REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Poradnik na święta: zakupy w internecie

REKLAMA

REKLAMA

E-handel to coraz powszechniejsza forma zakupów. W sklepie wirtualnym konsumenci mają o wiele większe prawa, niż przy tradycyjnej sprzedaży. Czy jednak chronią one nas dostatecznie?

Z roku na roku coraz więcej prezentów, jakie znajdujemy pod choinką jest kupowanych przez Internet. Zanim jednak tradycyjny sklepowy koszyk zamienimy na ten wirtualny, powinniśmy dowiedzieć się więcej na temat praw, które nam przysługują w Internecie.

REKLAMA

REKLAMA

Zacznijmy od podstaw. Umowa zawarta przez Internet ma taką samą wartość, jak ta zawarta w rzeczywistości. Co jednak istotne konsumenci, którzy zawierają wirtualne transakcje, dysponują większymi uprawnieniami. Jednym z podstawowych jest tzw. prawo do namysłu.

Zobacz serwis: Konsument w Święta

Prawo do namysłu

Prawo do namysłu to instytucja charakterystyczna dla tzw. umów na odległość (czyli zawieranych m.in. przez Internet). Każdy konsument ma możliwość odstąpienia od umowy zawartej przez Internet w terminie 10 dni od wydania towaru. Jeżeli przedmiotem umowy jest usługa, termin ten liczy się od zawarcia umowy.

REKLAMA

Zobacz: Bezpieczne zakupy w sieci

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Prawo do namysłu przysługuje jedynie konsumentom, czyli osobom fizycznym, zawierającym umowy w sprawach niezwiązanych z ich działalnością zawodową lub gospodarczą. Drugą stroną umowy musi być przedsiębiorca.

Odstąpienie od umowy może nastąpić bez podania przyczyn. Sensem tej instytucji jest danie konsumentowi minimum pewności co do słuszności dokonanego wyboru. Kupując w sieci nie mamy fizycznego kontaktu z produktem, a o jakości, czy jego właściwościach możemy wnioskować jedynie ze zdjęcia lub też zapewnień sprzedawcy.

Dlatego też ustawodawca daje konsumentowi uprawnienie, sednem którego jest możliwość zapoznania się z produktem. Jeżeli produkt nie przypadnie nam do gustu możemy go zwrócić do sprzedawcy i żądać zwrotu zapłaconej ceny.

Tzw. prawo do namysłu daje konsumentom niezbędny czas do zapoznania się z produktem i wycofania z umowy, jeżeli ten nie przypadnie do gustu.

Zobacz serwis: Konsument w sieci

Czy rozpakowanie produktu uniemożliwia odstąpienie?

Dla zrozumienia swoich praw warto pamiętać o jednym. Prawo do namysłu to instytucja prawna, której celem jest ochrona interesów konsumenta. Jej istotą jest możliwość zapoznania się z zakupionym produktem i podjęcia decyzji co do dalszego trwania umowy.

Pod tym kątem należy również oceniać działania sprzedawców, które często zmierzają do ograniczenia negatywnych (dla nich) skutków prawa do namysłu.


Jednym z koronnych przykładów takiego działania jest nieprzyjmowanie zwróconego towaru ze względu na jego rozpakowanie. Przy tej okazji sprzedawcy powołują się na art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie niektórych praw konsumenta, zgodnie z którym w razie odstąpienia strony powinny zwrócić wzajemne świadczenie w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczne w granicach zwykłego zarządu rzeczą (art. 7 ust. 3 ustawy).

Sprzedawcy starają się wmówić konsumentom, iż rozpakowanie towaru powoduje zmianę stanu, a tym samym odstąpienie od umowy nie jest możliwe. Czy jednak słusznie?

Z prawnego punktu widzenia takie podejście należy uznać za nieprawidłowe. Tym samym negowałoby całą ideę prawa do namysłu, jako prawa umożliwiającego konsumentowi zapoznanie się z produktem.

Samo rozpakowanie produktu i przetestowanie go nie może być uznawane za fakt uniemożliwiający skorzystanie z prawa do namysłu.

Odstąpienie od umowy jest czynnością jednostronną, a więc nie jest wymagana zgoda sprzedawcy.

Zobacz: Poradnik na święta. Reklamacja krok po kroku.

Zwrot kosztów

Jak zostało to już powiedziane wcześniej odstąpienie od umowy zawartej przez Internet ma ten skutek, że umowa jest uważana za niezawartą a strony mają obowiązek wzajemnego zwrotu świadczeń.

W takiej sytuacji często dochodzi jednak do pewnych wątpliwości dotyczących zwrotu kosztów wysyłki produktu. Zdaniem wielu sprzedawców konsument, który odstępuje od umowy powinien zwrócić mu koszty wysyłki produktu.

Jan odstąpił od umowy zawartej przez Internet i odesłał produkt sprzedawcy. Sprzedawca zwrócić zapłaconą cenę, lecz potrącił z niej kwotę stanowiącą koszty, jakie poniósł przy wysyłce na adres klienta.

Także i w tym wypadku takie żądania są nieuprawnione. Obowiązkiem konsumenta jest jedynie zwrot produktu, czyli wysłanie go z powrotem do sprzedawcy. Sam też będzie ponosił koszt takie zwrotnej przesyłki. Wszelkie inne koszty, które były związane z umową (ubezpieczenie produktu, koszt wysyłki na adres kupującego) będą obciążały sprzedawcę.

Zobacz: Zakupy w sieci: dlaczego opcja kup teraz jest korzystniejsza niż licytacja?

Jeżeli zatem sprzedawca bezpodstawnie potrąci sobie z ceny swoje koszty, należy uznać, że zwrócił jedynie część świadczenia. Można zatem domagać się zwrotu reszty.

Konsumenta nie obciążają koszty sprzedawcy związane z wysyłką towaru. Sprzedawca nie może żądać zatem zwrotu kosztów, jakie poniósł przy wysyłce produktu. Koszty te ponosi on na swoje własne ryzyko.

Podstawy prawne:

Ustawa z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (ostatnia zmiana: Dz. U. z 2009 r., Nr 201, poz. 1540).

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Robicie pranie w ten sposób? Możecie słono za to zapłacić. To nawet 5 tysięcy złotych kary!

Puszczenie w ruch automatycznej pralki w nocy, kiedy można skorzystać z niżej taryfy za prąd, może się skończyć finansową katastrofą dla tych, którzy robią to w mieszkaniu w bloku? Okazuje się, że za ten sposób szukania oszczędności grozi… kara sięgająca nawet 5 tysięcy złotych. Jak to możliwe!

Likwidacja abonamentu RTV najwcześniej w 2027 r. - jest już pierwszy konkret. A co zamiast tego? Kto będzie płacił na publiczną telewizję i radio?

O likwidacji abonamentu RTV mówiło się wiele od dłuższego czasu. Mamy wreszcie pierwszy prawny konkret w tej sprawie, a jest nim projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw, którego obszerne założenia zostały opublikowane 5 grudnia 2025 r. w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. W tych założeniach wprost planowane jest uchylenie ustawy o opłatach abonamentowych, a co za tym idzie likwidację obowiązku płacenia tzw. abonamentu RTV. Za opracowanie gotowego projektu jest odpowiedzialna Marta Cienkowska Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Projekt – zgodnie z założeniami MKiDN- ma być przyjęty przez Radę Ministrów i skierowany do Sejmu w II albo III kwartale 2026 r. A zatem – jeżeli wszystko pójdzie po myśli projektodawców – likwidacja abonamentu RTV będzie możliwa najwcześniej od 2027 roku.

Koniec z nadużywaniem przez pracodawców B2B, umów zlecenia i umów o dzieło – 1 stycznia 2026 r. zostaną one przekształcone w umowy o pracę. PIP zyskuje uprawnienia, jakich nie miał dotąd żaden inny urząd

W dniu 4 grudnia br. Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt reformy Państwowej Inspekcji Pracy. Zakłada on m.in. uprawnienie Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) do wydawania decyzji administracyjnych o przekształceniu nieprawidłowo zawartych umów cywilnoprawnych (czyli umów zlecenia i umów o dzieło) oraz B2B w umowy o pracę. Ma to istotnie ograniczyć nadużycia pracodawców względem pracowników, polegające na zawieraniu przez nich umów cywilnoprawnych lub nawiązywaniu stosunku B2B z pracownikami, w warunkach, w których powinna zostać zawarta z nimi umowa o pracę.

Masz słup na działce? Ten wyrok TK otwiera Ci drogę do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez firmę przesyłową. Nie można zasiedzieć służebności gruntowej o treści służebności przesyłu

W dniu 2 grudnia 2025 r. Trybunał Konstytucyjny wyrokiem w sprawie P 10/16 orzekł, że art. 292 w związku z art. 285 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2025 r. poz. 1071, ze zm.), rozumiane w ten sposób, że umożliwiają nabycie przez przedsiębiorcę przesyłowego lub Skarb Państwa, przed wejściem w życie art. 305(1)-305(4) ustawy – Kodeks cywilny, w drodze zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej treścią służebności przesyłu, są niezgodne z art. 21 ust. 1, art. 64 ust. 2 i 3 w związku z art. 31 ust. 3 oraz art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Trybunał uznał, że dotychczasowe orzecznictwo dopuszczające możliwość nabycia służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu naruszyło zasadę numerus clausus praw rzeczowych kreując niespójny systemowo rodzaj służebności, przez co doszło do ograniczenia prawa własności. Właściciele nieruchomości nie byli bowiem w stanie przewidzieć skutków braku swojej aktywności czyli utraty swoich praw względem nieruchomości skoro przed rokiem 2008 r. nie istniała służebność przesyłu. Wyrok ten jest bardzo ważny dla przedsiębiorstw przesyłowych, które nie posiadają tytułu prawnego do posadowionych na nieruchomościach innych osób urządzeń, jak również dla tysięcy właścicieli działek, przez które te urządzenia przebiegają. O ile dla tej drugiej grupy osób to bardzo dobra wiadomość bo otwiera przed nimi nowe możliwości, o tyle dla przedsiębiorstw przesyłowych wyrok Trybunału oznacza duże kłopoty i jeszcze większe koszty.

REKLAMA

Bon senioralny 2026 (vademecum): ile, dla kogo, kryteria dochodowe. Rzadko kto dostanie 2150 zł co miesiąc: tylko niektórzy seniorzy 85+ najbardziej potrzebujący pomocy

W 2026 roku ma wejść w życie ustawa o bonie senioralnym. Głównym celem tej ustawy ma być wsparcie finansowe osób aktywnych zawodowo w zapewnieniu opieki nad członkami ich rodzin - seniorami w wieku 75 lat lub więcej. Projekt tej ustawy – przygotowany przez Ministra ds. Polityki Senioralnej - jest obecnie na finiszu rządowych prac legislacyjnych (obecnie na etapie Stałego Komitetu Rady Ministrów) i nie został jeszcze wniesiony do Sejmu. Zatem ustawa ta ma bardzo niewielkie szanse wejść w życie 1 stycznia 2026 r. – jak przewiduje obecny projekt.

Komisja. WZON albo PZON. Trzy pytania. I z orzeczenia o niepełnosprawności znika niepełnosprawność
W 2026 r. opiekun + osoba niepełnosprawna nie będą mieli 7421 zł. Opiekun nie pójdzie też do pracy

Pierwsza oczekiwana przez osoby niepełnosprawne zmiana, to łączenie: 1) świadczenia wspierającego (otrzymuje osoba niepełnosprawna - przeszło 4000 zł w wariancie 100 punktów - dokładnie jest to 4134 zł) i 2) pielęgnacyjnego (otrzymuje opiekun - w 2026 r. przeszło 3000 zł - dokładnie 3287 zł). Dałoby to poważną kwotę do 7421 zł miesięcznie według wysokości świadczeń do końca lutego 2026 r. O ile świadczenie wspierające WZON i ZUS przyznaliby w maksymalnym wymiarze (za 100 punktów). Od marca 2026 r. (po podwyżkach świadczenia wspierającego) byłoby jeszcze więcej. No, ale nie będzie możliwości łączenia tych popularnych świadczeń. To już pewne, że tak nie będzie. Dlaczego? To oczywiste - nie ma środków w budżecie. Druga oczekiwana przez osoby niepełnosprawne zmiana to zgoda przepisów na możliwość pójścia do pracy przez opiekuna osoby niepełnosprawnej (mającego stare świadczenie pielęgnacyjne). Dziś opiekun musi wybrać - 1) praca albo 2) opieka nad np. schorowaną matką. W 2026 r. obie zmiany (łączenie świadczeń i łączenie pracy z opieką) są nierealne (na dziś) do wprowadzenia. Dużo się dyskutowało o tym w środowisku osób niepełnosprawnych, były nadzieje, ale rząd nie wprowadzi tych zmian.

NSA walczy o lepsze rozumienie prawa w MOPS. Urzędnicy seryjnie uznają niepełnosprawnych za osoby samodzielne i bez świadczeń

Twoja mama ma orzeczenie o niepełnosprawności (stopień znaczny). Choroba jest bardzo poważna i mama waży 30 kg. Przychodzi pracowik MOPS. Daje mamie albo Tobie do wypełnienia ankietę. Przeprowadza wywiad środowiskowy. I MOPS uznaje, że z mamą nie jest tak źle. Twoja mama jest według MOP całkiem sprawna. Bo np. da radę przejść sama z pokoju do łazienki. Albo sama (choć z trudem i niezgrabnie) zrobi herbatę. W konsekwencji Tobie nie przysługuje stare świadczenie pielęgnacyjne (w 2026 r. 3287 zł miesięcznie). Zastanawiasz się. Pracownik MOPS nie jest lekarzem. I właśnie podważa zapisy orzeczenia o niepełnosprawności, które trzymasz w dłoni. Ankietą (mama odpowiadała na pytania, co może sama zrobić) oraz wywiadem środowiskowym. Ten opis to dzień codzienny rodzin z osobami niepełnosprawnymi. Jest to patologia występująca w całej Polsce. Pracownicy MOPS nie są winni tej sytuacji - od lat są szkoleni do tej procedury. I są przekonani, że realizują nakazy prawa i na tym właśnie polega ich praca. Tymczasem sędziowie NSA mówią "Tak nie wolno. Nie macie prawa w ten sposób podważać ustaleń lekarzy zawartych w orzeczeniach o niepełnosprawności".

REKLAMA

Zleceniobiorca może korzystać z samochodu, ale musi zapłacić podatek. Tylko jak to prawidłowo policzyć?

Nie tylko pracownik uzyskuje przychód, gdy korzysta ze służbowego samochodu na potrzeby prywatne. Ale tylko w jego przypadku ten przychód określa się ryczałtowo. Co to oznacza i jak to prawidłowo policzyć?

Nowe świadczenie dla seniorów: bon senioralny 2150 zł miesięcznie. Decyduje średni miesięczny dochód

Rząd kończy prace nad trzema rozwiązaniami, które mają odmienić życie osób starszych w Polsce. Bon senioralny, najem senioralny oraz nowy program dziennych miejsc pobytu to kompleksowy pakiet wsparcia, który ma zapewnić seniorom bezpieczeństwo, lepsze warunki mieszkaniowe i codzienną opiekę. Minister Marzena Okła-Drewnowicz zapowiada, że to początek nowej jakości w polityce senioralnej – opartej na godności, aktywności i realnym wsparciu dla osób starszych oraz ich rodzin.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA