REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wyjazd na narty - o jakim ubezpieczeniu warto pamiętać?

Subskrybuj nas na Youtube
Wyjazd na narty - o jakim ubezpieczeniu warto pamiętać?
Wyjazd na narty - o jakim ubezpieczeniu warto pamiętać?

REKLAMA

REKLAMA

Wybierając się w ferie na narty do Włoch, trzeba pamiętać o nowym obowiązku posiadania ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Co z kartą EKUZ?

Sezon ferii rozpoczęty. Jak nie zbankrutować po wypadku na stoku?

Pomimo utrzymujących się restrykcji spowodowanych dużą liczbą zakażeń kolejnymi mutacjami wirusa SARS-CoV-2, kraje takie jak Austria, czy Włochy intensywnie zachęcają turystów do odwiedzin. Wszystko wskazuje więc na to, że tegoroczne wyjazdy na ferie będą cieszyć się dużą popularnością.

REKLAMA

REKLAMA

- Wybierając się na zimowy urlop, powinniśmy zadbać nie tylko o zdrowie, sprawny sprzęt narciarski, ale także odpowiadającą naszym potrzebom polisę ubezpieczeniową. Szczególnie za granicą, gdzie w przypadku jej braku możemy narażeni na wysokie wydatki związane z leczeniem, transportem medycznym, czy ewentualnymi odszkodowaniami za szkody wyrządzone z naszej winy. Ich skala może skutecznie nie tylko popsuć nam długo wyczekiwany urlop, ale też mieć wpływ na całe nasze życie – zauważa Piotr Ruszowski, prezes Mondial Assistance.

Nowy obowiązek na włoskich stokach

Zwraca uwagę, że z początkiem 2022 r. każdy, kto chce zjeżdżać na nartach na terenie Włoch musi mieć ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. I choć można je wykupić już na miejscu za 2-3 euro za dzień, to lepiej jednak pomyśleć o tym zawczasu i wykupić odpowiednią opcję w ubezpieczeniu turystycznym w Polsce. Koszty związane ze spowodowaniem przez nas wypadku na stoku mogą być bardzo wysokie.

- Zajmujemy się obecnie zdarzeniem, do którego doszło w okresie świąteczno-noworocznym w jednym z włoskich kurortów. Narciarz, który zjeżdżał ze stoku, nieszczęśliwie wjechał w drugą osobę, powodując liczne urazy, stłuczenia i złamania. Poszkodowany wniósł o odszkodowanie w wysokości 37 tys. EUR tytułem kosztów leczenia, doznanego uszczerbku na zdrowiu, poniesionych strat moralnych oraz niezdolność do pracy. Gdyby nie posiadane ubezpieczenie OC sprawca musiałby pokryć całe roszczenie z własnej kieszeni – podkreśla Piotr Ruszowski.

REKLAMA

Ten przykład pokazuje, że - nawet jeśli nie ma takiego obowiązku – warto rozszerzyć polisę turystyczną tę opcję. Warto też wybrać możliwie wysoką sumę do której ubezpieczyciel będzie pokrywał roszczenia osoby przez nas poszkodowanej. Koszty są niewielkie, a w takiej sytuacji lepiej zapewnić sobie wsparcie prawników naszego ubezpieczyciela.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- Jeśli zdarzy się nam sytuacja w której zderzymy się z kimś na stoku, warto niezwłocznie skontaktować się z centrum alarmowym i postępować według wskazówek operatora. Niezmiernie ważne może być zadbanie o zebranie danych kontaktowych do osób będących świadkami zdarzenia, czy nagrań z monitoringu. W nerwach i stresie po kolizji na stoku nie zawsze o tym pamiętamy. Może się okazać, że nie ma naszej winy w całym zdarzeniu i roszczenia drugiej strony nie będą miały podstaw. Czasem takie sprawy kończą się w sądzie. Nawet jeśli okaże się, że wina jest po naszej stronie, to ubezpieczenie pokryje koszty związane przegranym z procesem sądowym – podpowiada Piotr Ruszowski.

Jak wysokie to mogą być koszty, pokazuje sprawa w której 17-latek będący pod opieką rodziców, staranował na stoku w Austrii obywatelkę tego kraju. Skutkiem były liczne urazy, stłuczenia i złamania.

Roszczenia samej poszkodowanej sięgnęły 16 tys. euro, z czego sąd zasądził ostatecznie prawie 13 tys. euro. Do tego doszło prawie 10 tys. euro honorarium prawnika poszkodowanej zasądzone przez sąd. 13 tys. euro trafiło w ramach ugody do austriackiej kasy chorych, tytułem pokrycia części kosztów leczenia. Wszystkie te koszty zostały pokryte w ramach ubezpieczenia, a dodatkowo klient nie poniósł żadnych kosztów związanych z pracą prawników jego ubezpieczyciela przy toczącym się procesie.

Sama karta EKUZ nie wystarczy

Wybierając się na urlop do krajów europejskich, powinniśmy posiadać kartę EKUZ (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego). Zapewni ona pokrycie kosztów leczenia w krajach innych niż Polska. Nie obejmie jednak tak ważnych okoliczności, jak odpłatne w wielu krajach, ratownictwo na stoku, czy transport medyczny. Może się też zdarzyć, że część świadczeń będziemy musieli pokrywać z własnej kieszeni tytułem tzw. współodpłatności. Posiadanie obok EKUZ, polisy turystycznej jest po prostu wygodne, bo w razie problemów nie musimy szukać pomocy na własną rękę, tylko korzystamy ze wsparcia centrum alarmowego.

- Z naszych analiz wynika, że podczas pobytu za granicą w okresie zimowym 50% zgłoszeń z assistance medycznego dotyczy konsultacji lekarskich, w tym teleporady w języku polskim. Na taką obsługę nie możemy liczyć mając samą kartę EKUZ – argumentuje Piotr Ruszowski.

Kolejne 29% spraw to konieczność zakupu leków i środków opatrunkowych, które to koszty są pokrywane w ramach komercyjnej polisy turystycznej. Dodatkowo, jeśli trzeba są one dostarczane do miejsca pobytu klienta. 19% klientów Mondial Assistance potrzebowało pomocy przy hospitalizacji oraz wykonaniu diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej. Około 3% klientów korzystało też z opcji wykupienia lotniczych biletów powrotnych do kraju, jeśli ze względu na wypadek lub chorobę nie mogli wrócić wcześniej zaplanowanym środkiem transportu.

Leczenie i transport w Europie nawet za 100-200 tys. zł

Polisa turystyczna obejmuje swoim zakresem zarówno wizyty lekarskie, pobyt w szpitalu, badania i zabiegi, operacje oraz zakup niezbędnych lekarstw. W jej ramach ubezpieczyciel pokryje też koszty transportu poszkodowanego, a w niektórych przypadkach wydatki związane z podróżą i noclegami osoby towarzyszącej. Możliwe jest również ubezpieczenie sprzętu sportowego, a przede wszystkim rozszerzenie ochrony o uprawianie sportów zimowych, czy sportów wysokiego ryzyka. W tym przypadku jednym z najważniejszych aspektów, na które należy zwrócić uwagę, są sumy kosztów leczenia i transportu do kraju.

- Niedawno odnotowaliśmy wypadek, w wyniku którego nasza klientka, podczas uprawiania wspinaczki górskiej w Norwegii, doznał złamania kości piszczelowej. Koszty diagnozy, kilkudniowej hospitalizacji, transportu do kraju, a następnie dalszego leczenia w Polsce wyniosły ponad 90 tys. zł. Dzięki ubezpieczeniu, w całości zostały one pokryte z polisy. Poszkodowana nie zapłaciła nic – opisuje Piotr Ruszowski.

Dodaje, że w poprzednim sezonie jego firma pokrywała nawet koszty leczenia i transportu rzędu 200 tys. zł przy interwencjach w krajach europejskich. Przy dalszych wyjazdach te koszty mogą być nawet 4-5 razy wyższe.

- Realizowaliśmy transport klienta, który zapadł na chorobę wysokościową w górach w Kolumbii. Kosztowało to prawie 400 tys. zł. Mamy też w naszej historii przypadki pokrywania kosztów leczenia w USA dochodzące do 1 mln zł. Te dane trzeba brać pod uwagę przy określaniu sumy ubezpieczenia w polisie turystycznej – radzi Piotr Ruszowski.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Informacja prasowa

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy moja żona ma prawo do spadku po moich rodzicach?

„Kilka lat temu, kiedy byłem jeszcze kawalerem, zmarła moja mama. Teraz jestem już żonaty i niedawno zmarł mój ojciec. Jakie prawa do spadku ma moja żona? Czy dziedziczy ona razem ze mną?” – pyta Czytelnik.

Każdy pracownik ma prawo do tej dodatkowej pensji. Pracodawca ma obowiązek ją wypłacić

Dodatkowa pensja kojarzy się z pracownikami zatrudnionymi w sferze budżetowej. Jednak prawo do takiego świadczenia ma w określonych okolicznościach każdy pracownik, a pracodawca jest zobowiązany wypłacić mu należne pieniądze.

Nowe przepisy drogowe 2025: odbiorą prawo jazdy i zablokują kasowanie punktów karnych

Jeszcze w tym roku, w listopadzie lub grudniu wejdą w życie przepisy, które całkowicie zmienią zasady dla kierowców. Nowelizacja Prawa o ruchu drogowym wprowadza rozwiązania, o których mówi się od miesięcy. Nowe regulacje zaskoczą wielu kierowców, bo prawo jazdy będzie można stracić znacznie szybciej niż dotąd.

Dodatek dopełniający - co to za świadczenie, dla kogo, ile można dostać?

Od 1 stycznia 2025 r. weszła w życie ustawa zmieniająca ustawę o rencie socjalnej. Zmiana ta była dość istotna, bowiem nowelizacja wprowadziła nowy dodatek – tak zwany dodatek dopełniający. Komu przysługuje, na jakich zasadach i ile wynosi?

REKLAMA

Co dla osoby z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności w 2026 r.? [LISTA]

Osoby z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności często zastanawiają się nad tym, na jakiego rodzaju wsparcie mogą liczyć. Co daje orzeczenie? Jakie są przywileje w pracy? Czy w 2026 r. wzrosną dostępne świadczenia i zasiłki? Oto najważniejsze zasady w MOPS, PFRON i miejscu pracy.

Dodatkowy dzień wolny od pracy. I to już na przełomie października i listopada 2025. Nie trzeba brać urlopu. O jaki dzień chodzi?

Pracownicy mogą mieć długi weekend na przełomie października i listopada 2025 roku, ponieważ Dzień Wszystkich Świętych przypada w sobotę. Z tego powodu pula dni wolnych od pracy ulega zmianie. Wiele osób może otrzymać dodatkowy dzień wolny bez konieczności składania specjalnego wniosku. Oto szczegóły.

To trzeba sprawdzić właśnie teraz, przed końcem roku. Jeśli nie, w rocznym rozliczeniu możesz stracić ponad 7000,00 zł. Dlaczego?

Przełom roku to moment, w którym przedsiębiorców obciąża wiele specyficznych obowiązków. Dotyczą podatków, ubezpieczeń społecznych i wielu innych kwestii. Niektóre z nich mają jedynie charakter porządkowy, jednak od innych zależą kwestie finansowe.

Dodatkowy dzień wolny od pracy w 2026 r. za święto wypadające w sobotę lub niedzielę. Kto powinien dostać?

W praktyce najczęstszym wariantem pracowniczego czasu pracy jest pięciodniowy tydzień pracy z wolną sobotą i niedzielą. W takim wariancie pracownikom należy się dodatkowy dzień wolny od pracy tylko za święta wypadające w soboty. Z tego powodu (co do zasady) pracodawca nie ma obowiązku dawać pracownikom dodatkowego dnia wolnego od pracy za święta wypadające w niedziele. Ale ta zasada nie dotyczy tych wyjątkowych przypadków, w których praca jest świadczona w niedziele i święta zgodnie z art. 151(10) Kodeksu pracy. Bo w takich przypadkach pracodawca ma obowiązek zapewnić (wyznaczyć) pracownikom inny dzień wolny od pracy za święto wypadające w te dni. Warto wiedzieć, że w 2026 r. mamy następujące święta wypadające w sobotę: 15 sierpnia (Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny) oraz 26 grudnia (drugi dzień Bożego Narodzenia). Natomiast w 2026 r. mamy następujące święta wypadające w niedziele: 5 kwietnia (Wielkanoc), 3 maja (Święto Narodowe Trzeciego Maja), 24 maja (Zielone Świątki), czy 1 listopada (Wszystkich Świętych) 2026 roku.

REKLAMA

Nowa opłata obejmie także te urządzenia - już niedługo uderzy wszystkich po kieszeni

Już niedługo trzeba będzie płacić więcej za urządzenia elektroniczne codziennego użytku, takie jak komputery (w tym laptopy), telewizory, tablety czy smartfony. Zostaną objęte nową opłatą, która ma w założeniu rekompensować ich używanie do pewnych celów. Jakich?

Komisje w całej Polsce w 2-10 minut uzdrawiają niepełnosprawne osoby. Tak uważają rodzice i opiekunowie

Do redakcji Infor.pl trafiają kolejne listy od rodziców albo opiekunów dzieci, którzy stracili prawo do świadczenia pielęgnacyjnego. Wszystkie listy opisują ten sam schemat pracy komisji lekarskich. Schemat dotyczy dzieci cierpiących na autyzm albo zespół Aspergera (nie zostały objęte kilka miesięcy temu korzystnymi dla niepełnosprawnych dzieci wytycznymi min. Ł. Krasonia). Dzieci te przez ostatnie lata dysponowały orzeczeniem z pkt 7 i 8 (= świadczenie pielęgnacyjne). I nagle w 2025 r. (przy okazji przedłużania ważności orzeczenia) seryjnie - tak opisują rodzice - mają miejsca "cudowne uzdrowienia". Dziecko jest pozbawione pkt 7 albo 8).

REKLAMA