REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Data minimalnej trwałości na środkach spożywczych

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Szymecka-Wesołowska Agnieszka
Data minimalnej trwałości na środkach spożywczych/ fot. Fotolia
Data minimalnej trwałości na środkach spożywczych/ fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Data minimalnej trwałości a także termin przydatności na środkach spożywczych to informacje, które musi zawierać każdy opakowany środek spożywczy. Obowiązek umieszczania daty oraz terminu wynika z przepisów regulujących znakowanie żywności.

Termin przydatności do spożycia

Termin przydatności do spożycia oznaczany jest sformułowaniem: „Należy spożyć do….” i co do zasady noszą go produkty nietrwałe mikrobiologicznie, łatwo psujące się (np. jogurty, śmietany). Ma on ostrzegać konsumenta o tym, że produkt powinien być wykorzystany (spożyty) do daty wskazanej na etykiecie, bo po jej upływie może potencjalnie niekorzystnie odbić się na zdrowiu.

REKLAMA

Zadaj pytanie na Forum

Data minimalnej trwałości

Data minimalnej trwałości natomiast poprzedzana jest wyrażeniem: „Najlepiej spożyć do….”. Już samo to wyrażenie w założeniu informuje konsumenta, że „najlepiej” jest spożyć oznaczony nią produkt do daty wskazanej na opakowaniu, ponieważ do tego czasu produkt zachowuje swoje pierwotne – zakładane przez producenta – walory smakowe i jakościowe.

Nie oznacza to jednak, że po upływie daty minimalnej trwałości produkt automatycznie staje się szkodliwy dla zdrowia.

Co więcej, w przypadku wielu produktów długoterminowych, upływ wskazanego terminu przydatności wcale nie oznacza jakiejkolwiek utraty początkowych właściwości. Nie wszyscy konsumenci jednak o tym wiedzą i jak wynika z szacunków Komisji Europejskiej, w całej Unii rocznie aż 15 mln ton dobrego jedzenia trafia do kosza tylko, dlatego, że Europejczycy sugerują się terminami ważności zawartymi na opakowaniach.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Brak daty minimalnej trwałości

W ramach walki z marnotrawstwem żywności na poziomie unijnym została podjęta dyskusja w zakresie rezygnacji z zamieszczania na etykietach niektórych środków spożywczych (np. ryżu, kawy, makaronów) informacji o dacie minimalnej trwałości. Komisja Europejska prowadzi prace nad przygotowaniem odpowiedniego dokumentu do dalszych konsultacji, który być może ukaże się jeszcze w pierwszej połowie 2014 r. Oczywiście nie może być wątpliwości co do słuszności podjętej w tym zakresie inicjatywy i warto wykorzystać ją do przyjrzenia się bliżej polskim przepisom obowiązującym obecnie w tym zakresie, które idą raczej w przeciwną stronę, niż wskazane kierunki unijnej polityki żywnościowej. 

Termin przydatności do spożycia a data minimalnej trwałości

Zgodnie z art. 52 ustawy z 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia: „Środki spożywcze oznaczane datą minimalnej trwałości lub terminem przydatności do spożycia mogą znajdować się w obrocie do tej daty lub terminu”. Naruszenie tego przepisu – zgodnie z art. 100 ust. 1 pkt 1 tej samej ustawy – jest wykroczeniem, za które grozi kara grzywny. Paradoksalnie więc nie tylko konsument, ale także polski ustawodawca zdaje się nie zauważać różnicy pomiędzy terminem przydatności do spożycia i datą minimalnej trwałości. Ustawa przewiduje bowiem odpowiedzialność wykroczeniową za pozostawianie w obrocie produktu po upływie daty minimalnej trwałości, który przecież – jak wspomniałam wyżej – może być całkowicie zdatny do spożycia.

Zobacz również: Reklamacja produktów spożywczych

A dodajmy, że unijne prawo żywnościowe zakazuje jedynie wprowadzania do obrotu żywności niebezpiecznej.  Mamy tu więc do czynienia z daleko posuniętą prewencyjną ochroną konsumenta, na zasadzie „lepiej zapobiegać, niż leczyć”, która sama w sobie jest oczywiście słuszna, ale jednak w tym przypadku może budzić wątpliwości co jej proporcjonalności do potencjalnego zagrożenia i odpowiedniego wyważenia wchodzących w grę interesów konsumentów i producentów, a także zgodności z prawem unijnym. 

Zobacz również: Sprzedaż towarów

Data minimalnej trwałości w kontekście swobody przepływu towarów

REKLAMA

Warto w tym kontekście przywołać jedno z orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który oceniał fakt wprowadzenia do obrotu piwa w jednym z austriackich sklepów po upływie zamieszczonej na nim daty minimalnej trwałości (orzeczenie C-229/01 z 13 marca 2003 r.). Austriacki organ urzędowej kontroli żywności nałożył z tego tytułu karę administracyjną na sprzedającego, jednakże nie dlatego, że produkt ten był wprowadzany do obrotu, ale dlatego, że - zgodnie z prawem austriackim – „jeśli data minimalnej trwałości została przekroczona, taka okoliczność powinna zostać wskazana w sposób jasny i ogólnie zrozumiały”. Tymczasem produkt ten nie zawierał żadnych dodatkowych informacji w tym zakresie. Trybunał nie pochylał się więc w ogóle nad tym, czy samo pozostawanie tego produktu w obrocie było legalne, ale czy zgodna z prawem unijnym była austriacka regulacja, wymagająca - w przypadku wprowadzania do obrotu żywności po upływie daty minimalnej trwałości - podkreślania tej okoliczności w sposób jasny i zrozumiały dla wszystkich. Innymi słowy, Trybunał rozważał, czy sama tylko zamieszczona na etykiecie data minimalnej trwałości nie była wystarczająca dla odpowiedniego poinformowania konsumenta o jej upłynięciu. Ukarany sprzedający podnosił, że wymóg oznaczania tego rodzaju produktu w sposób szczególny (za pomocą osobnych ostrzeżeń) jest niezgodny z zasadą swobodnego przepływu towarów, ponieważ podnosi koszty jego dystrybucji, a zamieszczana w oznakowaniu data minimalnej trwałości na podstawie ogólnych przepisów o oznakowaniu żywności musi być zamieszczona w sposób jasny i zrozumiały dla konsumenta.

Trybunał uznał, że regulacja austriacka jest zgodna z prawem unijnym, przy czym podkreślił, że „obowiązek wskazania w sposób jasny i ogólnie zrozumiały, że upłynął okres minimalnej trwałości produktu, ogranicza obrót towarami dużo mniej dotkliwiej niż bezpośredni zakaz wprowadzania na rynek”. Z tego punktu widzenia, polska regulacja mogłaby nie zdać „egzaminu proporcjonalności”.

Zobacz również: W jaki sposób reklamować artykuły spożywcze?

Znakowanie żywności – nowe przepisy w UE i RP

W tym kontekście, a także w kontekście przedstawionych wyżej planów unijnego prawodawcy w zakresie przeciwdziałania marnotrawieniu żywności, pożądana wydaje się być zmiana przepisów krajowych. Będzie ku temu niebawem doskonała okazja, ponieważ od 13 grudnia 2014 r. zacznie być bezpośrednio stosowane Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1169/2011 z dnia 25 października 2011 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności, które wymagać będzie odpowiednich zmian dostosowawczych w prawie polskim. Przy tej okazji warto by więc pomyśleć także o uchyleniu odpowiedzialności za wprowadzanie do obrotu środków spożywczych po upływie daty minimalnej trwałości i ewentualnym wprowadzeniu bardziej spójnych z prawem i polityką unijną rozwiązań. 

Polecamy serwis: Prawa konsumenta

Podstawa prawna:

Orzeczenie TS UE z 13 marca 2003 r., C-229/01.

Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1169/2011 z dnia 25 października 2011 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności.

Ustawa z 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Inne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Koniec z obciążaniem dzieci kosztami pobytu krewnych w DPS. Rząd zapowiada zmianę przepisów

Tylko osoby pełnoletnie powinny być zobowiązane do ponoszenia opłat za pobyt bliskich w domach pomocy społecznej – zapowiedziała wiceministra rodziny Katarzyna Nowakowska. To odpowiedź na apel Rzeczniczki Praw Dziecka, która alarmowała, że dziś ciężar finansowy może spaść również na małoletnich.

Nauczycielskie świadczenie kompensacyjne w 2025 roku. Ile wynosi, kto może uzyskać i jakich formalności trzeba dopełnić. 3 konieczne warunki

Nauczyciele, wychowawcy oraz inni pracownicy pedagogiczni, którzy urodzili się po 1948 roku, nie muszą czekać do 60. roku życia w przypadku kobiet ani do 65. roku życia w przypadku mężczyzn, aby otrzymać świadczenie z ZUS-u. Jeśli mają odpowiedni wiek, staż pracy i rozwiązali stosunek pracy, mogą na przykład skorzystać z nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego.

Sąd: Z Konstytucji RP wynika, że babcia ma prawo do świadczenia 300 zł [Dobry Start]

Spór z ZUS wygrała babcia dziecka - opiekuje się nim od śmierci jego matki. Opieka nie była potwierdzona sądownie, tj. nie ustalono pieczy bieżącej czy zastępczej oraz nie ustalono babci prawnym opiekunem dziecka. Wiadomo również, że skarżąca wystąpiła z wnioskiem do Sądu celem umieszczenia dziecka w jej rodzinie zastępczej, lecz sąd do chwili obecnej nie wydał żadnych orzeczeń regulujących.

„Ozłocony” projekt ustawy o rynku kryptoaktywów. Po co Polsce surowsze przepisy niż wymaga UE?

Projekt ustawy o rynku kryptoaktywów trafił parę dni temu do Sejmu. Celem tego projektu powinno być uszczegółowienie i doprecyzowanie, w zakresie w jakim jest to konieczne, rozwiązań wprowadzanych unijnym rozporządzeniem MICA. To jednak zbyt mało ambitne zadanie dla Ministra Finansów, twórcy projektu, który postanowił pokryć przepisy unijne warstwą krajowego, "normatywnego złota". Zobaczmy, na ile przepisy projektu stały się przedmiotem tzw. gold-platingu i co z tego wynika w praktyce.

REKLAMA

Może czas, aby sąd mógł zmusić ZUS do odpuszczenia ścigania za niezapłacone składki? Jak jest rak, hospicjum, śmierć bliskich, utrata majątku?

Problemem udzielania przez ZUS ulg w postaci umorzenia zaległości w składkach jest to, że jest to decyzja całkowicie uznaniowa (po stronie ZUS). Osoba wnioskująca o taką ulgę może spełniać na 1000% zasady współżycia społecznego, które uzasadniają ulgę, a ZUS można tylko o nią prosić. I ZUS nie musi jej przyznać. Można stracić cały majątek w pożarze, być w stanie przedagonalnym w hospicjum, stracić rodzinę w wypadku samochodowym. A i tak ZUS może odmówić umorzenia zaległych składek w tym znaczeniu, że nie można ZUS zmusić do przyznania ulgi. Żaden sąd nie może wydać wyroku “Zmuszam ZUS do przyznania ulgi w kwocie 5000 zł w postaci umorzenia zaległych składek ZUS bo wnioskodawca choruje na raka w fazie przerzutów i zostało mu nie więcej niż 12 miesięcy życia “. Sąd może tylko wskazywać, że ZUS naruszył przepisy o umarzaniu zaległości bo nie zrobił tego, gdy sytuacja wnioskującego o ulgę, uzasadnia jej przyznanie.

Adwokat: TSUE potwierdzi uczciwość postanowień umów kredytowych odwołujących się do WIBOR

Postanowienia umów kredytowych odwołujące się do wskaźnika referencyjnego WIBOR w ogóle nie powinny stanowić przedmiotu badania pod kątem ewentualnej abuzywności – uważa adwokat Wojciech Wandzel. Jego zdaniem Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie C-471/24 potwierdzi uczciwość postanowień umownych odwołujących się do WIBOR.

Jest ustawa o osobach starszych (czyli 60 plus). Co to daje?

Mało osób ma świadomość, a szczególnie osób starszych, że polityka senioralna w naszym kraju jest do tego stopnia rozwinięta, że jest specjalna ustawa o osobach starszych. Ustawa choć krótka to dość istotna dla praw seniorów, którzy mają ukończony 60 rok życia, czyli są tzw. seniorami 60 plus. Ustawa jest też istotna z perspektywy obowiązków państwa względem seniorów. Co zatem daje to prawo?

ZUS: Po nowelizacji mundurowi będą dalej informować o swoich finansach. Zwykły emeryt albo rencista już nie

Warunkiem łączenia wcześniejszej emerytury albo renty z dochodami z pracy jest nieosiąganie zbyt wysokich limitów dochodów z pracy. Do tej pory co roku trzeba było o kwotach przychodów informować ZUS. W ramach deregulacji zniknie obowiązek zawiadamiania przez emeryta lub rencistę ZUS (jako organu rentowego) o wysokości osiąganego przychodu. Nie jest to już potrzebne bo ZUS sam sobie te informacje sprawdzi. Obowiązek informowania ZUS o przychodach dotyczy tylko dwóch przypadków - 1) mundurowi, którzy pobierają uposażenie oraz 2) osoby, które osiągają przychody za granicą.

REKLAMA

Energia wiatrowa w Polsce: jak daleko wiatraki od zabudowań? Co zrobi Prezydent Nawrocki?

Karol Nawrocki deklarował w kampanii wyborczej poparcie dla „rozsądnej transformacji energetycznej”. W praktyce jednak jego wypowiedzi sugerują sceptycyzm wobec polityki Zielonego Ładu oraz brak entuzjazmu dla dynamicznego rozwoju odnawialnych źródeł energii – w tym energetyki wiatrowej. Prezydent Elekt podkreśla wagę źródeł konwencjonalnych – mimo ich wysokich kosztów i negatywnego wpływu na klimat.

Bon leczniczy zamiast 13. i 14. emerytury: czy to koniec z dodatkowymi pieniędzmi? Nowy pomysł na wsparcie seniorów

Nie da się ukryć, że seniorzy przyzwyczaili się już do otrzymywania dodatkowego wsparcia finansowego w postaci 13. i 14. emerytury. Świadczenia te okazały się wręcz stałym elementem polityki senioralnej, w ramach szeroko rozbudowanej polityki społecznej w Polsce. Dla wielu seniorów rzeczywiście jest to realne wsparcie finansowe, które pomaga niekiedy związać koniec z końcem. Odebranie tych kilku tysięcy to byłby cios dla tych osób. Jednak coraz częściej pojawiają się głosy, że jednorazowe dodatki nie rozwiązują systemowych problemów osób starszych – zwłaszcza w obszarze zdrowia. Czy zamiast gotówki lepszym rozwiązaniem byłby zatem bon leczniczy? Przyjrzyjmy się tej propozycji i ocenimy jej skutki.

REKLAMA