Mundurowi żądają zwrotu od ZUS składek bo nie wolno im łączyć składek z tej emerytury z emeryturą mundurową, a rezygnacja z mundurowej na rzecz niższej (z reguły) cywilnej nie kalkuluje się finansowo

REKLAMA
REKLAMA
Emeryci mundurowi żądają zwrotu składek, które odprowadzają do ZUS z pracy cywilnej. Bo jeżeli rozpoczęli służbę przed 1999 r. to odprowadzane przez nich składki do ZUS są tam w ich opinii "parkowane" ("zamrożone"). Mogą zwiększyć emeryturę mundurową do limitu 75%, ale nie mogą mundurowym dać drugiej emerytury tym razem cywilnej. Niektórzy mundurowi mają kwoty rzędu 400 000 - 700 000 zł odłożone w ZUS w postaci odprowadzonych składek (według ich deklaracji).
- Mundurowi żądają zwrotu od ZUS składek bo nie wolno im łączyć składek z tej emerytury z emeryturą mundurową, a rezygnacja z mundurowej na rzecz niższej (z reguły) cywilnej nie kalkuluje się finansowo
- Pokrzywdzonych jest około 200 000. Niektórzy emeryci uważają, że rząd czeka aż problem ich pokrzywdzenia rozwiąże śmierć
- Podobne żądania co do zwrotu kapitału emerytalnego u małżeństw - po śmierci jednego z małżonków osoba pozostająca przy życiu pyta dlaczego przepada np. 450 000 zł kapitału emerytalnego zmarłego męża albo żony
- Renta wdowia także dowodzi zasady niedziedziczenia składek emerytalnych
REKLAMA
Żołnierz rozpoczął służbę w 1991 r. Po jej zakończeniu przeszedł na emeryturę. Otrzymując emeryturę zaczął pracować w cywilu i odprowadzać od pracy składki do ZUS. Składki te w niewielkim stopniu podniosą mu emeryturę mundurową. Po osiągnięciu limitu 75% dla tej emerytury (dzięki składkom cywilnym z ZUS), praca cywilna nic już nie daje byłemu żołnierzowi. Żołnierz oszacował, że odprowadził niepotrzebnie do ZUS 340 000 zł.
Mundurowi żądają zwrotu od ZUS składek bo nie wolno im łączyć składek z tej emerytury z emeryturą mundurową, a rezygnacja z mundurowej na rzecz niższej (z reguły) cywilnej nie kalkuluje się finansowo
List emeryta mundurowego nr 1 z apelem o zwrot składek na rzecz mundurowego.
Dzień dobry!
Jestem jednym z tych 200 tys. emerytów mundurowych poszkodowanych przez system emerytalny.
Zwróciłem się z pozwem do ZUS (sprawa utknęła w Sądzie Apelacyjnym)
Żądam zwrotu połowy składki z konta, tzn. kwoty wpłaconej z moich środków i zwaloryzowanych przez kolejne lata. Uważam, że byłby to sprawiedliwy i prosty sposób na naprawienie krzywd. Pozdrawiam
Polecamy VAT 2025. Podatki część 2
List emeryta mundurowego nr 2 z opinią, że "zaparkowanie" w ZUS składek "cywilnych" mundurowego, który rozpoczął służbę przed 1989 r. narusza przepisy i zasady.
Obecny stan prawny jest ewidentnym przykładem łamania praworządności. Napiszę dosadniej władza przywłaszczając prywatne środki popełnia delikt kryminalny. Gdzie sądy, prokuratury RPO? Państwo bezprawia. Żadna władza nie reaguje. Udają, że nie ma problemu. Czekają aż po latach sam się rozwiąże. Wstyd.
Co tzn. "problem się sam rozwiąże". Czytelnikowi prawdopodobnie chodzi o śmierć walczących z rządem i ZUS mundurowych. Jest bowiem chyba częsty pogląd, że w interesie systemu emerytalnego jest to, aby …. emeryt zmarł jak najszybciej po przejściu na emeryturę. Temu m.in. służyć ma hipotetyczne wciąż podniesienie wieku emerytalnego w Polsce. Świadczą o takim postrzeganiu naszego systemu emerytalnego ożywione i krytyczne dyskusje w Internecie. Niestety jedno z pism rządowych potwierdza tą cechę naszego systemu emerytalnego. O czym poniżej:
Polecamy VAT 2025. Podatki część 2
Pokrzywdzonych jest około 200 000. Niektórzy emeryci uważają, że rząd czeka aż problem ich pokrzywdzenia rozwiąże śmierć
Emeryturę cywilną i mundurową mogą łączyć mundurowi, którzy zaczęli służbę w 1999 r. (albo później). Dla tych "sprzed" 1999 r. jest tylko wybór - "albo emerytura cywilna albo mundurowa". Cywilna jest niższa więc wyboru nie ma, a składki od pracy cywilnej są zaparkowane w ZUS. Można je tylko dodać do emerytury mundurowej do tzw. "limitu 75%".
Dlatego emeryci mundurowi "sprzed 1999 r." chcą zwrotu składek przez ZUS w formie:
1) wypłaty drugiej emerytury cywilnej z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i/lub
2) przeniesienia składek z ZUS do „mundurowych” zakładów emerytalnych i/lub podwyższenia (godziwego) emerytur mundurowych i/lub
3) zwolnienia z pracy cywilnej po przejściu na emeryturę z obowiązku odprowadzania składek ZUS.
Wyrazem tego jest np. petycja do premiera Donalda Tuska (PDF do ściągnięcia):

Liczbę osób poszkodowanych szacuje się na około 200 000. Niektórzy z nich deklarują, że ZUS przetrzymuje 750 000 zł składek emerytalnych z pracy cywilnej. Niezależnie od tego, czy jest to 750 000 zł czy 150 000 zł, to składki z ZUS zwiększają emeryturę mundurową tylko niż "limit 75%".
Art. 18 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych.
Kwota emerytury wojskowej, bez uwzględnienia dodatków pielęgnacyjnego, dla sierot zupełnych, kombatanckiego i za tajne nauczanie, nie może przekraczać 75% podstawy wymiaru.
Podobne żądania co do zwrotu kapitału emerytalnego u małżeństw - po śmierci jednego z małżonków osoba pozostająca przy życiu pyta dlaczego przepada np. 450 000 zł kapitału emerytalnego zmarłego męża albo żony
Dziś po śmierci emeryta jego żona może otrzymać około 30 000 zł z subkonta jako wypłata gwarantowana.
Co to jest wypłata gwarantowana z ZUS? Odpowiedź z materiału źródłowego pod tym linkiem.
Wypłata gwarantowana to jednorazowe świadczenie pieniężne wypłacane osobom uposażonym po śmierci emeryta, który nabył prawo do emerytury docelowej po osiągnięciu wieku 65 lat i miał subkonto w ZUS.
Wskazana przez emeryta osoba uposażona nabywa prawo do całości albo części wypłaty gwarantowanej, jeżeli śmierć emeryta nastąpiła w ciągu 3 lat od miesiąca, w którym po raz pierwszy wypłaciliśmy mu emeryturę.
Jeżeli emeryt nie wskaże żadnej osoby uposażonej, to oznacza, że osobą uposażoną jest jego współmałżonek, pod warunkiem że w chwili śmierci emeryta pozostawał z nim we wspólności majątkowej. W pozostałych przypadkach wypłata gwarantowana wchodzi w skład spadku.
„Po śmierci ubezpieczonego rodzina ma prawo do dziedziczenia środków zapisanych na subkoncie w ZUS. Jeżeli jednak zmarły skończył 65 lat i miał przyznaną emeryturę docelową, to wypłata tych środków nie przysługuje. Osoby uposażone mogą wówczas otrzymać jednorazowe świadczenie pieniężne tj. wypłatę gwarantowaną, ale tylko wtedy gdy nie minęły 3 lata od pobrania pierwszej emerytury docelowej przez zmarłego. Po 3 latach pobierania emerytury” (źródło reguły: ZUS)
LINK do reguły ZUS
Widzę coraz częściej pytania małżonków, którzy stracili męża albo żonę "dlaczego nie mogę w ramach dziedziczenia przejąć kapitału emerytalnego, który razem wypracowaliśmy. W tej sprawie nawet trafiają petycje do rządu choć na razie dotyczą wydłużenia okresu dziedziczenia (w ramach wypłaty gwarantowanej ponad wiek 68 lat).
Rząd odpowiedział:
"Ze względu na fakt, że obowiązkowy (powszechny) system emerytalny finansowany jest z bieżących składek pracujących, nie może być mowy o bezwzględnym dziedziczeniu środków, gdyż służą one sfinansowaniu świadczeń ubezpieczonych, którzy żyją dłużej. Ubezpieczenie emerytalne to bowiem ubezpieczenie od „ryzyka" długowieczności, co niezasadnym czyni dziedziczenie niewykorzystanych po zmarłym środków."
Przykład dla obecnego stanu prawnego (bez szansy na jego zmianę)
Emeryt zmarł w wieku 70 lat. Nie wykorzystał 350 000 zł swojego kapitału emerytalnego. Kapitał ten bardzo by się przydał jego żonie (emerytka w wieku 66 lat). Nie ma możliwości prawnej przekazania tego kapitału wdowie poprzez doliczenie 350 000 zł do jej kapitału emerytalnego i przeliczenie na nowo jej emerytury. Kobieta wyliczyła, że dałoby to jej 1899 zł emerytury więcej miesięcznie. Pewną namiastką możliwości skorzystania przez wdowę z kapitału emerytalnego zmarłego męża-emeryta jest słynna renta wdowia, której pierwsze wypłaty rozpoczną się za kilka miesięcy.
Renta wdowia także dowodzi zasady niedziedziczenia składek emerytalnych
Dowodem jest zasada, że renty wdowiej nie otrzymają wdowy i wdowcy, gdy śmierć współmałżonka nastąpiła za szybko. Dla wdów śmierć męża nie może nastąpić wcześniej niż w wieku wdowy 55 lat. Dla wdowca limit ten wynosi 60 lat. Limity te nie mają nic wspólnego z wiekiem emerytalnym osoby zmarłej. Gdyby rządowi chodziło o umożliwienie wdowom albo wdowcom korzystanie ze środków emerytalnych zmarłego, to prawo działałoby tak jak w przykładzie:
Mąż zmarł w wieku 66 lat. Pracował przez 40 lat i odłożył znaczny kapitał emerytalny (750 000 zł). Jego żona ma 48 lat - otrzyma z kapitału emerytalnego 750 000 zł zmarłego męża godziwą rentę wdowią (jak wdowa przejdzie na emeryturę) Renta wdowia będzie wypłacana wraz z emeryturą wdowy - będzie otrzymywała dwa świadczenia z kapitału emerytalnego swojego i kapitału emerytalnego zmarłego męża.
Przepisy nie przewidują takiego świadczenia dla wdowy jak w przykładzie. Przykład opisuje tylko hipotetyczne brzmienie przepisów.
Dziś wdowa z przykładu nie otrzyma renty wdowiej, gdyż powinna mieć w chwili śmierci męża 55 lat. Wiek 48 lat wyklucza ją z tego świadczenia.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA