REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Stanowiska stron w kościelnym procesie o stwierdzenie nieważności małżeństwa

dr Arletta Bolesta
Adwokat kościelny
Rozwód kościelny./ Fot. Fotolia
Rozwód kościelny./ Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Niezaangażowanie strony pozwanej, bądź jej zaangażowanie, ale zupełnie nieprawidłowe bierze się często z niezrozumienia istoty tego, czemu służy kościelny proces o orzeczenie nieważności zawiązanego węzła małżeńskiego.

REKLAMA

Jedną z możliwych reakcji jest zupełny brak udziału w kościelnym procesie przez stronę pozwaną, do czego ma ona jednak prawo. Czym może być ono spowodowane. Po pierwsze tym, iż zdarza się, że strona pozwana nie chce „dać unieważnienie ślubu kościelnego” współmałżonkowi. Wychodzi z założenia, iż osiągnie ten cel, gdy nie zaangażuje się w proces. W postawie powyżej zaprezentowanej dopatrujemy się złej woli strony pozwanej. Tymczasem wyrok może być wydany po orzeczeniu nieobecności strony w procesie (kan. 1592 §1 KPK), dodajmy, może być to wyrok również pozytywny. Ja proponuję, gdy strona przekonana jest o braku zasadności do orzeczenia nieważności związku, aby zaangażowała się właśnie w tym celu w proces. Ma bowiem ona prawo do jasnego twierdzenia, iż widzi możliwość pogodzenia się ze współmałżonkiem; iż nie widzi uzasadnienia dla tego procesu. Oczywiście nie ma ona wówczas obowiązku, ale sugeruję, aby na poparcie swojej racji zaproponowała jakieś konkretne dowody.

REKLAMA

Inna sytuacja jest, gdy strona pozwana nie uczestniczy w procesie, gdyż np. z racji swojej religijności (np. jej braku) ta kwestia ją nie interesuje. Tymczasem taki sposób myślenia jest błędny, ograniczający się do danego momentu, nie biorący pod uwagę, ani przyszłości, ani drugiej strony. Bowiem może zdarzyć się, iż także za jakiś czas również strona pozwana może chcieć takiego procesu, np. z racji zmiany światopoglądu religijnego, bądź poznania strony, która dopuszcza jedynie możliwość pozostania w kościelnym związku z drugą osobą.

Zobacz również: Jakie są przeszkody małżeńskie w prawie kościelnym?

REKLAMA

Wreszcie, opisana postawa wynika też z tego, iż niektórzy błędnie sądzą, iż taki wyrok dotyczyć będzie tylko jednej strony. Ma to miejsce przykładowo wówczas, gdy strona pozwana dowiaduje się, iż jej współmałżonek zaproponował taki tytuł, który, używając terminologii cywilnej, ukierunkowany jest na udowodnienie winy strony pozwanej, która to wina, w jej przekonaniu, spowoduje właśnie brak możliwości zawarcia przez nią w przyszłości związku małżeńskiego. Tymczasem wyrok orzekający nieważność zawartego małżeństwa, bądź orzekający nieudowodnienie jego nieważności dotyczy obu stron. Naturalnie może pojawić się zakaz zawarcia związku, ale często jest on po odpowiedniej procedurze zdejmowany.

Może zdarzyć się jednak zupełnie odwrotna sytuacja do wyżej opisanej. To znaczy: strona pozwana bierze udział w procesie, zajmuje nawet takie samo stanowisko jak strona powodowa, ale tylko po to, aby niezgodnie z prawdą osiągnąć pozytywny wyrok. Warto zdać sobie wówczas sprawę, iż w zaistniałej sytuacji wyrok owszem może być jedynie w swoim brzmieniu pozytywny, ale de facto, obiektywnie nie pociąga to rzeczywistej nieważności związku.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jaką zatem najrozsądniejszą decyzję winna podjąć strona pozwana. Ja każdorazowo proponuję jej czynny udział.

Po pierwsze, jak już zostało to powyżej nakreślone, strona pozwana może nie zgodzić się w całości (np. co do wszystkich tytułów), bądź częściowo (np. co do jednej przyczyny) z treścią pozwu. Nie zgadzając się, może ona na poparcie swojej racji podać fakty, dowody.

Zobacz serwis: Rozwód kościelny

Z kolei zgoda na treść skargi będzie łatwiejsza, gdy „wina” obiektywnie leży po stronie powodowej, która się sama do tego przyznaje. Większa trudność może być w przyznaniu się do rzeczywistej „winy” po swojej stronie, ale także wówczas warto wziąć udział w procesie właśnie ze względu na to, iż wyrok obejmuje obie strony, a będąc zaangażowanym strona przygotowuje się tym samym na przekonanie o słuszności zdjęcia ew. zakazu dla zawarcia przez nią związku.

Po trzecie, czymś istotnym jest uświadomienie sobie przez stronę pozwaną, iż jest ona uprawniona nie tylko do wzięcia stanowiska wobec treści skargi powodowej, względem zaproponowanego tytułu (tytułów), ale ma ona również prawo do zaproponowania całkiem nowych przyczyn (przyczyny) po danej stronie. To ostatnie związane jest z podaniem dowodów na poparcie swojej racji, w analogii do skonstruowanego powództwa.

Bez względu na rodzaj aktywności podjętą przez tą stronę winna ona pamiętać o składaniu oświadczenia zawsze zgodnie z prawdą.

Strona pozwana winna być świadoma także innej kwestii, a mianowicie tego, iż brak udziału przez nią w procesie może przyczynić się do negatywnego wyroku, bądź do pewnych trudności (jej udział jest cenny, gdy to ona winna podać się badaniu przez kompetentnego Biegłego, bądź gdy winna dokonać tzw. przyznania się). A zatem też od jej dojrzałości zależy jaki wyrok zostanie wydany.

Z tym związane jest jeszcze inne zagadnienie. Często strony powodowe zapytują, czy lepszym jest, gdy druga strona wycofa się z udziału, czy też będzie aktywną stroną w procesie. Myślę, iż powyżej zostały przedstawione wystarczające racje do równie aktywnego udziału strony pozwanej w analogii do uczestnictwa strony powodowej. Stąd też praktyczna rada, aby przed złożeniem pozwu poinformować drugą stronę i poprosić ją o udział. Jej zaangażowanie wykluczy bądź zmniejszy zarzuty chociażby ze strony Obrońcy, iż zgromadzony materiał dowodowy nie jest obiektywny; nadto jej uczestnictwo może zniwelować problem w jednostronnym wyborze świadków, właśnie dzięki zaangażowaniu strony pozwanej łatwiej będzie zaproponować świadków z jej strony czy wyciągnąć dokumenty dotyczące właśnie jej.

Polecamy: Świadkowie w procesie o stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Wynagrodzenie minimalne 2023 [quiz]
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/15
Kiedy będą miały miejsce podwyżki minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku?
od 1 stycznia i od 1 lipca
od 1 stycznia i od 1 czerwca
od 1 lutego i od 1 lipca
Następne
Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Emerytura to prawo a nie obowiązek. ZUS: można sporo zyskać przechodząc na emeryturę później: Ulga podatkowa i wyższa emerytura

Jak wiadomo nie każdy senior przechodzi od razu na emeryturę po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn). Wiele osób ma tego świadomość i - jeżeli tylko rodzaj pracy i zdrowie na to pozwalają - przechodzą na emeryturę później wiedząc, że dłuższa aktywność zawodowa i dłuższy okres płacenia składek przekładają się na wyższą emeryturę. ZUS wskazuje, że są też i dodatkowe korzyści z dłuższej pracy w postaci ulgi zwalniającej z podatku. 

Podatek od posiadania psa w 2024 roku - zostało mało czasu na zapłacenie tej daniny!

Podatek od posiadania psa trzeba opłacać do 30 kwietnia każdego roku. W przypadku gdy podatnik staje się właścicielem pupila w trakcie roku kalendarzowego, wtedy daninę należy uiścić w ciągu 2 miesięcy od daty wejścia w posiadanie czworonoga. Warto mieć na uwadze, że nieuiszczenie podatku od psa może skutkować nałożeniem kary pieniężnej.

Matura 2024. Co trzeba umieć na maturę z polskiego? Wymagania egzaminacyjne

Matura coraz bliżej. Jakie są wymagania egzaminacyjne na egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym, a jakie na rozszerzonym? Jakie lektury trzeba znać? 

Dziemianowicz-Bąk: Świadczenie "babciowe" wejdzie w życie w IV kw. 2024 r.

Świadczenie "babciowe", czyli ustawa o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka "Aktywny rodzic" wejdzie w życie w IV kw. 2024 r., poinformowała dzisiaj minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

REKLAMA

Zasiłek przysługujący pracownikowi, który korzysta ze zwolnienia od pracy z powodu działania siły wyższej

Jak obliczany jest zasiłek przysługujący pracownikowi, który korzystał ze zwolnienia od pracy z powodu działania siły wyższej?

3261,53 zł lub 3267,53 zł netto najniższej krajowej od lipca 2024 roku

Najniższa krajowa od 1 lipca 2024 roku będzie wynosiła 4300 zł brutto. Ile to jest netto przy kosztach podstawowych i podwyższonych, czyli jakie wynagrodzenie otrzyma pracownik na tzw. rękę?

500 plus dla osoby niepełnosprawnej. Co z kryterium dochodowym?

Czy planowane jest zlikwidowanie kryterium dochodowego warunkującego uzyskanie świadczenia uzupełniającego dla osób z niepełnosprawnościami?

Senat: 300 zł plus dla sołtysa po siedmiu latach i niezależnie od liczby kadencji. Świadczenie to podlega corocznej waloryzacji od dnia 1 marca

Przyjęta 18 kwietnia 2024 r. wraz z poprawkami przez Senat nowelizacja ustawy dotycząca świadczenia dla sołtysów zakłada, że sołtysi będą mogli uzyskać świadczenie po siedmiu, a nie po ośmiu latach pełnienia funkcji sołtysa, niezależnie od liczby kadencji.

REKLAMA

8600 zł – tyle od 1 lipca 2024 r. może wynieść kara dla kierowcy, który się zagapi. Namierzy go system.

Brak obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest zagrożony karą. Jej wysokość jest uzależniona od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę i długości przerwy w ochronie ubezpieczeniowej.

Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Ministerstwo Zdrowia już pracuje nad nowymi przepisami

Możliwe jest wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Zdaniem minister zdrowia Izabeli Leszczyny na stacjach benzynowych nie powinien być sprzedawany alkohol. Podobnego zdania jest były premier Mateusz Morawiecki.

REKLAMA