REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Spór o podatek katastralny w debacie prezydenckiej. Co Polska powinna zrobić?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Podatek katastralny: Czy Polska powinna wzorować się na krajach zachodnich?
Podatek katastralny: Czy Polska powinna wzorować się na krajach zachodnich?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Coraz więcej międzynarodowych instytucji sugeruje wprowadzenie podatku katastralnego. OECD i MFW rekomendują zmianę systemu opodatkowania nieruchomości, wskazując, że Polska powinna wzorować się na krajach zachodnich. Ministrowie obecnego rządu nie wykluczają dyskusji na ten temat. A co mówią kandydaci na prezydenta RP?

rozwiń >

Podatek katastralny to temat, który stale wzbudza emocje wśród Polaków. Nic dziwnego, że pojawi się również w debacie prezydenckiej. Coraz więcej międzynarodowych instytucji, w tym OECD i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, rekomenduje Polsce zmianę systemu opodatkowania nieruchomości. Eksperci wskazują, że obecne stawki są niskie na tle innych krajów UE i nie odzwierciedlają rzeczywistej wartości majątku.

REKLAMA

REKLAMA

Wiceminister finansów stanowczo zaprzecza, jakoby rząd pracował nad takim rozwiązaniem. Jednak minister rozwoju Krzysztof Paszyk sugeruje, że temat wymaga dłuższej dyskusji. Czy mimo oficjalnych zapewnień wprowadzenie podatku katastralnego jest tylko kwestią czasu? Właściciele nieruchomości mają powody do niepokoju.

Spór o podatek katastralny w centrum debaty prezydenckiej

Jestem przeciwnikiem podatku katastralnego i będę obrońcą przed tym podatkiem - mówił w dniu 28 kwietnia podczas debaty prezydenckiej "Super Expressu" Karol Nawrocki. Magdalena Biejat oceniła, że Nawrocki "nie wie o czym mówi". Jak podkreśliła, podatek ten służy ograniczeniu "traktowania mieszkania, jak lokaty".

O kwestie "kryzysu mieszkaniowego" pytała popieranego przez PiS Nawrockiego podczas debaty "Super Expressu" kandydatka Lewicy Magdalena Biejat. "Czy pan w ogóle rozumie, jaki jest pana program i czy pan w ogóle rozumie, na czym polega kryzys mieszkaniowy i jak naprawdę trzeba go rozwiązać?" - pytała Biejat.

REKLAMA

"W pełni oczywiście znam swój program; (...) jestem przeciwnikiem podatku katastralnego. Wynika to z tego, co mówią mi Polki i Polacy w całej Polsce. Polacy są przerażeni, że będą musieli płacić podatek katastralny. A wiemy, że koalicja rządowa, którą pani marszałek współtworzy, tak bardzo zniszczyła stan finansów publicznych państwa polskiego, że będzie musiała - pewnie także pod presją innych organizacji międzynarodowych - wprowadzić podatek katastralny, jeśli prezydentem zostałaby pani, czy Rafał Trzaskowski" - odpowiedział Nawrocki.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zwracając się do widzów debaty zadeklarował: "będę państwa obrońcą przed podatkiem katastralnym". "To jest rzecz, którą zadeklarowałem także w swoim kontrakcie podatkowym z Polakami" - dodał.

"Mówię w imieniu zwykłych Polek i Polaków, takich jak ja, którzy mają jedno mieszkanie" - podkreślił Nawrocki. "Jest taki poseł PO, nazywa się Kropiwnicki - ma kilkanaście mieszkań" - zauważył. "Taką patologię i wstrzymywanie ruchu mieszkań trzeba ograniczyć. Myślę, że z Lewicą, jako przyszły prezydent, z moją wrażliwością społeczną i z poparciem przez Solidarność, będziemy mogli dojść do porozumienia" - zaznaczył.

Biejat oceniła, że po tej odpowiedzi "widać, że pan Nawrocki nie wie, o czym mówi". "Podatek katastralny od trzeciego mieszkania i wyżej właśnie służy ograniczaniu tej patologii, w której traktuje się mieszkanie jak lokatę, zamiast te mieszkania uwolnić dla młodych ludzi, zamiast te pieniądze inwestować w polską gospodarkę" - powiedziała. "Opowiada pan bzdury, ponieważ większość ludzi nie ma trzech, czterech, pięciu mieszkań. Większość ludzi ledwo wiąże koniec z końcem i większość ludzi, zwłaszcza młodych, może najwyżej pomarzyć o mieszkaniu" - mówiła Biejat do Nawrockiego.

Magdalena Biejat: Jestem za wprowadzeniem podatku katastralnego

Wcześniej Magdalena Biejat, wicemarszałek Senatu oraz kandydatka na urząd prezydenta RP powiedziała: “Jestem za wprowadzeniem podatku katastralnego, który powinien dotyczyć trzeciego mieszkania i więcej, ponieważ ograniczyłby spekulację na rynku mieszkaniowym. Zbyt wiele osób dzisiaj traktuje mieszkania jak towar, jak bezpieczną lokatę. Nie wierzcie w te opowieści, że podatek katastralny będzie wymierzony w tych, którzy dziedziczą mieszkania po babci. Bo babcie ma się dwie, a nie dwanaście.” Taki słowa padłu podczas debaty prezydenckiej w dniu 11 kwietnia br.

Czy podatek katastralny powinien obowiązywać od trzeciego mieszkania?

Podatek katastralny powinien obowiązywać posiadaczy co najmniej trzech mieszkań - stwierdza minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w wywiadzie w TVP Info z początku kwietnia br. W umowie koalicyjnej nie przewidziano wprowadzenia podatku katastralnego, ale minister ocenia "prywatnie", że taka danina powinna obowiązywać posiadaczy co najmniej trzech mieszkań.

"Podatek katastralny - i tu mówię z całą odpowiedzialnością - ten rząd nie ma tego w umowie koalicyjnej i nie ma zobowiązania, żeby to się zdarzyło. Moje prywatne zdanie jest takie, że od trzeciego mieszkania ten podatek powinien być. Ile osób w Polsce ma trzy mieszkania i więcej? 0,8%" - powiedziała Pełczyńska-Nałęcz w TVP Info.

"Kluczem do tego wszystkiego, wspólny mianownik, to jest polityka prorozwojowa. Jeżeli opodatkujemy tę małą grupę społeczną, która ma trzy i więcej mieszkania, to jest impuls zniechęcający do inwestowania w beton, zachęcający do inwestowania w startupy, w firmy, w gospodarkę, w rozwój. Chodzi o to, żeby pieniądz nie grzęznął w betonie, a żeby szedł w rozwój. A beton, czyli mieszkania służą do mieszkania właśnie, czyli jak ludzie będą zniechęceni do tego, żeby inwestować w mieszkania, to inni będą mogli po godnej cenie te mieszkania kupić" - wyjaśniła minister.

Podatek katastralny w Polsce. Czy rząd szykuje niespodziankę dla właścicieli nieruchomości?

Resort finansów nie prowadzi żadnych prac zmierzających do wprowadzenia podatku katastralnego, poinformował wiceminister w resorcie Jarosław Neneman. "Pytanie jest: czy planujemy wprowadzić podatek katastralny? Odpowiadam panu: nie planujemy wprowadzenia takiego podatku. Powtórzę jeszcze raz: Ministerstwo Finansów nie prowadzi żadnych prac zmierzających do wprowadzenia podatku katastralnego" - powiedział Neneman w Sejmie, odpowiadając na pytania posłów w sprawach bieżących.

Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk, zapytany w Radiu Zet, czy wprowadzimy podatek katastralny, odpowiedział: "To jest temat na dłuższą rozmowę". Podkreślił, że za podatki odpowiada Ministerstwo Finansów i cały rząd. "Potrzeba rozmowy w tym względzie" - stwierdził minister.

"Problem jest taki, że w Polsce nie mamy jednolitego katastru, czyli spisu nieruchomości, to jest jeszcze dziedzictwo po zaborach. W każdej części, która była w innym zaborze trochę to inaczej wygląda. I powinniśmy najpierw to ujednolicić, a potem - jeżeli chodzi o Lewicę - jesteśmy otwarci do rozmowy" - powiedziała jednym z wywiadów szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska. Dodała, że "to byłoby potencjalnie od piątego, trzeciego mieszkania". "Na pewno nie od pierwszego, nie od drugiego" - podkreśliła. Żukowska zadeklarowała, że Lewica jest gotowa do rozmów o wysokości takiego podatku.

Podatek katastralny w Europie – jak to wygląda?

Podatek katastralny to jeden z systemów opodatkowania nieruchomości, w którym wysokość należności zależy od wartości posiadanej nieruchomości. W przeciwieństwie do obecnie stosowanych w Polsce stawek ryczałtowych, ten model oznacza, że właściciele droższych domów, mieszkań czy działek musieliby płacić wyższe podatki. Tego rodzaju rozwiązanie stosowane jest w wielu krajach Unii Europejskiej, jednak jego konkretne zasady różnią się w zależności od państwa.

Stawki podatku katastralnego w Europie zazwyczaj wynoszą od 0,5% do 3% wartości nieruchomości. W większości przypadków podatek ten naliczany jest raz do roku, co oznacza, że jego wysokość może ulegać zmianie wraz z wahaniami cen na rynku nieruchomości. W niektórych krajach stosuje się także różne ulgi lub mechanizmy amortyzacyjne, aby złagodzić obciążenia dla właścicieli o niższych dochodach.

OECD rekomenduje Polsce: czas na podatek od wartości nieruchomości

Wprowadzenie progresywnego podatku od nieruchomości powiązanego z jej wartością rekomenduje OECD, w najnowszym raporcie poświęconym Polsce. "Polska powinna przejść na system opodatkowania nieruchomości oparty na jej wartości, stosowany w większości krajów OECD, który dokładniej odzwierciedlałby wartość gruntów i byłby bardziej progresywny i wydajny. Obecny system jest słabym wskaźnikiem zamożności i zdolności płatniczej podatników, ponieważ nie uwzględnia innych (niż powierzchnia) cech nieruchomości i jej lokalizacji, która jest kluczowym czynnikiem determinującym jej wartość" - pisze OECD w raporcie.

Byłaby to rewolucyjna zmiana, która wymagałaby dobrego przygotowania i niemałych nakładów. Eksperci od dawna zwracają uwagę, że w Polsce nie ma nawet jednolitego systemu informacji o nieruchomościach. A by na poważnie zająć się zmianami w podatkach, trzeba najpierw uporządkować ewidencję gruntów i budynków oraz usprawnić przepływ danych np. między księgami wieczystymi, ewidencją gruntów i budynków oraz rejestrami PESEL i REGON.

"Zniesienie limitów stawek podatkowych lub ustanowienie jedynie ogólnokrajowej stawki minimalnej i zezwolenie samorządom na jej przekroczenie dałoby im większą autonomię w zakresie pozyskiwania dochodów. Zróżnicowanie stawek na rynku wtórnym zwiększa progresywność opodatkowania. Takie opodatkowanie mogłoby być wprowadzane stopniowo i z zastosowaniem różnych mechanizmów odroczenia" - przekonuje tymczasem OECD w swojej najnowszej analizie o naszym kraju.

Zdaniem ekspertów OECD zryczałtowana kwota ulgi podatkowej lub ograniczenie podatku dla mniej zamożnych gospodarstw domowych mogłoby złagodzić wprowadzenie nowej daniny. Z kolei umożliwienie płatności podatku w ratach lub jego odroczenie mogłoby pomóc w rozwiązaniu kwestii płynności finansowej. Takie środki zastosowano na przykład w Kanadzie lub Danii. Przejście na opodatkowanie oparte na wartości wymagałoby regularnej aktualizacji wartości nieruchomości, co zostało ułatwione dzięki rozwojowi technologii cyfrowych - dodano.

Ważne

Obecny system jest słabym wskaźnikiem majątku właścicieli i ich zdolności podatkowej, ponieważ nie uwzględnia kluczowych czynników, takich jak lokalizacja nieruchomości - podkreśla w raporcie OECD.

Międzynarodowy nacisk na Polskę: MFW również rekomenduje podatek katastralny

OECD nie jest jedyną organizacją międzynarodową, która zaleca Polsce zmianę w systemie opodatkowania nieruchomości. Podobne stanowisko prezentuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), który od lat podkreśla, że Polska powinna zwiększyć dochody z podatku od nieruchomości do poziomu zbliżonego do średniej w Unii Europejskiej. W swoich analizach zwraca uwagę, że obecny model opodatkowania gruntów i budynków w Polsce jest mało efektywny i nie pozwala na pełne wykorzystanie potencjału fiskalnego, który mógłby zasilić budżety samorządów oraz państwa.

MFW nie poprzestaje jednak tylko na ogólnych zaleceniach dotyczących wzrostu wpływów z tego podatku. W raporcie opublikowanym jesienią 2024 roku Fundusz wyraźnie rekomenduje wprowadzenie podatku katastralnego, wskazując, że takie rozwiązanie funkcjonuje w większości rozwiniętych gospodarek. Co więcej, podobne sugestie pojawiły się już wcześniej – zarówno w marcu, jak i w czerwcu 2023 roku. Eksperci MFW argumentują, że bardziej progresywne opodatkowanie nieruchomości pozwoliłoby lepiej odzwierciedlić rzeczywistą wartość majątku podatników i zwiększyć sprawiedliwość systemu podatkowego.

Ważne

Zgodnie z propozycją organizacji międzynarodowych, zmiana w opodatkowaniu nieruchomości – zastąpienie obecnego podatku od metrażu podatkiem katastralnym – mogłaby pomóc w zrównoważeniu budżetu.

Konstytucyjna ochrona przed podatkiem katastralnym

W dniu 2 marca br. Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta, zaproponował w swoim programie podatkowym wpisanie do Konstytucji RP zakazu wprowadzenia podatku katastralnego od mieszkań i domów należących do polskich rodzin. Jego zdaniem, tego rodzaju zabezpieczenie prawne miałoby uchronić obywateli przed potencjalnym wzrostem obciążeń fiskalnych, które mogłyby dotknąć zwłaszcza właścicieli nieruchomości. Pomysł ten wywołał dyskusję, zarówno wśród polityków, jak i ekspertów podatkowych, którzy wskazują, że podatek katastralny mógłby prowadzić do znaczącego wzrostu kosztów utrzymania nieruchomości i obciążyć budżety wielu rodzin.

Krytycy tego rozwiązania podkreślają jednak, że wprowadzenie konstytucyjnego zakazu podatku katastralnego byłoby precedensem, który faworyzowałby konkretną grupę społeczną – właścicieli nieruchomości – kosztem innych podatników. Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy inFakt, zauważa, że Konstytucja nie powinna być miejscem na szczegółowe regulacje podatkowe, zwłaszcza takie, które zabezpieczają interesy określonych grup. Podatek katastralny jest powszechnie stosowany w wielu krajach jako źródło dochodów dla samorządów i może pełnić funkcję regulacyjną na rynku nieruchomości. Propozycja Nawrockiego budzi więc kontrowersje, a jej ewentualna realizacja mogłaby znacząco wpłynąć na polski system podatkowy i prawny.

Podatek katastralny jako sposób na walkę ze spekulacją mieszkaniową

Natomiast Adrian Zandberg, również kandydujący na prezydenta RP, zwrócił uwagę na rosnący problem dostępności mieszkań, który szczególnie dotyka młodych ludzi wchodzących na rynek pracy. W jego ocenie kolejne rządy, poprzez dopłaty dla deweloperów i banków, sztucznie zawyżają ceny nieruchomości, sprawiając, że przeciętny pracownik nie jest w stanie pozwolić sobie na własne lokum. Dodatkowo, sytuację pogarszają inwestorzy i fundusze spekulacyjne, które masowo wykupują mieszkania, ograniczając ich dostępność i windując ceny jeszcze wyżej.

Jako rozwiązanie tego problemu Zandberg zaproponował wprowadzenie podatku od trzeciego i każdego kolejnego mieszkania. Tego rodzaju podatek katastralny miałby na celu ograniczenie spekulacji na rynku nieruchomości, czyniąc masowe gromadzenie mieszkań mniej opłacalnym. Polityk argumentuje, że takie rozwiązanie zwiększyłoby liczbę dostępnych lokali dla osób faktycznie poszukujących własnego mieszkania, a nie traktujących je jako narzędzie inwestycyjne. Wprowadzenie takiego mechanizmu mogłoby wpłynąć na stabilizację cen i poprawę sytuacji młodych Polaków, dla których zakup własnego lokum staje się coraz trudniejszy.

Co dalej z podatkiem katastralnym? Niepewność pozostaje

Choć rząd oficjalnie zaprzecza, jakoby planował wprowadzenie podatku katastralnego, presja międzynarodowych instytucji finansowych na reformę systemu opodatkowania nieruchomości jest coraz większa. OECD i MFW jasno wskazują, że obecny model nie spełnia swojej funkcji i Polska powinna dążyć do rozwiązań stosowanych w innych krajach. W obliczu tych rekomendacji słowa ministra Paszyka, sugerujące możliwość przyszłych rozmów, mogą budzić obawy, że temat powróci w sprzyjającym momencie politycznym.

Podatek katastralny mógłby oznaczać większe wpływy dla samorządów i budżetu państwa, ale jednocześnie stanowić ogromne obciążenie dla właścicieli nieruchomości. Wprowadzenie takiej daniny wymagałoby dokładnych przygotowań, w tym stworzenia rzetelnej ewidencji nieruchomości. Na razie nie ma jednoznacznej decyzji, ale historia pokazuje, że jeśli temat pojawia się w debacie publicznej, to prędzej czy później może stać się rzeczywistością.

Podatek katastralny budzi emocje wśród Polaków. Czy są jakieś zalety tego podatku?

"Warto zauważyć, że odpowiednio wprowadzony podatek katastralny mógłby pomóc w walce ze spekulacją na rynku mieszkaniowym i przyczynić się do większej dostępności mieszkań dla zwykłych Polaków. Mniej popularne stałoby się traktowanie nabycia kilku mieszkań jako pewnej lokaty pieniędzy, gdzie często nabywca takich mieszkań nawet ich nie wynajmuje -bo to kłopot i ryzyko. Kluczem jest jednak stopniowe i przemyślane wdrożenie podatku katastralnego, z uwzględnieniem indywidualnych sytuacji przeciętnych właścicieli nieruchomości" - pisze Sławomir Biliński na Forsal.pl., w artykule "Co zrobić by podatek katastralny nie był katastrofą? Są na to sposoby".

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Odwołanie darowizny po terminie nic nie da. Obdarowana pobiła i wyzywała darczyńców a i tak nie była to rażąca niewdzięczność: sądy są nieugięte

Odwołanie darowizny po terminie nic nie da. Obdarowana pobiła i wyzywała darczyńców a i tak nie była to rażąca niewdzięczność: sądy są nieugięte w kwestii terminów wskazanych w przepisach prawa. Sąd Najwyższy w swoich ostatnich rozstrzygnięciach podkreśla, że rok na odwołanie to termin bezwzględny, którego nie wydłuża nawet fakt, że niewdzięczność przybrała formę przestępstwa z użyciem przemocy.

Ruszyły nowe przepisy o CPK. „Jeszcze w tym roku możemy wystąpić o pozwolenie na budowę” – zapowiada prezes Filip Czernicki

Weszły w życie nowe przepisy ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym, które mają przyspieszyć budowę CPK i uprościć proces wywłaszczeń. Dzięki noweli spółka może złożyć wniosek o pozwolenie na budowę lotniska jeszcze w tym roku. „Pierwsze prace ruszą już w 2026 roku” – zapowiada prezes CPK Filip Czernicki.

Kiedy szef może przeczytać e-maile pracownika? Wiele osób bez obaw loguje się w pracy do prywatnej poczty. Czy słusznie?

Czy szef może czytać e-maile pracownika? To pytanie pada bardzo często, gdy jest mowa o relacjach panujących w zakładach pracy. Dla niektórych osób odpowiedź na nie jest oczywista, a inne mają szereg wątpliwości. Tymczasem przepisy są w tym zakresie jasne.

Nawet 1 mln zł kary także dla platform handlowych od 2026 roku? Ostatni dzwonek przed nowym nadzorem nad ogólnym bezpieczeństwem produktów (GPSR)

Przyjęta w piątek ustawa to nie tylko realne kontrole, ale też realne sankcje – w całym łańcuchu dostaw. Inspekcja Handlowa zyska narzędzie, jakiego wcześniej nie miała. To tylko wierzchołek góry lodowej, pod którą kryje się możliwość nałożenia przez UOKiK kary sięgającej nawet miliona złotych. Polska – z prawie rocznym opóźnieniem – jest u progu przyjęcia przepisów krajowych, które zastąpią przestarzałe przepisy z 2003 r. i umożliwią faktyczne egzekwowanie rozporządzenia (UE) 2023/988 w sprawie ogólnego bezpieczeństwa produktów.

REKLAMA

Obowiązek każdego właściciela nieruchomości w związku z rozpoczynającym się sezonem grzewczym 2025 – gminy ruszają z kontrolami, a spóźnialskim grozi 5 tys. zł grzywny

W związku z rozpoczynającym się sezonem grzewczym 2025, gminy przypominają o obowiązku ciążącym na każdym właścicielu i zarządcy budynku mieszkalnego, który posiada źródło ogrzewania. Nieterminowe złożenie deklaracji dotyczącej źródeł ogrzewania, z których się korzysta – stanowi wykroczenie zagrożone karą grzywny, sięgającą nawet 5 tys. zł. Na właścicielach nieruchomości, korzystających z własnych źródeł ciepła – ciążą jednak również inne obowiązki, których niedopełnienie może skutkować nawet utratą całego dobytku.

Wynagrodzenie wypłacane „pod stołem” pod ochroną prawa. Przełomowy wyrok sądu, po którym pracodawca już się nie wywinie

W dniu 4 listopada 2025 r., w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, zapadł wyrok, którym sąd zasądził bisko 70 tys. zł na rzecz pracownika, który część wynagrodzenia otrzymywał od swojego pracodawcy „pod stołem”, jednak pewnego dnia pracodawca poinformował go, że – „od teraz” jego zarobki będą o połowę niższe. Jest to precedens, który dowodzi, że wynagrodzenie, choć przekazywane nielegalnie – nadal pozostaje pod ochroną prawa.

Oni nie wzięli wolnego, a i tak mają długi weekend. Zanim wyjdziesz z domu sprawdź, czego nie załatwisz w poniedziałek 10 listopada

Listopad rozpoczął się długim weekendem. Układ kalendarzowy roku sprawił, że wielu pracowników 10 listopada zostanie w domach i odda się relaksowi, zamiast pracy. Niektórzy wykorzystają w tym celu 1 dzień urlopu, jednak inni nie musieli tego robić, a i tak wypoczywają.

Najnowszy wyrok dot. WIBOR w umowie kredytu – dlaczego nie można zgodzić się z argumentacją Sądu Okręgowego w Suwałkach

Kilka dni temu opublikowano na portalu Infor.pl artykuł, w którym mec. Marta Kosowicz odniosła się do orzeczenia „wyborowego” Sądu Okręgowego w Suwałkach, ponieważ Sąd ten 23 października 2025 roku wydał wyrok „unieważniający” umowę kredytu złotowego z zastosowaniem oprocentowania zmiennego opartego o wskaźnik referencyjny WIBOR. Nieco dziwi mnie, że wspomniany artykuł powstał zanim Sąd Okręgowy w Suwałkach sporządził pisemne uzasadnienie orzeczenia, ale jak rozumiem, autorka publikacji opierała się na ustnych motywach wygłoszonych przez sędziego referenta, które w ocenie autorki artykułu stanowią wystarczająca podstawę do formułowania kompleksowej oceny zapadłego wyroku. Ja też nie znam pisemnego uzasadnienia (nie zostało sporządzone na dzień pisania nin. artykułu), ale odniosę się do niektórych tez wyrażonych przez mec. M. Kosowicz.

REKLAMA

Przesunęliśmy wskazówki zegarów. Ktoś pospał dłużej, a ktoś inny zarobił więcej. Za nami zmiana z czasu letniego na zimowy. Oni skorzystali

W 2025 roku dwukrotnie przesunęliśmy już wskazówki zegarów. W związku ze zmianą czasu z letniego na zimowy jedni będą spali dłużej, a drudzy zarobili więcej. Jak należało rozliczyć czas pracy dla pracowników pracujących w nocy?

Blokada strony internetowej nawet bez decyzji i wyjaśnień - wystarczy podejrzenie popełnienia przestępstwa. Radca prawny: te nowe przepisy budzą poważne wątpliwości prawne

Uchwalona przez Sejm 26 września 2025 roku ustawa o rynku kryptoaktywów daje Komisji Nadzoru Finansowego prawo do natychmiastowego blokowania stron internetowych prowadzących nielegalną działalność kryptowalutową. To rewolucyjne narzędzie, które może skutecznie chronić polskich konsumentów przed oszustami z egzotycznych jurysdykcji. Problem w tym, że konstrukcja tego systemu budzi poważne wątpliwości prawne i może prowadzić do arbitralnych decyzji uderzających w legalnie działające podmioty.

REKLAMA