REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Prezydent Duda: mamy dziś dwóch poważnych kandydatów do stanowiska premiera

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Prezydent: konsultacje z liderami ugrupowań bardzo poważne i odpowiedzialne
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Konsultacje z liderami ugrupowań sejmowych były bardzo odpowiedzialne, z bardzo poważnym podejściem do tej niezwykle ważnej sprawy państwowej, jaką jest ukonstytuowanie się przyszłego parlamentu i wyłonienie przyszłego rządu - oświadczył prezydent Andrzej Duda. Mamy dziś dwóch poważnych kandydatów do stanowiska premiera, kandydatem KO, Trzeciej Drogi i Lewicy jest Donald Tusk, natomiast zjednoczona Prawica poinformowała, że kandydatem na premiera z ich strony będzie Mateusz Morawiecki; zakładają, że będą posiadali większość na sali sejmowej - powiedział. Prezydent zapowiedział zwołanie pierwszego posiedzenia Sejmu X kadencji na 13 listopada.

rozwiń >

Andrzej Duda przypomniał w czwartek w Pałacu Prezydenckim, że przez ostatnie dwa dni odbywał konsultacje z przedstawicielami komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w nowym Sejmie.

REKLAMA

Podziękowania prezydenta za konsultacje

REKLAMA

"Przede wszystkich chcę bardzo podziękować uczestnikom tych spotkań ze wszystkich ugrupowań za przyjęcie zaproszenia, za przybycie i za bardzo merytoryczną atmosferę rozmów, z bardzo poważnym podejściem do tej niezwykle ważnej sprawy państwowej, jaką jest ukonstytuowanie się przyszłego parlamentu i wyłonienie przyszłego rządu" - powiedział prezydent.

Według Andrzeja Dudy wszyscy do rozmów podeszli odpowiedzialnie. "Mieliśmy - śmiało mogę powiedzieć - bardzo dobre rozmowy, bardzo merytoryczne rozmowy. Po pierwsze, na temat kwestii personalnych. Po drugie, na temat kwestii merytorycznych związanych z różnego rodzaju zagadnieniami, których rozpatrywanie i w których decyzje polityczne czekają nasz w bliższej lub dalszej przyszłości" - dodał prezydent.

Dwóch poważnych kandydatów do stanowiska premiera

Mamy dziś dwóch poważnych kandydatów do stanowiska premiera; mamy dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną i mają kandydata na premiera - powiedział prezydent Andrzej Duda. Wyjaśnił, że zaprosił reprezentantów poszczególnych ugrupowań, by usłyszeć poważną opinię, „jaka jest rzeczywiście sytuacja w ich ugrupowaniach".

"Otóż mamy dziś przede wszystkim dwóch poważnych kandydatów do stanowiska premiera, mamy dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną i mają kandydata na premiera. Jedną grupą jest Zjednoczona Prawica, którą reprezentowali przedstawiciele PiS na czele z premierem Mateuszem Morawieckim i marszałkiem Ryszardem Terleckim. Drugą grupą jest Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica" - powiedział prezydent.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Morawiecki czy Tusk - kogo wskaże prezydent?

REKLAMA

"Prawo i Sprawiedliwość, Zjednoczona Prawica poinformowała mnie i innych uczestników spotkania, że kandydatem na premiera z ich strony, jako ugrupowania, które wygrało wybory, miało najlepszy wynik w wyborach, będzie pan premier Mateusz Morawiecki" - powiedział prezydent. Jak dodał, politycy PiS zakładają, że będą mieli większość w Sejmie. "Poinformowali mnie na wprost zadane pytanie, że zakładają, że będą posiadali większość na sali sejmowej, która umożliwi poparcie tego kandydata i jego propozycji, jeżeli chodzi o Radę Ministrów" - przekazał prezydent.

"Usłyszałem komunikat - po kolei od Koalicji Obywatelskiej, następnie Trzeciej Drogi, zarówno ze strony przedstawicieli PSL, dokładnie pana przewodniczącego Władysława Kosiniaka-Kamysza, jak również przewodniczącego Polski 2050 pana (Szymona) Hołowni - o tym, że (...) mają swojego kandydata (na premiera) - podobnie jak wcześniej usłyszałem to od KO - jest to pan przewodniczący Donald Tusk" - powiedział prezydent Duda. Podkreślił, że także przedstawiciele Lewicy poinformowali, że ich kandydatem na premiera jest Donald Tusk.

Prezydent: pierwszy raz mamy taką sytuację przed tzw. pierwszym krokiem konstytucyjnym

Mamy dwóch poważnych kandydatów na premiera; to sytuacja nowa w naszych standardach demokratycznych. Pierwszy raz mamy taką sytuację przed tzw. pierwszym krokiem konstytucyjnym - powiedział prezydent Andrzej Duda. "Na szczęście jest tak, że konstytucja daje czas" - dodał.

"To pokazuje, że w istocie mamy w związku z tym dwóch poważnych kandydatów dzisiaj. Jest to sytuacja nowa w naszych standardach demokratycznych. Nigdy nie było takiej sytuacji, że wybory wygrało jedno ugrupowanie, natomiast inne ugrupowania, które również mają swoich przedstawicieli w parlamencie, twierdzą, że to one będą miały większość bez ugrupowania zwycięskiego i one przedstawiają swojego kandydata na premiera" – podkreślił Andrzej Duda.

Zaznaczył, że "musi to rozważyć". "Jest to na pewno w tej chwili jedno z najpoważniejszych zagadnień, nad którymi się w tym momencie pochylam" - dodał.

Przypomniał, że "wszyscy wiedzą o tym, że obyczaj był taki do tej pory, że tekę premierowską od prezydenta otrzymywał kandydat zgłoszony przez zwycięskie ugrupowanie".

"Ale zawsze było tak, że to zwycięskie ugrupowanie albo miało z góry koalicję i nikt inny nie twierdził, że ma kandydata, który będzie miał większość, albo miało tzw. większość samodzielną, jak to miało miejsce w 2015 i 2019 roku" – powiedział Duda.

Prezydent: KO, Trzecia Droga i Lewica nie mają formalnie zawartej koalicji

Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica nie mają jeszcze formalnie zawartej koalicji, nie mają umowy koalicyjnej i nie mogą podać kandydatów na ministrów - powiedział Andrzej Duda po konsultacjach z przedstawicielami komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w nowym Sejmie.

Andrzej Duda podkreślił, że podczas konsultacji zadał pytanie przedstawicielom Trzeciej Drogi, Koalicji Obywatelskiej oraz Lewicy, czy mają konkretne propozycje co do składu ewentualnego przyszłego rządu i czy mają już zawiązaną koalicję.

"Usłyszałem, że nie ma formalnie zawartej koalicji, to znaczy, że nie ma umowy koalicyjnej w tej chwili, i że w związku z tym nie można w tej chwili jeszcze odpowiedzialnie podać konkretnych osób, które będą przedstawiane jako kandydaci na ministrów" - powiedział prezydent.

Jak zaznaczył, ta kwestia jest przedmiotem koalicyjnych uzgodnień. "Na szczęście - patrząc na postanowienia naszej konstytucji, również na kalendarz - jest jeszcze czas na to, by w tym zakresie decyzje były podejmowane przez poszczególne ugrupowania i przez poszczególnych kandydatów" - dodał Andrzej Duda.

Pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji 13 listopada

"Terminem, który wstępnie zaplanowałem jako termin pierwszego posiedzenia nowego Sejmu będzie poniedziałek 13 listopada, czyli dzień przypadający dokładnie następnego dnia po niedzieli 12 listopada, kiedy kadencja się kończy" - powiedział prezydent Duda. "Jest to najszybszy możliwy termin, jaki tutaj, biorąc pod uwagę normy konstytucyjne, tutaj wchodzi w grę" - zaznaczył prezydent.

Poinformował, że zostanie przygotowane odpowiednie postanowienie w tej sprawie, a następnie podjęte zostaną też decyzje ws. marszałka seniora i tzw. pierwszy krok, czyli wskazanie kandydata na premiera. 

Prezydent: wszystkie konstytucyjne terminy zostaną dotrzymane

Absolutnie wszystkie konstytucyjne terminy zostaną dotrzymane; będę pilnował, aby te normy przez nikogo nie zostały naruszone - zapewnił prezydent Andrzej Duda. Dodał, że gdyby ktoś uważał, że jest potrzebne kolejne spotkanie z prezydentem, jest gotów się spotkać.

Prezydent zaznaczył, że "będą podjęte decyzje dotyczące osoby Marszałka Seniora, który rozpocznie obrady nowego parlamentu, zainauguruje je". "Następnie ten tak zwany pierwszy krok, czyli wskazanie kandydata na premiera, który będzie organizował, przyszły rząd. To są dalsze kroki, które nastąpią" - mówił.

Dodał, że zapewnił wszystkich uczestników spotkań, które odbyły się wczoraj i przedwczoraj, że "absolutnie wszystkie konstytucyjne terminy zostaną dotrzymane, jak również wszystkie konstytucyjne normy w zakresie postępowania konstytuującego parlament i związanego z desygnowaniem i wyborem przyszłego rządu" - powiedział.

"Nie tylko ja będę - jako prezydent - pilnował tych terminów, ale będę także stał na straży tych terminów i wszystkich norm, a więc będę pilnował, aby te normy przez nikogo nie zostały naruszone" - podkreślił prezydent.

Dodał, że kontynuują prace w tym zakresie, że negocjacje trwają oraz że zapewnił uczestnikom spotkań, że jest otwarty na wszelkie propozycje. "Gdyby ktoś uważał, że jest potrzebne kolejne spotkanie ze mną, jestem gotów się spotkać" - zapewnił prezydent. Podkreślił, że spotkania, które się odbyły, były prowadzone w bardzo dobrej, merytorycznej atmosferze i jest za to wdzięczny.

"Chcę wyrazić przekonanie, że w sposób spokojny uda nam się w odpowiednim momencie - po pierwsze ukonstytuować parlament, po drugie dokonać odpowiednich wyborów - myślę tutaj o marszałku Sejmu, Senatu, jak również wyłonić nowy polski rząd" - powiedział prezydent Duda.

Autorki: Agnieszka Ziemska, Wiktoria Nicałek

 

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polski system emerytalny pod presją. Eksperci ostrzegają: bez reform czekają nas głodowe świadczenia

Polska starzeje się w szybkim tempie, co już dziś budzi poważne obawy o przyszłość systemu emerytalnego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy alarmuje: jeśli nie zostaną wprowadzone pilne reformy, do 2050 roku świadczenia mogą spaść nawet o jedną trzecią. Najbardziej ucierpią kobiety, osoby o niskich dochodach i pracownicy niestandardowi. Czy jest jeszcze czas, by uniknąć kryzysu?

Nadchodzą rewolucyjne zmiany w świadectwie pracy? Chodzi o jedną rubrykę. Prezes UODO pisze do MRPiPS

Współczesny rynek pracy wymaga elastyczności, kompetencji i transparentności, a prawo musi podążać za zmianami społecznymi, technologicznymi ale co ciekawe czasami także za prywatnymi decyzjami pracowników. W tym wszystkim istotne znaczenie ma świadectwo pracy, którego wzór jest uregulowany jako załącznik do rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 30 grudnia 2016 r. w sprawie świadectwa pracy (Dz.U. 2016 poz. 2292). Co zatem się zmieni?

Koniec z oszukiwaniem w CV. Pracodawcy sprawdzą dyplom a uczelnie będą miały nowy obowiązek

Fałszywy dyplom w CV? Już wkrótce ten problem może odejść do lamusa. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowało projekt ustawy, który da pracodawcom narzędzie do weryfikacji wykształcenia kandydatów do pracy. To rewolucja w rekrutacji, która kończy z dotychczasową bezradnością pracodawców wobec przepisów o ochronie danych.

Nowe podatki w budżecie UE po 2028 roku: firmy i konsumenci zapłacą więcej

Unia Europejska planuje głęboką reformę budżetu na lata 2028–2034, której centrum stanowią nowe źródła dochodów – de facto nowe unijne podatki. ETS, CBAM, opłata od e-odpadów, wyższy podatek od plastiku, a także kontrowersyjna składka CORE dla dużych firm mają przynieść blisko 60 mld euro rocznie. Choć środki mają wspierać transformację energetyczną, bezpieczeństwo i konkurencyjność, przedsiębiorcy ostrzegają przed ryzykiem nadmiernego obciążenia, zwłaszcza dla małych i średnich firm.

REKLAMA

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany?

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany? Być może, szczególnie w obliczu gruntownych zmian prawa w zakresie zaliczania do stażu pracy okresu zatrudnienia w ramach JDG i umów zleceń! Co więcej, w polskiej debacie publicznej coraz głośniej wybrzmiewa postulat, który może zrewolucjonizować podejście do praw pracowniczych – wprowadzenie powszechnego tzw. urlopu stażowego. Wówczas nie-pracownicy również skorzystaliby na zmianach. Pomysł, choć nie nowy, nabiera impetu w kontekście rosnącej świadomości na temat potrzeby zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Czy dodatkowe dni wolne, uzależnione od lat spędzonych na rynku pracy, wejdą w życie? W wielu zawodach już tak jest! Być może stanie się to więc powszechnym prawem.

4-dniowy tydzień pracy: hit czy mit? Nabór wniosków od 14 sierpnia do 15 września 2025 r.

Skrócenie tygodnia pracy do czterech dni nie jest już tylko trendem na zachodzie. Jeszcze kilka lat temu koncepcja czterodniowego tygodnia pracy wydawała się futurystycznym eksperymentem. Dziś coraz więcej firm testuje ten model, motywowane realnymi korzyściami: większym zaangażowaniem zespołów, niższą rotacją, a nawet oszczędnościami kosztowymi, np. dzięki programowi pilotażowemu z MRPiPS. Etap II programu to właśnie testowanie zaproponowanego modelu skróconego czasu pracy w środowisku pracy – zaczyna się 1 stycznia 2026 r. i trwa do 31 grudnia 2026 r.

Wzrost wynagrodzeń w budżetówce. Coś się zmienia po 10 latach, ale to nie jest dobra wiadomość

Po raz pierwszy od dekady doszło do bezprecedensowego porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego - zarówno związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców jednomyślnie sprzeciwiły się rządowej propozycji zaledwie 3-procentowej podwyżki płac w budżetówce. Uchwała nr 139 RDS, przyjęta 14 lipca 2025 roku, to nie tylko wyraz wspólnego stanowiska wobec zbyt niskiego wzrostu wynagrodzeń, lecz także sygnał narastającego kryzysu w dialogu społecznym i zapowiedź otwartego sporu z rządem.

Okulary za kierownicą: kiedy grozi mandat nawet w wysokości 500 zł? O tym musisz pamiętać

Kierowcy z wadami wzroku powinni zachować szczególną ostrożność. Mimo że jazda w okularach korekcyjnych wydaje się standardowa, w niektórych przypadkach może skutkować mandatem w wysokości nawet 500 zł. Wysokość kary zależy od kodów, które są wpisane w twoim prawie jazdy. Upewnij się, że znasz obowiązujące przepisy, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

REKLAMA

Unia chce słuchać dzieci, zanim uchwali prawo. Nadchodzi rewolucja w legislacji?

Parlament Europejski chce wprowadzenia obowiązkowego testu praw dziecka dla wszystkich nowych przepisów wychodzących z Komisji Europejskiej. – Dzieci wiedzą, czego chcą, i potrafią to jasno powiedzieć – przekonuje Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca PE. Bezpieczeństwo w sieci, walka z mową nienawiści, edukacja o prawach i realna pomoc dla ofiar przemocy to tylko część postulatów najmłodszych obywateli UE. Unia słucha ich coraz uważniej – i właśnie to może całkowicie zmienić sposób, w jaki tworzone jest prawo w Europie. Czy nadchodzi era legislacji pisanej oczami dziecka?

5 tys. zł grzywny, konfiskata sprzętu, a nawet areszt za korzystanie z kamery samochodowej. Nowe przepisy są bezlitosne, bo kierowców nie uratuje nawet „nieumyślność”, ale – będą zmiany

W związku z trwającym właśnie sezonem urlopowo-wakacyjnym – wielu Polaków odbywa teraz dłuższe wyprawy samochodowe, korzystając przy tym z rejestratorów obrazu w postaci kamer samochodowych. Motywy rejestrowania jazdy są różne – ale większość kierowców robi to po prostu dla bezpieczeństwa (zarejestrowany obraz pełni funkcję dowodową w przypadku kolizji lub wypadku oraz może okazać się pomocy w namierzaniu „piratów drogowych”), niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że takim – z pozoru nikomu nieszkodzącym działaniem – może nabawić się nie lada problemów. Na szczęście rząd zajął się już tymi „nadmiarowymi” regulacjami, ale ci, którzy będą używać kamer samochodowych w najbliższym czasie – muszą nadal mieć się na baczności.

REKLAMA