny rodzaj kredytu udzielanego preferencyjnych warunkach, o który może ubiegać się ściśle określona grupa młodych ludzi. Może zostać przyznany niezależnie od innych świadczeń stypendialnych, który otrzymuje wnioskujący, jednak warunkiem koniecznym do jego przyznania jest spełnienie kryterium dochodowego – dochód na osobę w rodzinie nie może przekraczać w roku ubiegania się o niego 4000 złotych netto. Dodatkowym warunkiem, który musi zostać spełniony jest kryterium wieku – o kredyt może się ubiegać student do ukończenia 30 roku życia lub doktorant, który nie skończył 35 lat. Wniosek może złożyć również osoba dopiero ubiegająca się o przyjęcie studia, z zastrzeżeniem, że wypłata kredytu będzie możliwa dopiero po uzyskaniu statusu studenta. Wniosek składa się raz i zostaje on przyznany na cały okres studiów. Choć kredyty studenckie są udzielane przez banki komercyjne, to możliwość zastosowania w tym zakresie preferencyjnych warunków jest związana z dopłatami z Funduszu Kredytów Studenckich finansowanego z budżetu państwa, a zasady ich udzielania i wysokość zostały określone w obowiązujących przepisach.

 

Kwoty nie zmieniły się od 8 lat. Student nie ma co marzyć o minimum socjalnym na życie

REKLAMA

O wysokości środków, które wpłyną na konto z tytułu kredytu studenckiego decyduje sam wnioskujący. Może to być od 400 zł do 1000 zł. Spłata środków rozpocznie się dopiero 2 lata po ukończeniu studiów. Ten okres to czas na podjęcie pracy i ustabilizowanie sytuacji finansowej. Odsetki od kredytu wynoszą połowę stopy redyskontowej weksli NBP, a okres spłaty rozkłada się na okres dwukrotności pobierania kredytu, a więc miesięcznie absolwent spłaca połowę tego co otrzymywał w czasie studiów.

Czy kredyt studencki to dobre rozwiązanie dla kontynuującej naukę młodzieży? Nie da się nie zauważyć, że oferowane kwoty nie zmieniły się od 8 lat, czyli od 2016 roku. W tym czasie ceny wzrosły o ponad połowę, a minimalne wynagrodzenie wzrosło ponad dwukrotnie. Co więcej, kwota kredytu nie osiąga nawet tzw. minimum socjalnego, które dla jednoosobowego gospodarstwa domowego wynosi obecnie 1773 złotych (w 2016 roku było to niecałe 1100 złotych). Oznacza to, że studenci, którzy znajdują się w trudnej sytuacji finansowej nie mogą liczyć na to, że kredyt studencki pozwoli im na zaspokojenie ich podstawowych potrzeb życiowych. W konsekwencji nie można już mówić o tym, że pełni on rolę, dla której został stworzony, czyli umożliwia kontynuowanie nauki osobom, dla których przeszkodą jest w tym zakresie sytuacja finansowa ich rodziny. Środki, które wpłyną miesięcznie na konta studentów, nawet w najwyższej możliwej wysokości, w wielu miastach wystarczą jedynie na opłacenie miejsca w mieszkaniu, przy czym w wypadku niektórych lokalizacji nie pokryją w pełni nawet tego kosztu.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Renta wdowia – obietnice kontra rzeczywistość. Gdzie się podziały obiecane 300 zł?

Choć rząd obiecywał wdowom i wdowcom podwyżki świadczeń sięgające średnio 300 zł, rzeczywistość wielu z nich okazuje się zupełnie inna. Po żmudnej procedurze urzędowej, część seniorów otrzymała realnie zaledwie 38 zł więcej – bo pozostałą kwotę odjęto z innych świadczeń. Czy renta wdowia to faktyczna pomoc, czy jedynie iluzja?

Groźna bakteria w lodach: zakażenie może doprowadzić do sepsy. Ważny komunikat Ministerstwa Zdrowia

Niewinnie wyglądające lody mogą skrywać śmiertelne niebezpieczeństwo. Wysokie temperatury, brak higieny i niewłaściwe przechowywanie sprzyjają rozwojowi wyjątkowo groźnej bakterii – gronkowca złocistego. Zakażenie nim może prowadzić do poważnych chorób, a w skrajnych przypadkach nawet do sepsy. Szczególnie narażone są dzieci i kobiety w ciąży. Ministerstwo Zdrowia apeluje o ostrożność i wybieranie tylko sprawdzonych, czystych punktów sprzedaży lodów.

Ważny komunikat RCB w sprawie zagrożenia powodziowego w Polsce w dniach 7-13 lipca 2025 r. Czy grozi nam powtórka sytuacji z września 2024 r.?

W dniu 4 lipca 2025 r. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) wydało komunikat, w którym odnosi się do pojawiających się w przestrzeni publicznej doniesień o możliwych intensywnych opadach deszczu i ryzyku powodzi w Polsce w przyszłym tygodniu (tj. w dniach 7-13 lipca 2025 r.). Czy grozi nam wytworzenie się nad Polską „niżu genueńskiego” i powtórka sytuacji z września 2024 r.?

Sondaż partyjny: Prawo i Sprawiedliwość przejmie władzę po wyborach parlamentarnych w 2027 r.? Najbardziej wierzą w to młodzi

Ponad połowa młodych Polaków do 24. roku życia (52,7 proc.) uważa, że Prawo i Sprawiedliwość wróci do władzy po wyborach parlamentarnych w 2027 roku. Wśród wszystkich badanych przekonanie to podziela 49 proc. respondentów, przy czym mężczyźni wyrażają je częściej niż kobiety — wynika z sondażu SW Research dla Onetu.

REKLAMA

Rząd naprawia emerytury czerwcowe! Koniec z niesprawiedliwością z lat 2009–2019 – znamy szczegóły projektu ustawy

Rząd szykuje rewolucję dla tysięcy emerytów i rencistów! Nowy projekt ustawy ma zlikwidować wieloletnią niesprawiedliwość wobec osób, którym przyznano emeryturę lub rentę rodzinną w czerwcu w latach 2009–2019. Zmiany mają wyrównać ich sytuację ze świadczeniobiorcami z późniejszych lat i położyć kres tzw. „sezonowości emerytalnej”. Decyzja już we wtorek.

To może być pierwsza taka sytuacja w historii Polski: Prezes NBP Adam Glapiński już ostrzega!

Historyczny moment dla polskiej gospodarki? Prezes NBP Adam Glapiński ostrzega, że już w 2026 roku dług publiczny może po raz pierwszy przekroczyć unijny próg 60 proc. PKB. Choć inflacja zbliża się do celu NBP, to fiskalna polityka rządu – najluźniejsza w całej UE poza Rumunią – może zachwiać stabilnością makroekonomiczną kraju.

Aby mieć od stycznia więcej urlopu i wyższe wypłaty, już teraz zadbaj o dokumenty. Dotyczy wszystkich pracowników

Przed nami duża zmiana dla wszystkich pracowników. Będzie dotyczyła zarówno pracowników budżetówki, jak i sektora prywatnego. Chodzi o większe pieniądze i wyższy wymiar urlopu. Żeby skorzystać, trzeba będzie mieć dowody.

Za nowy trawnik z rolki zapłaci… dostawca prądu. Przełomowy wyrok NSA, na podstawie którego tysiące właścicieli nieruchomości będzie mogło bezkosztowo odtworzyć swoje ogrody

Niejeden właściciel nieruchomości zmagał się już na pewno z usuwaniem drzew (lub krzewów) z jego nieruchomości na wniosek właściciela urządzeń przesyłowych służących do doprowadzania energii elektrycznej, z tego względu, że drzewa te (lub krzewy) – z tymi urządzeniami kolidowały (a konkretniej – zagrażały funkcjonowaniu tych urządzeń). Okazuje się, że zgodnie z najnowszym wyrokiem NSA – w takim przypadku – odszkodowanie należne od przedsiębiorstwa energetycznego, obejmuje nie tylko wartość usuniętych drzew (lub krzewów), koszty ich wycinki, ponownego zalesienia i pielęgnacji, ale również koszty odtworzenia trawnika, który – na skutek powyższych działań – uległ zniszczeniu.

REKLAMA

Planujesz zakup nieruchomości? Uważaj na finansową pułapkę – możesz ponieść dodatkowy koszt sięgający nawet 50 tys. zł

Dla wielu z nas zakup nieruchomości to jedna z najważniejszych decyzji w życiu. W związku z nowymi klimatycznymi celami Unii Europejskiej, nieruchomości ogrzewane węglem lub gazem będą musiały przejść kosztowną modernizację. W przeciwnym razie ich utrzymanie stanie się bardzo drogie.

Nowe uprawnienia PIP i wyższe kary dla firm od 2026 r. Czy dojdzie do masowej zamiany śmieciówek w umowy o pracę? Szef PIP: uszczęśliwianie etatami na siłę się nie sprawdza

Nie będziemy masowo zmieniać umów cywilnoprawnych na etaty, a jedynie działać w przypadkach niebudzących wątpliwości – powiedział PAP szef Państwowej Inspekcji Pracy, główny inspektor pracy Marcin Stanecki. Zaznaczył, że w planowanych zmianach nie chodzi o „uszczęśliwianie etatami na siłę”, tylko o reagowanie na skargi.

REKLAMA