REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nakaz zapłaty - krótki poradnik dla dłużnika

Agnieszka Kapała-Sokalska
Adwokat, właścicielka Kancelarii Adwokackiej AKS
Nakaz zapłaty/ Fot. Shutterstock
Nakaz zapłaty/ Fot. Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Sąd wydaje nakaz zapłaty na posiedzeniu niejawnym i dopiero w dalszej kolejności zostaje on, wraz z pozwem, doręczony pozwanemu. Otrzymana zatem pocztą przesyłka z sądu, w której znajduje się nakaz zapłaty jest często zaskoczeniem dla pozwanych. Ze zdziwieniem przyjmują oni fakt, że nakaz został wydany bez ich wiedzy i udziału, czyli przed tym, gdy w ogóle uzyskali wiedzę, że zostali pozwani.

Jakie ważne z punktu widzenia dłużnika informacje znajdują się w treści nakazu zapłaty?

Niestety bardzo często pozwani nie wczytują się uważnie w treść nakazu zapłaty. A znajdują się w nim co najmniej trzy bardzo istotne informacje.

REKLAMA

REKLAMA

Po pierwsze (I) - sąd wyraźnie podaje, że nakaz zapłaty można zaskarżyć, wnosząc sprzeciw lub zarzuty, przy czym środek zaskarżenia zależy od tego, czy nakaz zapłaty został wydany w postępowaniu upominawczym, ewentualnie w elektronicznym postępowaniu upominawczym, czy też w postępowaniu nakazowym.

Po drugie (II) sąd wskazuje termin, w którym można nakaz zaskarżyć. Zawsze są to 2 tygodnie, czyli 14 dni. Jest to termin ustawowy, więc nie trzeba się obawiać, że sąd wyznaczy krótszy termin na zaskarżenie.

Polecamy: Kalendarz 2019

REKLAMA

Po trzecie (III) – w treści samego nakazu zapłaty podane jest, do którego sądu należy wnieść sprzeciw (zarzuty).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Z analizy treści samego nakazu zapłaty możemy zatem sporo wyczytać. Ale to nie wszystko. Otóż sąd– doręczając dłużnikowi (pozwanemu) nakaz zapłaty- ma go obowiązek dodatkowo pouczyć o kilku kwestiach. Jedna z nich dotyczy tego, że w sprzeciwie (zarzutach) pozwany powinien przedstawić wszelkie zarzuty, fakty i dowody, jakimi w danym czasie dysponuje, czy o których ma wiedzę. Jeżeli bowiem tego nie zrobi, to sąd po prostu pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona pozwana uprawdopodobni, że:

  • nie zgłosiła ich w sprzeciwie (zarzutach) bez swej winy; albo że:
  • uwzględnienie przez sąd spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w postępowaniu; albo że:
  • występują inne wyjątkowe okoliczności.

Taka regulacja ma na celu przyspieszenie postępowania, zapobieżenie jego przewlekaniu przez stronę pozwaną (której wszakże mogłoby zależeć, z różnych względów, na odsunięciu w czasie wydania wyroku). Chodzi o to, by sąd możliwie jak najszybciej dysponował pełnym materiałem dowodowym, który pozwoli mu rozstrzygnąć sprawę.

Poza tym, w pewnych sytuacjach, sprzeciw (zarzuty) złożyć trzeba na formularzu urzędowym. Tego również można się dowiedzieć- czytając pouczenie otrzymane wraz z nakazem zapłaty.

Zatem zawsze należy uważnie czytać pisma otrzymywane z sądu, pamiętając jednocześnie zasadę, że dłużnik ma prawo zakwestionować nakaz zapłaty, wnosząc sprzeciw lub zarzuty.

Co się stanie, gdy pismo będzie błędnie zatytułowane, na przykład pozwany zamiast „sprzeciw” napisze, że wnosi „zarzuty”?

Otóż sama nazwa pisma nie ma aż tak dużego znaczenia, gdyż – zgodnie z przepisami –mylne oznaczenie pisma nie stanowi przeszkody w nadaniu mu biegu i rozpoznaniu go przez sąd we właściwym trybie. Zadaniem sądu będzie właściwe zakwalifikowanie danego pisma. Trzeba jednak wiedzieć, że od zarzutów w postępowaniu nakazowym pozwany musi uiścić opłatę sądową, natomiast od sprzeciwu nie wnosi żadnej opłaty.

Co się dzieje po złożeniu sprzeciwu lub zarzutów od nakazu zapłaty?

Jeżeli sprzeciw (zarzuty) wniesione zostały w terminie właściwym i sprzeciw ten (zarzuty) nie zawiera żadnych braków formalnych (lub zostały one uzupełnione na zasadach prawem przewidzianych), to sąd po prostu wyznacza rozprawę (nieco odmienne zasady postępowania pojawiają się w tzw. elektronicznym postępowaniu upominawczym) i sprawa toczy się odtąd według tzw. zasad ogólnych – czyli z „normalną” rozprawą, świadkami (jeżeli zostali zgłoszeni) i – na końcu – wyrokiem.

Wniesienie sprzeciwu (zarzutów) powoduje, że otwiera się drugi etap postępowania- taki etap, w którym pozwany może brać czynny udział. Ale zawsze pierwszym, bardzo istotnym krokiem do rozpoczęcia tego etapu jest złożenie skutecznego sprzeciwu (zarzutów). Takie pismo powinno być napisane w przemyślany sposób, ponieważ skutki zaniedbań mogą okazać się nieodwracalne.

Jeżeli jednak pozwany dojdzie do wniosku, że nie warto składać w danej sprawie sprzeciwu (zarzutów), to skutek takiej decyzji jest dość doniosły, a mianowicie nakaz ten stanie się prawomocny. Oznacza to w szczególności, że wierzyciel ma otwartą drogę do złożenia wniosku o nadanie klauzuli wykonalności temu nakazowi i skierowania do komornika wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego.

Jak prawidłowo obliczyć termin na złożenie sprzeciwu (zarzutów) od nakazu zapłaty?

Tak jak już wyżej nadmieniono, przepisy prawa ustanowiły termin 2 tygodni na zaskarżenie nakazu zapłaty. Jeżeli sąd doręcza pozwanemu nakaz zapłaty i pozwany chciałby ten nakaz skutecznie zaskarżyć, to obowiązany jest działać w terminie prawem przewidzianym.

Wiele osób ma problem z ustaleniem, kiedy kończy się ten termin. Odpowiedzi należy poszukać w przepisach.

Otóż jako że termin jest oznaczony w tygodniach, to zasadniczo kończy się on z upływem dnia, który nazwą odpowiada początkowemu dniowi terminu.

Pozwany w środę 14 listopada 2018 roku odebrał od listonosza przesyłkę z sądu z nakazem zapłaty, więc na zaskarżenie nakazu ma czas do środy 28 listopada 2018 roku (włącznie).

Jest jednak inny przepis, który nieco modyfikuje sposób liczenia. W dniu 1 stycznia 2017 roku weszła w życie nowelizacja dotycząca przepisu art. 115 Kodeksu cywilnego, który aktualnie stanowi, że:

Jeżeli koniec terminu do wykonania czynności przypada na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy lub na sobotę, termin upływa następnego dnia, który nie jest dniem wolnym od pracy ani sobotą.

Wcześniej przepis ten brzmiał podobnie, ale nie było w nim mowy o sobocie.

Z uwagi na art. 165 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, stanowiący, że terminy oblicza się według przepisów prawa cywilnego, powyższa zmiana ma również zastosowanie w procedurze cywilnej, czyli w szczególności do obliczania terminu do złożenia sprzeciwu od nakazu zapłaty bądź zarzutów od nakazu zapłaty.

Jeżeli zatem zostanie ustalone, że termin skończyć by się miał w sobotę, to dodatkowo zyskujemy co najmniej niedzielę i poniedziałek, bowiem koniec terminu przesunie się do najbliższego dnia, który nie jest ustawowo wolny od pracy.

Pozwany odebrał w dniu 17 listopada 2018 roku (sobota) na poczcie przesyłkę z sądu z nakazem zapłaty. Jako że termin dwutygodniowy przypada na dzień 1 grudnia 2018 roku, który jest sobotą, zatem termin na zaskarżenie nakazu wydłuża się do dnia 3 grudnia 2018 roku (poniedziałek).

Jeżeli natomiast termin miałby się skończyć w dzień ustawowo wolny od pracy, to upływa on najbliższego dnia pracującego, o ile nie jest to sobota.

Pozwany odebrał w dniu 11 grudnia 2018 roku od listonosza przesyłkę sądową z nakazem zapłaty. Jako że termin dwutygodniowy przypada na dzień 25 grudnia 2018 roku, który jest dniem ustawowo wolnym od pracy, zatem termin na zaskarżenie nakazu przedłuża się do dnia 27 grudnia 2018 roku (pierwszy po Świętach dzień pracujący).

Jakie argumenty można podnieść w nakazie zapłaty?

Każda sprawa jest inna, więc do każdej trzeba podejść w sposób indywidualny i podjąć decyzję, jakie argumenty mogą okazać się skuteczne w danych okolicznościach.

W sprzeciwie lub zarzutach od nakazu zapłaty pozwani często powołują się na przedawnienie roszczenia bądź na jego nieistnienie. Często pojawia się też zarzut, że zobowiązanie wygasło lub że odsetki zostały błędnie obliczone. Warto, by wszystkie argumenty zostały podparte dowodami.

Polecamy serwis: W sądzie

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Czy chory pracownik musi przywieźć laptop do firmy? Sprzęt stanowi własność pracodawcy, a z przepisów wynika, jak trzeba postępować

Czy na czas swojej nieobecności pracownik musi zwrócić do firmy laptop i telefon? Trzeba pamiętać o przestrzeganiu prostych zasad, w tym tej, że udostępnione pracownikowi narzędzia pracy stanowią własność pracodawcy.

Czasami pracodawca musi się zgodzić na udzielenie urlopu bezpłatnego, a innym razem nie. Dlaczego tak jest? Warto znać zasady

Na jakich zasadach pracownicy mogą korzystać z urlopu bezpłatnego? Warto znać te przepisy, bo wynika z nich, że czasami pracodawca musi się zgodzić na udzielenie, a innym razem nie. Znajomość zasad pozwoli uniknąć zaskoczenia.

Pracodawca nie może odmówić udzielenia urlopu opiekuńczego. Ale zapłacić za niego nie musi.

Urlop opiekuńczy funkcjonuje już ponad 2 lata, jednak ze względu na to, że nie jest powszechnie wykorzystywany, nie każdy wie, na jakich zasadach można z niego skorzystać. Warto znać przepisy, by wiedzieć, na co można liczyć.

Żeby rozwiązać umowę o pracę, musi istnieć prawdziwa i istotna przyczyna. Trzeba też pamiętać, aby ją odpowiednio wskazać w oświadczeniu

Każda ze stron umowy o pracę może ją rozwiązać za wypowiedzeniem. Jednak trzeba pamiętać o tym, że trwałość stosunku pracy podlega szczególnej ochronie. To sprawia, że pracodawca jako podmiot profesjonalny musi w takim wypadku pamiętać o dopełnieniu szczególnych formalności.

REKLAMA

Te kwoty pracodawca odliczy z pensji pracownika. Ochrona wynagrodzenia ich nie obejmuje. Dlaczego?

Jak powinien postąpić pracodawca, jeśli wypłaci pracownikowi wyższe wynagrodzenie niż należne? W przepisach przewidziano specjalną regulację, która pozwala na dokonanie odliczenia, ale tylko na ściśle określonych zasadach. Jak trzeba zrobić to poprawnie?

Pracownik rozwiąże umowę, a pracodawca będzie mógł starać się o odszkodowanie. Jakie warunki muszą być spełnione?

Zarówno pracodawca, jak i pracownik mogą rozwiązać umowę o pracę za wypowiedzeniem. Jednak robiąc to, muszą przestrzegać określonych zasad, by nie narazić się na konieczność wypłacenia drugiej stronie odszkodowania. O co chodzi?

Rewolucja w kalendarzu! Wigilia 2025 dniem wolnym od pracy, ale nie dla wszystkich. Kto musi pracować? Te osoby nie będą zadowolone...

24 grudnia 2025 roku zapisze się w historii polskiego prawa pracy jako data przełomowa. Po latach dyskusji, Wigilia Bożego Narodzenia oficjalnie dołącza do katalogu dni ustawowo wolnych od pracy. To ogromna ulga i prezent dla milionów Polaków. Jednak nie wszyscy będą mieli tego dnia wolne. Kto będzie musiał pracować?

Czy pracować zdalnie trzeba z domu? Czy pracodawca może się nie zgodzić na zmianę miejsca pracy zdalnej?

Czy pracę zdalną można wykonywać tylko z domu, czy pracodawca może zgodzić się na wykonywanie jej również w innym miejscu? Zasady tej formy współpracy wciąż budzą wątpliwości, a stosunki pracodawców i pracowników bywają na tej linii napięte.

REKLAMA

Nadchodzą wielkie zmiany w pogrzebach i na cmentarzach. Takiej rewolucji w Polsce jeszcze nie było

Ludzkich prochów nie trzeba będzie przechowywać w urnie? Można je będzie rozsypać na przykład w przydomowym ogrodzie, lesie lub parku? Czy w Polsce nadchodzi prawdziwa rewolucja w pochówku? Senatorowie już rozpatrzyli petycję w tej sprawie. Czy dojdzie do przełomowej zmiany w przepisach prawa? W proponowanych rozwiązanych resort zdrowia nie dopatrzyło się zagrożenia epidemiologicznego, jednak będą się musiały wypowiedzieć musiały jeszcze cztery inne ministerstwa. To niejedyna zmiana. Szykuje się jeszcze rewolucja na cmentarzach. Chodzi o miliony złotych do zwrotu.

Ustawa frankowa w Sejmie. Co się zmieni w sytuacji prawnej frankowiczów? Zyskają konsumenci, stracą kancelarie

Obserwuję z uwagą to co dzieje się w świecie finansów. Czasem w pewnej odległości od tego, co jest na co dzień moją pracą. Patrzę też na to, co dzieje się z kredytami hipotecznymi we frankach. Nie jest tajemnicą, że od początku byłem w sprawie tych „frankowych” kredytów daleki od przesądzania, że winne problemów kredytobiorców są jedynie banki. Nie wierzę (i wiem co piszę), że wszyscy kredytobiorcy nie wiedzieli, co podpisują. Był jednak wyrok TSUE i sądy (według mnie bezrefleksyjnie) doprowadzają do unieważniania umów. To nie powoduje, że zmieniam zdanie, ale walczyć z wiatrakami nie będę.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA