REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Szok dla właścicieli domów i kosztowna zmiana ogrzewania dla milionów Polaków

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Kinga Piwowarska
Doktor nauk prawnych, adwokat, adiunkt na Wydziale Prawa Uniwersytetu Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Krakowie w Katedrze Prawa Pracy i Zabezpieczenia Społecznego
dom, ogrzewanie gazowe, UE
Szok dla właścicieli domów i kosztowna zmiana ogrzewania dla milionów Polaków
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Szok dla właścicieli domów i kosztowna zmiana ogrzewania dla milionów Polaków - dlaczego? No niestety Unia Europejska nie pozostawia wątpliwości - komunikuje: koniec z urządzeniami opalanymi paliwami kopalnymi. Polscy właściciele domów, którzy niedawno podjęli decyzję o wymianie starych pieców węglowych na nowoczesne kotły gazowe, zmuszeni są teraz stawić czoła kolejnym, niełatwym wyzwaniom finansowym i organizacyjnym. Od przyszłego roku zaczynają obowiązywać ograniczenia dla technologii gazowych, a do 2040 roku stosowanie takich systemów zostanie całkowicie zakazane.

rozwiń >

Szok dla właścicieli domów i kosztowna zmiana ogrzewania dla milionów Polaków

Już w 2025 roku skutki tej decyzji staną się odczuwalne – zakończy się publiczne finansowanie zakupu i montażu pieców gazowych. Program „Czyste Powietrze”, który dotychczas wspierał walkę ze smogiem, przestanie oferować dotacje, chyba że mówimy o systemach hybrydowych, gdzie kocioł gazowy współpracuje z odnawialnymi źródłami energii, służąc jedynie jako uzupełnienie w sytuacjach wzmożonego zapotrzebowania lub niesprzyjającej pogody - wówczas jego pozostawienie będzie dopuszczalne.

REKLAMA

Zeroemisyjne domy - już od 2030

REKLAMA

Od 2030 roku nowe, budowane w całej Unii domy będą musiały spełniać rygorystyczne wymogi zeroemisyjne. Oznacza to, że deweloperzy oraz inwestorzy nie będą mogli instalować urządzeń wykorzystujących paliwa kopalne, w tym gazu ziemnego. Standardem staną się ekologiczne technologie, jak pompy ciepła, panele fotowoltaiczne czy systemy geotermalne.

Sytuacja jest szczególnie bolesna dla osób, które niedawno, korzystając z rządowych programów wsparcia, wymieniły stare piece węglowe na nowoczesne kotły gazowe. Teraz, zaledwie po kilku latach, będą musiały ponownie zainwestować poważne środki, tym razem w instalacje całkowicie bezemisyjne. Według Instytutu Ekonomii Środowiska, koszt modernizacji ogrzewania w typowym domu wyniesie od 30 do 70 tysięcy złotych, w zależności od wybranej technologii i specyfiki budynku. Dla wielu rodzin, szczególnie tych o niższych dochodach lub mieszkających w starych, słabo ocieplonych domach, będzie to poważne wyzwanie, nawet przy dostępnych dotacjach.

Ważne

Najbardziej dotkliwa zmiana czeka jednak na właścicieli już istniejących instalacji – do 2040 roku wszystkie piece gazowe muszą zostać zastąpione przez systemy całkowicie pozbawione emisji. Ta bezprecedensowa decyzja, wynikająca z unijnej dyrektywy o charakterystyce energetycznej budynków, ma na celu całkowitą eliminację emisji CO₂ w sektorze mieszkaniowym i usługowym.

Producenci i dystrybutorzy kotłów gazowych odnotowują spadek popytu

Zmiany te już wpływają na rynek – producenci i dystrybutorzy kotłów gazowych odnotowują spadek popytu, natomiast firmy specjalizujące się w technologiach odnawialnych cieszą się dynamicznym wzrostem sprzedaży. Przedsiębiorstwa inwestują w przekwalifikowanie swoich pracowników oraz poszerzenie oferty o ekologiczne systemy grzewcze.

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/1275 z dnia 24 kwietnia 2024 r. w sprawie charakterystyki energetycznej budynków

Dyrektywa w sprawie charakterystyki energetycznej budynków wiąże się z wieloma zmianami, ale stanowi ona niejako kontynuację wcześniejszych przepisów dotyczących efektywności energetycznej budynków, wprowadzanych stopniowo od 2002 r. na poziomie unijnym oraz krajowym. Celem wprowadzanych regulacji jest racjonalizacja zużycia energii w użytkowanych budynkach oraz wznoszenie nowych budynków o odpowiednim standardzie energetycznym. Jak czytamy na stronie rządowej: wymagania dotyczące efektywności energetycznej budynków przynoszą następujące efekty:

Dalszy ciąg materiału pod wideo
  • zmniejszenie zużycia energii oraz jej nośników i tym samym poprawę bezpieczeństwa energetycznego,
  • zmniejszenie kosztów związanych ze zużyciem energii w budynkach,
  • poprawę standardów nowych oraz użytkowanych budynków,
  • zapewnienie informacji dla szerokiego grona zainteresowanych na temat stanu technicznego i energetycznego budynków oraz możliwości ich poprawy,
  • przyczynianie się do osiągania celów klimatycznych przez redukcję emisji gazów cieplarnianych i innych zanieczyszczeń z budynków,
  • ukierunkowanie narzędzi wsparcia na działania przynoszące najwięcej efektów oraz rozwój nowych i niskoemisyjnych rozwiązań.

Wszystko zmierza do neutralności klimatycznej w 2050

Dodatkowo, od 2027 roku wprowadzenie EU ETS 2 przyniesie nowe koszty. Choć opłaty emisji nie będą bezpośrednio nakładane na konsumentów, eksperci przewidują, że dostawcy paliw kopalnych przeniosą te koszty na odbiorców końcowych. W efekcie podniesienie cen gazu ziemnego stanie się nieuniknione, co jeszcze bardziej podważy opłacalność tego źródła energii w domach jednorodzinnych czy w innych budynkach.

Ważne

Wszystkie te zmiany są częścią ambitnej strategii klimatycznej Unii, zawartej w pakiecie legislacyjnym Fit for 55. Cel jest jasny – do 2030 roku obniżyć emisje gazów cieplarnianych o 55% względem poziomu z 1990 roku, a do 2050 roku osiągnąć pełną neutralność klimatyczną. Aby to zrealizować, konieczna jest głęboka transformacja w takich sektorach jak energetyka, transport czy budownictwo.

REKLAMA

Polski rząd nie pozostaje bierny w obliczu tych wyzwań i intensywnie negocjuje z Komisją Europejską, starając się uzyskać przynajmniej trzyletnie opóźnienie w wprowadzeniu systemu ETS 2. Nawet jeśli negocjacje przyniosą oczekiwany efekt, eksperci zgodnie podkreślają, że już teraz warto zacząć rozważać alternatywne, bardziej ekologiczne źródła ciepła w swoich nieruchomościach. Specjaliści z branży energetycznej zalecają, aby już dziś przy projektowaniu nowych instalacji grzewczych myśleć o przyszłych wymogach unijnych. Wskazują, że hybrydowe systemy łączące różne źródła energii odnawialnej nie tylko umożliwią dalsze korzystanie z dofinansowań, ale także zapewnią większą niezależność energetyczną i zgodność z nadchodzącymi regulacjami.

Według ekspertów idealnym rozwiązaniem dla polskich domów jednorodzinnych może być połączenie pompy ciepła z instalacją fotowoltaiczną i systemem magazynowania energii. Mimo wysokich kosztów początkowych taki system gwarantuje niższe koszty eksploatacji na przestrzeni lat oraz mniejsze uzależnienie od zewnętrznych dostawców. Dla budynków o doskonałej izolacji możliwe jest także całkowite przejście na ogrzewanie elektryczne, zasilane z własnej instalacji lub sieci.

Rośnie zapotrzebowanie na specjalistów ds. odnawialnych źródeł energii, efektywności energetycznej oraz inteligentnych systemów zarządzania energią.

Rynek pracy także dostosowuje się do nowych realiów – rośnie zapotrzebowanie na specjalistów ds. odnawialnych źródeł energii, efektywności energetycznej oraz inteligentnych systemów zarządzania energią. Wielu instalatorów kotłów gazowych musi podnosić swoje kwalifikacje lub uczyć się nowych technologii, by sprostać przyszłym wymaganiom.

Transformacja sektora budynków mieszkalnych jest niezbędna, gdyż ogrzewanie i przygotowanie ciepłej wody odpowiada za około 40% zużycia energii w UE oraz generuje blisko 36% emisji gazów cieplarnianych. Bez radykalnych zmian w tym obszarze niemożliwe byłoby osiągnięcie celów klimatycznych, mimo że technologia już dziś oferuje realne możliwości redukcji emisji. Europejskie kraje już intensywnie wspierają przejście na bezemisyjne systemy ogrzewania. Niemcy, na przykład, od 2024 roku wymagają, aby nowo instalowane systemy grzewcze korzystały przynajmniej w 65% z odnawialnych źródeł energii. Podobne ambitne plany mają Dania, Holandia i Szwecja, które wyznaczyły konkretne terminy na rezygnację z urządzeń opartych na paliwach kopalnych.

Komisja Europejska deklaruje wsparcie finansowe tej szeroko zakrojonej transformacji, m.in. poprzez Społeczny Fundusz Klimatyczny o wartości 86,7 miliarda euro, który ma pomóc najbardziej narażonym gospodarstwom domowym w przejściu na czystą energię. Polska również otrzyma część tych funduszy, choć eksperci ostrzegają, że mogą one nie wystarczyć, zważywszy na skalę wyzwań.

Modernizacja systemów grzewczych w Polsce

Polska stoi też przed koniecznością modernizacji i rozbudowy sieci elektroenergetycznej, która musi poradzić sobie z rosnącym zapotrzebowaniem na prąd wynikającym z elektryfikacji ogrzewania. Szacunki wskazują, że do 2040 roku zużycie energii elektrycznej może wzrosnąć aż o 50–60% w porównaniu z dzisiejszym poziomem, co wymaga ogromnych inwestycji w infrastrukturę przesyłową i dystrybucyjną. Choć transformacja systemów grzewczych wymaga ogromnych nakładów finansowych, organizacyjnych i technicznych, niesie ze sobą szansę na modernizację polskiego budownictwa, poprawę efektywności energetycznej, zmniejszenie zależności od importowanych paliw oraz wyższą jakość powietrza. Kluczowe będzie stopniowe wprowadzanie zmian oraz zapewnienie adekwatnej pomocy rodzinom o niższych dochodach, by cały proces przebiegał sprawiedliwie.

To dopiero początek głębokich przemian, które już teraz kształtują rynek energii oraz budownictwa. Dla milionów właścicieli domów istotne jest zrozumienie kierunku, w którym zmierza transformacja, oraz wcześnie przemyślane planowanie przejścia na ekologiczne systemy grzewcze. Specjaliści przestrzegają, że odkładanie decyzji może skutkować wyższymi kosztami oraz brakiem dostępnych specjalistów i urządzeń, gdyż popyt na rozwiązania bezemisyjne gwałtownie wzrośnie w miarę zbliżania się terminów.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polski system emerytalny pod presją. Eksperci ostrzegają: bez reform czekają nas głodowe świadczenia

Polska starzeje się w szybkim tempie, co już dziś budzi poważne obawy o przyszłość systemu emerytalnego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy alarmuje: jeśli nie zostaną wprowadzone pilne reformy, do 2050 roku świadczenia mogą spaść nawet o jedną trzecią. Najbardziej ucierpią kobiety, osoby o niskich dochodach i pracownicy niestandardowi. Czy jest jeszcze czas, by uniknąć kryzysu?

Nadchodzą rewolucyjne zmiany w świadectwie pracy? Chodzi o jedną rubrykę. Prezes UODO pisze do MRPiPS

Współczesny rynek pracy wymaga elastyczności, kompetencji i transparentności, a prawo musi podążać za zmianami społecznymi, technologicznymi ale co ciekawe czasami także za prywatnymi decyzjami pracowników. W tym wszystkim istotne znaczenie ma świadectwo pracy, którego wzór jest uregulowany jako załącznik do rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 30 grudnia 2016 r. w sprawie świadectwa pracy (Dz.U. 2016 poz. 2292). Co zatem się zmieni?

Koniec z oszukiwaniem w CV. Pracodawcy sprawdzą dyplom a uczelnie będą miały nowy obowiązek

Fałszywy dyplom w CV? Już wkrótce ten problem może odejść do lamusa. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowało projekt ustawy, który da pracodawcom narzędzie do weryfikacji wykształcenia kandydatów do pracy. To rewolucja w rekrutacji, która kończy z dotychczasową bezradnością pracodawców wobec przepisów o ochronie danych.

Nowe podatki w budżecie UE po 2028 roku: firmy i konsumenci zapłacą więcej

Unia Europejska planuje głęboką reformę budżetu na lata 2028–2034, której centrum stanowią nowe źródła dochodów – de facto nowe unijne podatki. ETS, CBAM, opłata od e-odpadów, wyższy podatek od plastiku, a także kontrowersyjna składka CORE dla dużych firm mają przynieść blisko 60 mld euro rocznie. Choć środki mają wspierać transformację energetyczną, bezpieczeństwo i konkurencyjność, przedsiębiorcy ostrzegają przed ryzykiem nadmiernego obciążenia, zwłaszcza dla małych i średnich firm.

REKLAMA

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany?

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany? Być może, szczególnie w obliczu gruntownych zmian prawa w zakresie zaliczania do stażu pracy okresu zatrudnienia w ramach JDG i umów zleceń! Co więcej, w polskiej debacie publicznej coraz głośniej wybrzmiewa postulat, który może zrewolucjonizować podejście do praw pracowniczych – wprowadzenie powszechnego tzw. urlopu stażowego. Wówczas nie-pracownicy również skorzystaliby na zmianach. Pomysł, choć nie nowy, nabiera impetu w kontekście rosnącej świadomości na temat potrzeby zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Czy dodatkowe dni wolne, uzależnione od lat spędzonych na rynku pracy, wejdą w życie? W wielu zawodach już tak jest! Być może stanie się to więc powszechnym prawem.

4-dniowy tydzień pracy: hit czy mit? Nabór wniosków od 14 sierpnia do 15 września 2025 r.

Skrócenie tygodnia pracy do czterech dni nie jest już tylko trendem na zachodzie. Jeszcze kilka lat temu koncepcja czterodniowego tygodnia pracy wydawała się futurystycznym eksperymentem. Dziś coraz więcej firm testuje ten model, motywowane realnymi korzyściami: większym zaangażowaniem zespołów, niższą rotacją, a nawet oszczędnościami kosztowymi, np. dzięki programowi pilotażowemu z MRPiPS. Etap II programu to właśnie testowanie zaproponowanego modelu skróconego czasu pracy w środowisku pracy – zaczyna się 1 stycznia 2026 r. i trwa do 31 grudnia 2026 r.

Wzrost wynagrodzeń w budżetówce. Coś się zmienia po 10 latach, ale to nie jest dobra wiadomość

Po raz pierwszy od dekady doszło do bezprecedensowego porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego - zarówno związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców jednomyślnie sprzeciwiły się rządowej propozycji zaledwie 3-procentowej podwyżki płac w budżetówce. Uchwała nr 139 RDS, przyjęta 14 lipca 2025 roku, to nie tylko wyraz wspólnego stanowiska wobec zbyt niskiego wzrostu wynagrodzeń, lecz także sygnał narastającego kryzysu w dialogu społecznym i zapowiedź otwartego sporu z rządem.

Okulary za kierownicą: kiedy grozi mandat nawet w wysokości 500 zł? O tym musisz pamiętać

Kierowcy z wadami wzroku powinni zachować szczególną ostrożność. Mimo że jazda w okularach korekcyjnych wydaje się standardowa, w niektórych przypadkach może skutkować mandatem w wysokości nawet 500 zł. Wysokość kary zależy od kodów, które są wpisane w twoim prawie jazdy. Upewnij się, że znasz obowiązujące przepisy, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

REKLAMA

Unia chce słuchać dzieci, zanim uchwali prawo. Nadchodzi rewolucja w legislacji?

Parlament Europejski chce wprowadzenia obowiązkowego testu praw dziecka dla wszystkich nowych przepisów wychodzących z Komisji Europejskiej. – Dzieci wiedzą, czego chcą, i potrafią to jasno powiedzieć – przekonuje Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca PE. Bezpieczeństwo w sieci, walka z mową nienawiści, edukacja o prawach i realna pomoc dla ofiar przemocy to tylko część postulatów najmłodszych obywateli UE. Unia słucha ich coraz uważniej – i właśnie to może całkowicie zmienić sposób, w jaki tworzone jest prawo w Europie. Czy nadchodzi era legislacji pisanej oczami dziecka?

5 tys. zł grzywny, konfiskata sprzętu, a nawet areszt za korzystanie z kamery samochodowej. Nowe przepisy są bezlitosne, bo kierowców nie uratuje nawet „nieumyślność”, ale – będą zmiany

W związku z trwającym właśnie sezonem urlopowo-wakacyjnym – wielu Polaków odbywa teraz dłuższe wyprawy samochodowe, korzystając przy tym z rejestratorów obrazu w postaci kamer samochodowych. Motywy rejestrowania jazdy są różne – ale większość kierowców robi to po prostu dla bezpieczeństwa (zarejestrowany obraz pełni funkcję dowodową w przypadku kolizji lub wypadku oraz może okazać się pomocy w namierzaniu „piratów drogowych”), niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że takim – z pozoru nikomu nieszkodzącym działaniem – może nabawić się nie lada problemów. Na szczęście rząd zajął się już tymi „nadmiarowymi” regulacjami, ale ci, którzy będą używać kamer samochodowych w najbliższym czasie – muszą nadal mieć się na baczności.

REKLAMA