REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Konsument, który kupuje muzykę, nabywa licencję na korzystanie z utworów muzycznych.
Konsument, który kupuje muzykę, nabywa licencję na korzystanie z utworów muzycznych.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

W naszym kraju coraz powszechniej kupuje się utwory muzyczne za pomocą sklepów internetowych. Prężnie działają sklepy takie jak: Onet.plejer.pl, soho.pl, Melo.pl, a popularny sklep iTunes rozważa wkroczenie na polski rynek. Przy tej okazji może powstać wątpliwość co do różnic pomiędzy tradycyjnym zakupem a internetowym. Przede wszystkim powstaje pytanie czy kupując utwór za pośrednictwem sklepu on-line nabywa się tyle samo praw co kupując go w sposób tradycyjny. Konsument może zadać sobie pytanie o to, czy będzie mógł utwór skopiować dowolną ilość razy lub np. odsprzedać go na aukcji.

W pierwszej kolejności należy wyjaśnić co tak naprawdę nabywa konsument. Gdy kupuje on płytę CD w sklepie muzycznym płaci za opakowanie, okładkę z nadrukiem oraz, co najważniejsze, licencję na korzystanie z utworów muzycznych. W przypadku zakupu on-line, przedmiotem transakcji nie są powyższe elementy materialne, konsument nie kupuje płyty i opakowania, nabywa natomiast przede wszystkim licencję. Mówiąc językiem prawniczym zawiera umowę licencyjną na korzystanie z utworu muzycznego.

REKLAMA

REKLAMA

Uwaga na regulamin sklepu

Co to oznacza? Mniej więcej tyle, że może korzystać z kupionej muzyki w zakresie, jaki przewiduje umowa.

Każdy, kto nabywa muzykę w sklepie internetowym zawiera umowę licencyjną.

Poprzez klikanie na kolejnych stronach użytkownik potwierdza warunki umowy i zgadza się na nie, tym samym doprowadzając do zawarcia umowy. W tym miejscu należy zaznaczyć, że warunki umowy to nie tylko to co pojawia się na stronie bezpośrednio prezentującej utwór, ale również regulamin sklepu, który jest częścią umowy tzw. wzorcem umownym.

REKLAMA

W związku z tym niewątpliwie warto zapoznać się z regulaminem. Powinien on być sformułowany jednoznacznie i w sposób zrozumiały. Przedsiębiorca jest odpowiedzialny za jakość regulaminu. Postanowienia niejednoznaczne tłumaczy się na korzyść konsumenta.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Ograniczenia w kopiowaniu utworu

Na stronach oferujących muzykę znajdują się informację dotyczące sposobu korzystania z zakupionych utworów tzn., że np. można skopiować plik 2 razy na przenośny odtwarzacz albo 5 razy na płytę CD.

Aby zmusić do przestrzegania tych warunków, w większości sklepów utwór wyposażony jest w system DRM (Digital Rights Managment) czyli program, który uniemożliwia konsumentowi naruszenie prawa do utworu.

Oznacza to w praktyce, że program ten stoi na straży przestrzegania praw autorskich i blokuje możliwość kopiowania utworu więcej razy, niż zezwala na to licencja. Tworzy on techniczną barierę uniemożliwiającą korzystanie z utworu ponad zakres przewidziany w umowie.

Obchodzenie zabezpieczeń technicznych zagrożone sankcją karną

Warto zauważyć, że przepisy prawa autorskiego uznają usuwanie lub obchodzenie technicznych zabezpieczeń przed dostępem, zwielokrotnieniem lub rozpowszechnianiem utworu za niedozwolone, gdy działania te mają na celu bezprawne korzystanie z utworu.

Również wytwarzanie urządzeń lub ich komponentów przeznaczonych do takiego obchodzenia lub usuwania zabezpieczeń podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.

Pan Marek kupił utwór muzyczny w sklepie internetowym. Nie zapoznał się z regulaminem. Szybko klikając na kolejnych stronach doprowadził do zawarcia umowy. Po krótkim czasie zorientował się, że nie może kopiować utworu dowolną ilość razy, a chciałby udostępnić go znajomym, z którymi rozmawia na forum internetowym dotyczącym muzyki reggae. Postanowił więc stworzyć program, który będzie obchodził zabezpieczenie i udostępnić go wraz z plikiem muzycznym dla innych użytkowników.

W powyższym przypadku Pan Marek narusza nie tylko warunki regulaminu, ale również przepisy prawa autorskiego.

Inaczej jest w sytuacji, gdy Pan Marek chce obejść zabezpieczenie po to, aby skorzystać z utworu w ramach dozwolonego użytku prywatnego. Literalne brzmienie przepisów wyraźnie tego nie zabrania, zabrania jedynie zachowań, które mają na celu bezprawne korzystanie z utworu.

Czy konsument ma prawo "odsprzedać" utwór?

Pan Marek znudzony słuchaniem utworu postanawia go odsprzedać na aukcji internetowej.

Prawo autorskie dopuszcza taką możliwość w stosunku do tradycyjnych nośników: płyt CD, DVD, kaset magnetofonowych. Kwestię tę reguluje instytucja nazywana wyczerpaniem prawa, która stanowi, że gdy oryginał lub egzemplarz utworu zostanie wprowadzony do obrotu prawo do zezwalania na dalszy obrót wyczerpuje się.

Oznacza to mniej więcej tyle, że np. wytwórnia muzyczna, która wprowadza na rynek płytę CD nie może decydować o tym czy kupujący odsprzeda ją dalej np. koledze lub do komisu muzycznego.

Inaczej jest w przypadku utworów zapisanych w formie cyfrowej.

Prawo do takich utworów nie wyczerpuje się. W związku z tym konsument nie może sprzedać wcześniej zakupionego utworu bez zgody właściciela praw.

Podsumowując, konsument nabywający muzykę on-line nabywa mniej praw niż gdyby nabył ją w sposób tradycyjny. Po pierwsze, muzyka taka posiada zabezpieczenia techniczne ograniczające sposób korzystania. Po drugie, nie można jej odsprzedać.

Podstawa prawna: art. 384, 385 kodeksu cywilnego (Dz.U. Nr 16, poz. 93); art. 79 u.6, 118[1], 6 p. 10 i 11, 51 ust. o prawie autorskim (Dz.U. Nr 24, poz. 83)

Zadaj pytanie: Forum                                                                                                                                                      

Marcin Grabowski  

m1grabowski@interia.pl

Autor jest prawnikiem, specjalizuje się w prawie Internetu, w szczególności w prawie handlu elektronicznego (e-handel) oraz w prawie autorskim.

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Robicie pranie w ten sposób? Możecie słono za to zapłacić. To nawet 5 tysięcy złotych kary!

Puszczenie w ruch automatycznej pralki w nocy, kiedy można skorzystać z niżej taryfy za prąd, może się skończyć finansową katastrofą dla tych, którzy robią to w mieszkaniu w bloku? Okazuje się, że za ten sposób szukania oszczędności grozi… kara sięgająca nawet 5 tysięcy złotych. Jak to możliwe!

Likwidacja abonamentu RTV najwcześniej w 2027 r. - jest już pierwszy konkret. A co zamiast tego? Kto będzie płacił na publiczną telewizję i radio?

O likwidacji abonamentu RTV mówiło się wiele od dłuższego czasu. Mamy wreszcie pierwszy prawny konkret w tej sprawie, a jest nim projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw, którego obszerne założenia zostały opublikowane 5 grudnia 2025 r. w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. W tych założeniach wprost planowane jest uchylenie ustawy o opłatach abonamentowych, a co za tym idzie likwidację obowiązku płacenia tzw. abonamentu RTV. Za opracowanie gotowego projektu jest odpowiedzialna Marta Cienkowska Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Projekt – zgodnie z założeniami MKiDN- ma być przyjęty przez Radę Ministrów i skierowany do Sejmu w II albo III kwartale 2026 r. A zatem – jeżeli wszystko pójdzie po myśli projektodawców – likwidacja abonamentu RTV będzie możliwa najwcześniej od 2027 roku.

Koniec z nadużywaniem przez pracodawców B2B, umów zlecenia i umów o dzieło – 1 stycznia 2026 r. zostaną one przekształcone w umowy o pracę. PIP zyskuje uprawnienia, jakich nie miał dotąd żaden inny urząd

W dniu 4 grudnia br. Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt reformy Państwowej Inspekcji Pracy. Zakłada on m.in. uprawnienie Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) do wydawania decyzji administracyjnych o przekształceniu nieprawidłowo zawartych umów cywilnoprawnych (czyli umów zlecenia i umów o dzieło) oraz B2B w umowy o pracę. Ma to istotnie ograniczyć nadużycia pracodawców względem pracowników, polegające na zawieraniu przez nich umów cywilnoprawnych lub nawiązywaniu stosunku B2B z pracownikami, w warunkach, w których powinna zostać zawarta z nimi umowa o pracę.

Masz słup na działce? Ten wyrok TK otwiera Ci drogę do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez firmę przesyłową. Nie można zasiedzieć służebności gruntowej o treści służebności przesyłu

W dniu 2 grudnia 2025 r. Trybunał Konstytucyjny wyrokiem w sprawie P 10/16 orzekł, że art. 292 w związku z art. 285 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2025 r. poz. 1071, ze zm.), rozumiane w ten sposób, że umożliwiają nabycie przez przedsiębiorcę przesyłowego lub Skarb Państwa, przed wejściem w życie art. 305(1)-305(4) ustawy – Kodeks cywilny, w drodze zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej treścią służebności przesyłu, są niezgodne z art. 21 ust. 1, art. 64 ust. 2 i 3 w związku z art. 31 ust. 3 oraz art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Trybunał uznał, że dotychczasowe orzecznictwo dopuszczające możliwość nabycia służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu naruszyło zasadę numerus clausus praw rzeczowych kreując niespójny systemowo rodzaj służebności, przez co doszło do ograniczenia prawa własności. Właściciele nieruchomości nie byli bowiem w stanie przewidzieć skutków braku swojej aktywności czyli utraty swoich praw względem nieruchomości skoro przed rokiem 2008 r. nie istniała służebność przesyłu. Wyrok ten jest bardzo ważny dla przedsiębiorstw przesyłowych, które nie posiadają tytułu prawnego do posadowionych na nieruchomościach innych osób urządzeń, jak również dla tysięcy właścicieli działek, przez które te urządzenia przebiegają. O ile dla tej drugiej grupy osób to bardzo dobra wiadomość bo otwiera przed nimi nowe możliwości, o tyle dla przedsiębiorstw przesyłowych wyrok Trybunału oznacza duże kłopoty i jeszcze większe koszty.

REKLAMA

Bon senioralny 2026 (vademecum): ile, dla kogo, kryteria dochodowe. Rzadko kto dostanie 2150 zł co miesiąc: tylko niektórzy seniorzy 85+ najbardziej potrzebujący pomocy

W 2026 roku ma wejść w życie ustawa o bonie senioralnym. Głównym celem tej ustawy ma być wsparcie finansowe osób aktywnych zawodowo w zapewnieniu opieki nad członkami ich rodzin - seniorami w wieku 75 lat lub więcej. Projekt tej ustawy – przygotowany przez Ministra ds. Polityki Senioralnej - jest obecnie na finiszu rządowych prac legislacyjnych (obecnie na etapie Stałego Komitetu Rady Ministrów) i nie został jeszcze wniesiony do Sejmu. Zatem ustawa ta ma bardzo niewielkie szanse wejść w życie 1 stycznia 2026 r. – jak przewiduje obecny projekt.

Komisja. WZON albo PZON. Trzy pytania. I z orzeczenia o niepełnosprawności znika niepełnosprawność
W 2026 r. opiekun + osoba niepełnosprawna nie będą mieli 7421 zł. Opiekun nie pójdzie też do pracy

Pierwsza oczekiwana przez osoby niepełnosprawne zmiana, to łączenie: 1) świadczenia wspierającego (otrzymuje osoba niepełnosprawna - przeszło 4000 zł w wariancie 100 punktów - dokładnie jest to 4134 zł) i 2) pielęgnacyjnego (otrzymuje opiekun - w 2026 r. przeszło 3000 zł - dokładnie 3287 zł). Dałoby to poważną kwotę do 7421 zł miesięcznie według wysokości świadczeń do końca lutego 2026 r. O ile świadczenie wspierające WZON i ZUS przyznaliby w maksymalnym wymiarze (za 100 punktów). Od marca 2026 r. (po podwyżkach świadczenia wspierającego) byłoby jeszcze więcej. No, ale nie będzie możliwości łączenia tych popularnych świadczeń. To już pewne, że tak nie będzie. Dlaczego? To oczywiste - nie ma środków w budżecie. Druga oczekiwana przez osoby niepełnosprawne zmiana to zgoda przepisów na możliwość pójścia do pracy przez opiekuna osoby niepełnosprawnej (mającego stare świadczenie pielęgnacyjne). Dziś opiekun musi wybrać - 1) praca albo 2) opieka nad np. schorowaną matką. W 2026 r. obie zmiany (łączenie świadczeń i łączenie pracy z opieką) są nierealne (na dziś) do wprowadzenia. Dużo się dyskutowało o tym w środowisku osób niepełnosprawnych, były nadzieje, ale rząd nie wprowadzi tych zmian.

NSA walczy z patologią w MOPS. Urzędnicy seryjnie uznają niepełnosprawnych za osoby samodzielne i bez świadczeń

Twoja mama ma orzeczenie o niepełnosprawności (stopień znaczny). Choroba jest bardzo poważna i mama waży 30 kg. Przychodzi Pani z MOPS. Daje mamie do wypełnienia ankietę. Przeprowadza wywiad środowiskowy. I Pani z MOPS uznaje, że z mamą nie jest tak źle. Twoja mama jest według niej całkiem sprawna. Bo np. da radę przetuptać sama do łazienki. Albo sama (choć z trudem i niezgrabnie) zrobi herbatę. W konsekwencji Tobie nie przysługuje stare świadczenie pielęgnacyjne (w 2026 r. 3287 zł miesięcznie). Zastanawiasz się. Pani z MOPS nie jest lekarzem. I właśnie podważyła zapisy orzeczenia o niepełnosprawności wystawionego przez lekarza. Ankietą (mama odpowiadała na pytania, co może sama zrobić) oraz wywiadem środowiskowym. Ten opis to dzień codzienny rodzin z osobami niepełnosprawnymi. Jest to patologia występująca w całej Polsce. MOPS nie tylko nie widzą łamania prawa przez siebie, ale przyjęły, że mają wręcz obowiązek dopełniać swoimi ustaleniami z wywiadu środowiskowego (i ankiet) decyzje lekarzy zawarte w orzeczeniach o niepełnosprawności. Tymczasem sędziowie NSA mówią "Tak nie wolno. Nie macie prawa".

REKLAMA

Zleceniobiorca może korzystać z samochodu, ale musi zapłacić podatek. Tylko jak to prawidłowo policzyć?

Nie tylko pracownik uzyskuje przychód, gdy korzysta ze służbowego samochodu na potrzeby prywatne. Ale tylko w jego przypadku ten przychód określa się ryczałtowo. Co to oznacza i jak to prawidłowo policzyć?

Nowe świadczenie dla seniorów: bon senioralny 2150 zł miesięcznie. Decyduje średni miesięczny dochód

Rząd kończy prace nad trzema rozwiązaniami, które mają odmienić życie osób starszych w Polsce. Bon senioralny, najem senioralny oraz nowy program dziennych miejsc pobytu to kompleksowy pakiet wsparcia, który ma zapewnić seniorom bezpieczeństwo, lepsze warunki mieszkaniowe i codzienną opiekę. Minister Marzena Okła-Drewnowicz zapowiada, że to początek nowej jakości w polityce senioralnej – opartej na godności, aktywności i realnym wsparciu dla osób starszych oraz ich rodzin.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA