REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Mandat za spalanie odpadów w domowym piecu - jakie statystyki?

Subskrybuj nas na Youtube
Mandat za spalanie odpadów w domowym piecu/Fot. Shutterstock
Mandat za spalanie odpadów w domowym piecu/Fot. Shutterstock
fot.Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Mandat za spalanie odpadów w domowym piecu to uprawnienie, z którego coraz rzadziej korzystają strażnicy miejscy. Dlaczego strażnicy miejscy nakładają mniej mandatów za palenie odpadów w domowych piecach? Jak często przeprowadzane są kontrole?

Straż Miejska wystawia coraz mniej mandatów za spalanie odpadów w domowych piecach

W październiku i listopadzie 2020 roku straże miejskie przyjęły mniej zgłoszeń o zadymieniu i prawdopodobnym spalaniu odpadów niż w analogicznym okresie 2019 roku. Tylko w Warszawie spadek ten wyniósł przeszło 22%. Ponadto Polacy rzadziej informowali o tych sprawach m.in. w Poznaniu, Bydgoszczy oraz Katowicach. Patrząc na dane z innych miast wojewódzkich, można zauważyć, że liczba zgłoszeń wzrosła we Wrocławiu i w Kielcach. Wpływa na to m.in. średnia dobowa temperatura powietrza, pandemia oraz wzrost świadomości społecznej. Problem dotyczy przede wszystkim prywatnych posesji. Z danych wynika również, że spadła liczba nakładanych mandatów.

REKLAMA

Polecamy: Darowizny, testamenty, spadki (PDF)

Mniej zgłoszeń

REKLAMA

1784 zgłoszenia o zadymieniu i prawdopodobnym spalaniu odpadów przyjęła od 1 października do 30 listopada 2020 roku Straż Miejska w Warszawie. W analogicznym okresie 2019 roku było ich 2292. Tego typu spadki odnotowano także w Poznaniu (z 662 na 445), Bydgoszczy (z 522 na 409), Łodzi (z 594 na 343), Katowicach (z 695 na 255), Białymstoku (z 310 na 187). Podobnie było w Gdańsku (z 217 na 175), Lublinie (z 242 na 141), Opolu (z 159 na 95) oraz Gorzowie Wielkopolskim (z 56 na 24). Natomiast liczba zgłoszeń wzrosła we Wrocławiu (z 1007 do 1097) oraz w Kielcach (z 109 do 123).

– Porównywalne okresy trudno ze sobą zestawiać. 1 września 2019 roku w Krakowie, w pierwszym mieście w Polsce, zaczęła obowiązywać tzw. uchwała antysmogowa, ustanawiającą zakaz palenia węglem i drewnem. Proces likwidacji pieców trwa w stolicy Małopolski od wielu lat . Natomiast 2020 rok okazał się czasem pandemii. Dlatego od października ubiegłego roku nasze działania opierają się głównie na zgłoszeniach mieszkańców. Stąd spadek przeprowadzanych kontroli, np. w listopadzie 2020 roku było ich 430 – komentuje Marek Anioł, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Krakowie.

REKLAMA

Z kolei Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straży Miejskiej w Bydgoszczy, zaznacza, że liczby zgłoszeń i kontroli nigdy nie są takie same. Zdarza się, że tej samej nieruchomości dotyczy więcej niż jedna informacja od okolicznych mieszkańców w ciągu kilkunastu czy kilkudziesięciu minut. Czasami jest też tak, że osoba zgłaszająca wskazuje kamienicę. I np. w niej odbywa się 12 kontroli, bo tyle jest tam mieszkań. W Bydgoszczy było mniej zgłoszeń, patrząc rok do roku w analizowanych miesiącach. Natomiast wzrosła liczba interwencji (ostatnio – 570, wcześniej – 494).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Na naszym obszarze różnica dot. liczby zgłoszeń może mieć związek ze średnią dobową temperaturą. W 2019 roku w omawianym czasie była ona niższa w stosunku do ubiegłego roku. Ponadto mieszkańcy chętniej podejmują działania zmierzające do poprawy jakości powietrza, np. wymieniają piece węglowe na ogrzewanie gazowe – mówi Klaudia Szczygieł z Zespołu Prewencji i Profilaktyki Społecznej Straży Miejskiej w Katowicach.

Jak podkreśla Bolesław Romańczyk, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Gorzowie Wielkopolskim, ostatnio na mniejszą liczbę zgłoszeń miała wpływ decyzja Wojewody Lubuskiego z 12 października 2020 roku. Zgodnie z nią, priorytetem działań jednostki jest realizacja zadań egzekwowania zakazów i nakazów ustanowionych w związku z walką z pandemią. Jednakże po konsultacjach z komendantem miejskim Policji uzgodniono, że interwencje dotyczące spalania odpadów będzie nadal realizowała Straż Miejska.

– Zjawisko spalania śmieci zmniejsza się, co wiąże się ze wzrostem świadomości społecznej. Nasze działania mają charakter nie tylko kontrolny, ale też profilaktyczny. Informujemy mieszkańców o prawidłowych sposobach palenia w piecu. Podczas kontroli rozdajemy także ulotki, na których m.in. przedstawione są prawidłowe sposoby rozpalania ognia, generujące najmniej dymu – mówi Robert Gogola, naczelnik Eko-Patrolu Straży Miejskiej w Lublinie.

Niepokojący dym

Z kolei Jarosław Gesinowski ze Straży Miejskiej w Białymstoku podkreśla, że zgłoszenia dotyczyły głównie zadymienia z kominów posesji prywatnych. One były wskazywane przez mieszkańców, których niepokoił czarny, gryzący dym bądź drażniący zapach. Pojawiały się też informacje dot. nieruchomości, na których prowadzona jest działalność gospodarcza.

– Nasze uprawnienia ograniczają się tylko do kontroli gospodarki odpadami komunalnymi, w tym procederu ich spalania oraz stosowanego paliwa. W zakładach pracy najczęściej dochodzi do spalania odpadów produkcyjnych, a to już kompetencje Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska – mówi Przemysław Piwecki, rzecznik Straży Miejskiej w Poznaniu.

Natomiast Waldemar Forysiak ze Straży Miejskiej we Wrocławiu, zaznacza, że nie zawsze czarny dym jest wynikiem spalania odpadów. Spowodowane to może być niesprawną instalacją grzewczą, niskiej klasy piecem itp. Natomiast Przemysław Piwecki dodaje, że w przypadkach wątpliwych strażnik pobiera próbki popiołu i przekazuje je do badań laboratoryjnych.

– Najczęściej zgłoszenia dotyczą palenia dozwolonym opałem, chociaż bardzo niskiej jakości. Przy rozpalaniu brykietów, tzw. ekogroszku czy nawet wilgotnego drzewna dym wydobywający się z komina może sugerować spalanie odpadów. Dopiero po osiągnięciu właściwej temperatury objaw znika – informuje insp. Joanna Wojtach, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Szczecinie.

Mniej mandatów

W omawianym okresie 2020 roku warszawska Straż Miejska nałożyła 85 mandatów karnych na właścicieli posesji niestosujących się do przepisów ochrony środowiska. Rok wcześniej było ich 148. Rzadziej za spalanie odpadów karano również w Poznaniu (spadek ze 130 na 108), Gdańsku (z 92 na 34), we Wrocławiu (z 32 na 28), w Katowicach (z 20 na 5), a także w Lublinie (z 6 na 5). Natomiast w Gorzowie Wielkopolskim widać w statystykach wzrost takich środków (z 2 do 5).

– Za spalanie odpadów grozi mandat lub grzywna, gdy sprawa trafi do sądu. Przez kilka lat utrzymywała się tendencja 10%, tj. na 10 kontroli tylko 1 wykazywała nieprawidłowości. Teraz ten stosunek jest 20:1. Chociaż zdarzają się prawdziwi ekotruciciele. Jeden z mieszkańców domu spalał odpady, a nas dziwił ciągle pustawy pojemnik na nie. Robił tak, aż doprowadził do zapalenia się sadzy w kominie. Dobrze, że nieruchomość nie spłonęła i nikt nie ucierpiał – wyjaśnia insp. Wojtach.

Jak informuje Mieczysław Krzyszczuk, II z-ca kom. Straży Miejskiej w Opolu, większość interwencji nie potwierdza spalania odpadów. W latach 2019-2020 około 20% kontroli skończyło się ukaraniem. Najczęściej powodem było spalanie sklejek meblowych, malowanych elementów drewnianych, lakierowanych pudełek oraz odpadów komunalnych. Karano też za składowanie pociętych ww. elementów przy palenisku. Waldemar Forysiak podkreśla, że strażnicy mogą nakładać mandaty tylko za spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowej. Ta ostatnia zakazuje we Wrocławiu spalania węgla brunatnego, flotów i miałów węglowych oraz wilgotnego drewna.

– Dużym wsparciem dla nas jest współpraca z firmą, która wykonuje na zlecenie miasta pomiary przy pomocy drona. Tylko w listopadzie 2020 roku działania z użyciem tego sprzętu objęły swoim zasięgiem ponad 11 tys. budynków na obszarze 10 km kw. Podjęliśmy wówczas 197 działań, z czego 13 zakończało się sankcjami – dodaje rzecznik Straży Miejskiej w Szczecinie.

Dronem żadnego wykroczenia nie można stwierdzić ani ujawnić, co podkreśla Arkadiusz Bereszyński. Dlatego w Bydgoszczy nie korzysta się z takich rozwiązań. Zawsze konieczna jest fizyczna kontrola. Zajmuje się tym grupa specjalistyczna zwana roboczo Ekopatrolem. To jest sześcioro funkcjonariuszy, którzy skierowani są tylko do tego typu działań. Pozostałe grupy interwencyjne, które krążą po mieście, są odciążone poprzez tę komórkę specjalistyczną.

– Należy zauważyć znaczące zmiany, które zaszły w postrzeganiu problemu złej jakości powietrza na przestrzeni kilku ostatnich lat. Mieszkańcy coraz częściej mają świadomość związanych z tym zagrożeń. Wzrasta także poczucie karności u osób, które dopuszczały się wykroczeń naruszających przepisy ustawy Prawo o ochronie środowiska oraz uchwały antysmogowej – podsumowuje Klaudia Szczygieł z katowickiej Straży Miejskiej.

Polecamy serwis: Wykroczenia

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: MondayNews

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polski system emerytalny pod presją. Eksperci ostrzegają: bez reform czekają nas głodowe świadczenia

Polska starzeje się w szybkim tempie, co już dziś budzi poważne obawy o przyszłość systemu emerytalnego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy alarmuje: jeśli nie zostaną wprowadzone pilne reformy, do 2050 roku świadczenia mogą spaść nawet o jedną trzecią. Najbardziej ucierpią kobiety, osoby o niskich dochodach i pracownicy niestandardowi. Czy jest jeszcze czas, by uniknąć kryzysu?

Nadchodzą rewolucyjne zmiany w świadectwie pracy? Chodzi o jedną rubrykę. Prezes UODO pisze do MRPiPS

Współczesny rynek pracy wymaga elastyczności, kompetencji i transparentności, a prawo musi podążać za zmianami społecznymi, technologicznymi ale co ciekawe czasami także za prywatnymi decyzjami pracowników. W tym wszystkim istotne znaczenie ma świadectwo pracy, którego wzór jest uregulowany jako załącznik do rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 30 grudnia 2016 r. w sprawie świadectwa pracy (Dz.U. 2016 poz. 2292). Co zatem się zmieni?

Koniec z oszukiwaniem w CV. Pracodawcy sprawdzą dyplom a uczelnie będą miały nowy obowiązek

Fałszywy dyplom w CV? Już wkrótce ten problem może odejść do lamusa. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowało projekt ustawy, który da pracodawcom narzędzie do weryfikacji wykształcenia kandydatów do pracy. To rewolucja w rekrutacji, która kończy z dotychczasową bezradnością pracodawców wobec przepisów o ochronie danych.

Nowe podatki w budżecie UE po 2028 roku: firmy i konsumenci zapłacą więcej

Unia Europejska planuje głęboką reformę budżetu na lata 2028–2034, której centrum stanowią nowe źródła dochodów – de facto nowe unijne podatki. ETS, CBAM, opłata od e-odpadów, wyższy podatek od plastiku, a także kontrowersyjna składka CORE dla dużych firm mają przynieść blisko 60 mld euro rocznie. Choć środki mają wspierać transformację energetyczną, bezpieczeństwo i konkurencyjność, przedsiębiorcy ostrzegają przed ryzykiem nadmiernego obciążenia, zwłaszcza dla małych i średnich firm.

REKLAMA

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany?

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany? Być może, szczególnie w obliczu gruntownych zmian prawa w zakresie zaliczania do stażu pracy okresu zatrudnienia w ramach JDG i umów zleceń! Co więcej, w polskiej debacie publicznej coraz głośniej wybrzmiewa postulat, który może zrewolucjonizować podejście do praw pracowniczych – wprowadzenie powszechnego tzw. urlopu stażowego. Wówczas nie-pracownicy również skorzystaliby na zmianach. Pomysł, choć nie nowy, nabiera impetu w kontekście rosnącej świadomości na temat potrzeby zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Czy dodatkowe dni wolne, uzależnione od lat spędzonych na rynku pracy, wejdą w życie? W wielu zawodach już tak jest! Być może stanie się to więc powszechnym prawem.

4-dniowy tydzień pracy: hit czy mit? Nabór wniosków od 14 sierpnia do 15 września 2025 r.

Skrócenie tygodnia pracy do czterech dni nie jest już tylko trendem na zachodzie. Jeszcze kilka lat temu koncepcja czterodniowego tygodnia pracy wydawała się futurystycznym eksperymentem. Dziś coraz więcej firm testuje ten model, motywowane realnymi korzyściami: większym zaangażowaniem zespołów, niższą rotacją, a nawet oszczędnościami kosztowymi, np. dzięki programowi pilotażowemu z MRPiPS. Etap II programu to właśnie testowanie zaproponowanego modelu skróconego czasu pracy w środowisku pracy – zaczyna się 1 stycznia 2026 r. i trwa do 31 grudnia 2026 r.

Wzrost wynagrodzeń w budżetówce. Coś się zmienia po 10 latach, ale to nie jest dobra wiadomość

Po raz pierwszy od dekady doszło do bezprecedensowego porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego - zarówno związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców jednomyślnie sprzeciwiły się rządowej propozycji zaledwie 3-procentowej podwyżki płac w budżetówce. Uchwała nr 139 RDS, przyjęta 14 lipca 2025 roku, to nie tylko wyraz wspólnego stanowiska wobec zbyt niskiego wzrostu wynagrodzeń, lecz także sygnał narastającego kryzysu w dialogu społecznym i zapowiedź otwartego sporu z rządem.

Okulary za kierownicą: kiedy grozi mandat nawet w wysokości 500 zł? O tym musisz pamiętać

Kierowcy z wadami wzroku powinni zachować szczególną ostrożność. Mimo że jazda w okularach korekcyjnych wydaje się standardowa, w niektórych przypadkach może skutkować mandatem w wysokości nawet 500 zł. Wysokość kary zależy od kodów, które są wpisane w twoim prawie jazdy. Upewnij się, że znasz obowiązujące przepisy, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

REKLAMA

Unia chce słuchać dzieci, zanim uchwali prawo. Nadchodzi rewolucja w legislacji?

Parlament Europejski chce wprowadzenia obowiązkowego testu praw dziecka dla wszystkich nowych przepisów wychodzących z Komisji Europejskiej. – Dzieci wiedzą, czego chcą, i potrafią to jasno powiedzieć – przekonuje Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca PE. Bezpieczeństwo w sieci, walka z mową nienawiści, edukacja o prawach i realna pomoc dla ofiar przemocy to tylko część postulatów najmłodszych obywateli UE. Unia słucha ich coraz uważniej – i właśnie to może całkowicie zmienić sposób, w jaki tworzone jest prawo w Europie. Czy nadchodzi era legislacji pisanej oczami dziecka?

5 tys. zł grzywny, konfiskata sprzętu, a nawet areszt za korzystanie z kamery samochodowej. Nowe przepisy są bezlitosne, bo kierowców nie uratuje nawet „nieumyślność”, ale – będą zmiany

W związku z trwającym właśnie sezonem urlopowo-wakacyjnym – wielu Polaków odbywa teraz dłuższe wyprawy samochodowe, korzystając przy tym z rejestratorów obrazu w postaci kamer samochodowych. Motywy rejestrowania jazdy są różne – ale większość kierowców robi to po prostu dla bezpieczeństwa (zarejestrowany obraz pełni funkcję dowodową w przypadku kolizji lub wypadku oraz może okazać się pomocy w namierzaniu „piratów drogowych”), niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że takim – z pozoru nikomu nieszkodzącym działaniem – może nabawić się nie lada problemów. Na szczęście rząd zajął się już tymi „nadmiarowymi” regulacjami, ale ci, którzy będą używać kamer samochodowych w najbliższym czasie – muszą nadal mieć się na baczności.

REKLAMA