Palenie w pracy to przysłowiowy gorący ziemniak. Próby pogodzenia pracowników prowadzą do dyskryminacji. Na co tak naprawdę pozwalają przepisy?

REKLAMA
REKLAMA
Czy pracodawca może zabronić palaczowi wyjścia na papierosa w czasie przerwy w pracy? Pracodawcy wprowadzają w tym zakresie różne rozwiązania i nie ukrywają, że zatrudnianie palaczy bywa dla nich kłopotliwe. A co wynika z przepisów?
Tryb życia w czasie pracy doznaje ograniczeń
Problematyka dotycząc palenia papierosów i innych wyrobów tytoniowych jest co najmniej kłopotliwa. Z jednej strony powszechnie mówi się o szkodliwości palenia, organizuje się kampanie społeczne mające na celu uświadomienie osobom uzależnionym z jakimi skutkami zdrowotnymi może się ono wiązać przyszłości, mówi się o chęci ograniczania młodym osobom dostępu do wyrobów tytoniowych, ale jednocześnie trudno zauważyć zdecydowane działania, które miałyby przybliżać społeczeństwo do osiągnięcia tego celu. Najlepszym przykładem może być w tym zakresie problem palenia na balkonach, który od lat budzi silne emocje i systematycznie jest przedmiotem petycji kierowanych do rządzących, a pozostaje nie tylko nierozwiązany, ale wręcz nie ma planów, by w ogóle poświęcić mu uwagę. Rządzący przerzucają odpowiedzialność na samorządy i zarządców nieruchomości, a posługują się przy tym argumentami dotyczącymi wolności osobistych i niemożności ingerowania w tryb życia obywateli. A co z tymi wolnościami w czasie pracy? Obecnie zatrudnianie palaczy jest wyjątkowo kłopotliwe. Z jednej strony ustawodawca nie czuje się upoważniony do tego, by chronić obywateli przed skutkami biernego palenia w ich własnych domach, z drugiej jednak robi to w miejscach pracy. Jak bowiem wynika z art. 5 ustawy z 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, zabrania się palenia wyrobów tytoniowych, w tym palenia nowatorskich wyrobów tytoniowych, i palenia papierosów elektronicznych m.in. w pomieszczeniach zakładów pracy. Czy to oznacza, że pracodawcy mają obowiązek zorganizowania palaczom specjalnego miejsca, w którym mogliby w czasie przerwy w pracy oddawać się swojemu nałogowi? Absolutnie nie. Choć w przeszłości przepisy zobowiązywały pracodawców do wyznaczenia na terenie zakładu pracy miejsca, w którym palenie będzie dozwolone i określały minimalne wymagania, które musiały być w tej sytuacji spełnione, to jednak teraz już takie obowiązki ich nie obciążają. To zaś oznacza, że pracodawca nie tylko nie utworzy na terenie zakładu palarni, ale wręcz może wprowadzić na terenie całego zakładu pracy, a nie tylko w jego pomieszczeniach, zakaz palenia wyrobów tytoniowych, w tym palenia nowatorskich wyrobów tytoniowych, i palenia papierosów elektronicznych.
REKLAMA
Polecamy: Kalendarz 2026
Pracodawca może zabronić opuszczania zakładu pracy
Może jednak rodzić się pytanie, czy pracodawca może pójść krok dalej i zabronić pracownikowi wyjścia w czasie przerwy z zakładu pracy i zapalenia papierosa poza jego terenem? Na to pytanie nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Wiele bowiem zależy od regulaminu pracy obowiązującego w danym zakładzie. Zasadą jest to, że czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy (art. 128 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy). Przysługująca mu przerwa w pracy, która jest wliczana do czasu pracy nie pozostaje tu wyjątkiem. Oczywiście w wielu zakładach pracy nie obowiązują rygorystyczne reguły i pracodawca zwyczajnie nie ingeruje w to, jak i gdzie pracownik spędza przysługującą mu przerwę. Jednak są i takie miejsca pracy, w których z uwagi na organizację pracy czy względy technologiczne, opuszczenie zakładu pracy jest niedopuszczalne, a regulamin wyznacza miejsca, w których pracownicy mają obowiązek przebywać w czasie przerwy w pracy. Wprowadzanie takich ograniczeń jest jak najbardziej zgodne z obowiązującymi przepisami i w pełni dopuszczalne. Co mogłoby ewentualnie zaniepokoić w tym zakresie pracowników? Działania pracodawcy, które mogłyby nosić znamiona dyskryminacji, czyli takie, które wprowadzałyby nieuzasadnione ograniczenia jedynie dla niektórych pracowników lub ich grup, np. jeśli w zakładzie pracy nie obowiązuje generalny zakaz opuszczania przez pracowników jego terenu w czasie przerwy, ale zostanie on wprowadzony jedynie dla palaczy, to takiemu działaniu pracodawcy należałoby przyjrzeć się uważniej pod kątem tego, czy nie nosi on znamion dyskryminacji.
art. 5 ustawy z 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (j.t. Dz.U. z 2024 r. poz. 1162)
art. 113, art. 128, art. 134 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (j.t. Dz.U. z 2025 r. poz. 277)
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA
