Praktycznie każdy polski kierowca wie, że za prowadzenie samochodu po spożyciu większej ilości alkoholu, grozą poważne sankcje karne. Dość powszechna jest też wiedza o dopuszczalnym stężeniu alkoholu we krwi (< 0,2 promila). Znacznie mniejsza liczba kierowców zdaje sobie sprawę, że obowiązujące przepisy rozróżniają stan wskazujący na spożycie alkoholu (stan po spożyciu alkoholu) oraz stan nietrzeźwości. Kierowca znajdujący się w każdym z tych stanów, będzie zagrożony różnymi konsekwencjami karnymi w razie wypadku lub kontroli drogowej. Dla klientów powodujących wypadki „po kieliszku”, wyrozumiali nie są też ubezpieczyciele. Nawet stosunkowo niewielkie stężenie alkoholu we krwi lub wydychanym powietrzu, uprawnia firmę ubezpieczeniową do roszczenia o zwrot kwoty wypłaconej z OC.
Problem znęcania się coraz częściej pojawia się na sądowej wokandzie. Nasze społeczeństwo staje się bardziej świadomie swoich praw, przez co znęcanie przestaje być tematem tabu. W kodeksie karnym, przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności, jednak w przypadku znęcania się ze szczególnym okrucieństwem, kara może sięgnąć nawet dziesięciu lat. Jeśli zaś w wyniku znęcania, osoba pokrzywdzona targnie się na własne życie – przestępstwo to zagrożone jest karą od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.