REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Miłość i pojednanie w kościelnym procesie małżeńskim [WYWIAD]

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Wioleta Matela-Marszałek
Autorka licznych publikacji o tematyce prawnej
dr Arletta Bolesta
Adwokat kościelny
Gdy małżeństwo zawierane jest z rozsądku, to jest ono ważne, gdyż według jednej z zasad, to wola jest przyczyną sprawczą małżeństwa, nie zaś miłość./Fot. Shutterstock
Gdy małżeństwo zawierane jest z rozsądku, to jest ono ważne, gdyż według jednej z zasad, to wola jest przyczyną sprawczą małżeństwa, nie zaś miłość./Fot. Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Czy w kościelnym procesie, nazywanym potocznie „rozwodem kościelnym” jest miejsce na pojednanie małżonków? Czy można stwierdzić nieważność kościelnego małżeństwa z powodu braku miłości? O praktycznych aspektach tych zagadnień opowiada dr Arletta Bolesta, adwokat kościelny.

Wioleta Matela-Marszałek, Infor.pl: Jaką rolę w kościelnym małżeństwie odgrywa miłość? Czy można stwierdzić nieważność małżeństwa z powodu braku miłości?

REKLAMA

Dr Arletta Bolesta, adwokat kościelny: Pani Redaktor postawiła nie tylko bardzo ciekawe, ale i ważne pytanie. Nie do rzadkości należy sytuacja, kiedy strona bądź nawet obie podważają ważność swojego małżeńskiego związku, gdyż według nich zawarty on został z tzw. rozsądku.

W pewien „przekorny” sposób odpowiedziałabym, iż z jednej strony nie można uznać nieważności małżeństwa z racji na brak miłości, zaś z drugiej strony takie uznanie jest jednak możliwe.

Polecamy: Pracujący rodzic. Wiesz, co Ci się należy! Poznaj swoje prawa nr 2

Ogólnie, gdy małżeństwo zawierane jest z rozsądku, to jest ono ważne, gdyż według jednej z zasad, to wola jest przyczyną sprawczą małżeństwa, nie zaś miłość. Są jednak takie tytuły prawne, czyli przyczyny, na podstawie których można orzec nieważność małżeństwa, przy których brak miłości stanowi ich potwierdzenie. To właśnie na podstawie pewnych tytułów prawnych można stwierdzić nieważność małżeństwa, nie zaś na podstawie braku miłości. Takiego tytułu, czyli przyczyny nie ma. Jedną przyczyn, przy której bierze się pod uwagę miłość, jest symulacja zgody małżeńskiej, czyli wykluczenie całkowite. Istota tego rodzaju symulacji polega na niechceniu wyjścia za mąż, na niechceniu ożenienia się. Wówczas ów brak miłości często takiemu rodzajowi symulacji w sposób naturalny towarzyszy. Natomiast ja poszłabym o krok dalej i wskazałabym również na jeszcze inną przyczynę tj. na niezdolność natury psychicznej. Niezdolność przybiera przeróżne formy. Mówiąc o tych formach, rodzajach mamy na myśli zaburzenia, nieprawidłowości o charakterze psychicznym. I gdy wgłębimy się w istotę niektórych, to widać, iż – kolokwialnie mówiąc – stronią one właśnie od miłości. Przykładem może tu być osobowość aspołeczna Oczywiście, jak już wspominałam, to nie na podstawie tych form orzeka się nieważność małżeństwa, ale na podstawie niezdolności.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zatem, jak widać sam fakt braku miłości wcale nie oznacza nieważnie zawiązanego węzła małżeńskiego, ale też i takiej nieważności absolutnie nie wyklucza.

Warto dodać, iż mówiąc o miłości nie chodzi o coś, co się „odczuwa”, o emocje, a o pragnienie dobra dla – w tym przypadku – przyszłego małżonka.

Czy w procesie jest miejsce na pogodzenie się małżonków?

REKLAMA

Temat jest niezwykle obszerny. W praktyce strona pozwana wraz z informacją o krokach poczynionych przez stronę powodową otrzymuje zapytanie trybunału o to czy widzi szansę na pogodzenie się małżonków, na powrót do siebie. Wydawać by się mogło, iż jest to pytanie tylko formalne. Tymczasem niekoniecznie musi być. Nie zawsze mamy do czynienia z udzieleniem na to pytanie odpowiedzi negatywnej, a w praktyce nie zawsze mamy do czynienia z wystosowaniem tzw. skargi wzajemnej. Może nie jest to sytuacja nagminna, ale kilkakrotnie spotkałam się już z sytuacją, gdy strona pozwana mimo wszystko nie chciała procesu, chciała pojednania. Naturalnie nie oznacza to nagłego przerwania dalszego postępowania, Nie wiadomo bowiem czy taki ruch nie ma czasem na celu przeszkodzenia w procesie, utrudnienia ewentualnego orzeczenia nieważności małżeństwa.

Warto nadmienić, iż Kodeks Prawa Kanonicznego reguluje tzw. instytucję pojednania i że wcale nie ogranicza się ona do tego jednego opisanego przeze mnie momentu. Każdy może okazać się właściwy, aby uratować małżeństwo, jeśli jest to możliwe.

Czy zdarzają się sytuacje, gdy małżonkowie są jednak zgodni co do rozstania i współpracują w trakcie procesu?

W praktyce obserwuję dwie sytuacje.

REKLAMA

W pierwszej z nich taka zgoda polega tylko i wyłącznie na woli obu stron odnośnie do rozstania. Obie strony chcą, aby kościelny trybunał orzekł nieważność ich małżeństwa. Natomiast nie ma pomiędzy nimi już zgody co do przyczyny, na podstawie której można stwierdzić nieważność ich małżeństwa. Wchodząc jeszcze bardziej w szczegóły, to nie ma pomiędzy nimi zgody, co do plasowania się przyczyny po danej stronie. Widać to szczególnie, gdy – przykładowo – strona powodowa wyjdzie z propozycją niezdolności natury psychicznej po stronie pozwanej. Wiadomo bowiem, iż tzw. kontrreakcja bardzo często wynika z niewłaściwego ujęcia owej niezdolności i zrównania jej wyłącznie z psychiczną chorobą, stąd też i taka naturalna reakcja.

Druga sytuacja ma miejsce, kiedy małżonkowie nie tylko chcą uznania swojego małżeństwa za nieważne, co są zgodni na podstawie jakiego tytułu i - przede wszystkim - po której ze stron powinien przebiegać ich małżeński proces. I niekoniecznie chodzi o sytuację tego samego tytułu po obu procesowych stronach, co także zgodę na daną przyczynę tylko po jednej ze stron. Czyli chodzi o sytuację zupełnie przeciwną pierwszego przypadku.

Co w sytuacji, gdy w trakcie procesu lub nawet już po uzyskaniu wyroku małżonkowie stwierdzą, że jednak chcą być razem?

Generalnie jedna z zasad jest taka, iż do momentu trwania postępowania dowodowego można się wycofać z procesu. Po tym etapie proces biegnie dalej. Z drugiej jednak strony mamy też i taką instytucję w prawie kanonicznym jak brak rzeczy osądzonej. W praktyce oznacza to, iż mimo dwóch negatywnych wyroków istnieje możliwość ich zmiany. Można wyobrazić sobie jeszcze inną sytuację, kiedy to po otrzymaniu wyroku pozytywnego, po jego uprawomocnieniu „byli” małżonkowie jednak mimo wszystko chcą być razem. W tak zarysowanej sytuacji prawo nie będzie stało im na przeszkodzie. Aczkolwiek nie powinno się też zapominać o ewentualnym zakazie zawarcia nowego ślubu kościelnego. Może on pojawić się przy niektórych przyczynach takich jak na przykład niezdolność psychiczna, podstępne wprowadzenie w błąd, symulacja. Zakaz ten można jednak cofnąć.

Co z instytucją separacji, która istnieje w prawie kanonicznym? Czy małżonkowie często korzystają z takiego rozwiązania?

Osobiście może tylko raz, dwa razy spotkałam się z pytaniem o separację, Mimo iż taka instytucja jak słusznie Pani Redaktor mówi istnieje, to jest ona niezwykle rzadko spotykana. Wynika to z tego, iż nie ma ona takich konsekwencji jak ma to miejsce w prawie cywilnym. Owszem, skorzystanie z kościelnej separacji może i na pewno daje do myślenia drugiej stronie, ale też i strona, która inicjuje separację może jakby samodzielnie wprowadzić ją w małżeńskie życie. Wreszcie warto pamiętać, iż czasami w prawie kanonicznym mamy do czynienia z tzw. kanonizacją prawa świeckiego, cywilnego, która to kanonizacja oznacza, iż gdy treść prawa świeckiego jest zgodna z prawem bożym, kanonicznym, to można z tego prawa cywilnego skorzystać. Nie inaczej jest właśnie przy separacji, bowiem gdy ta nie stoi w opozycji do ducha prawa kanonicznego, to można sugerować ją stronom.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Polecamy serwis: Rozwód kościelny

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Rząd odpowiada na wysokie ceny energii! Nie boi się weta prezydenta Nawrockiego

Rząd w najbliższy wtorek zajmie się ustawą, która ma zagwarantować utrzymanie cen energii na dotychczasowym poziomie – zapowiedział minister energii Miłosz Motyka. Dodał, że od stycznia 2026 r. możliwe będzie odejście od mrożenia cen energii.

Prawo jazdy kat. B od 17 roku życia, za jazdę po zatrzymaniu prawka – ponowny egzamin i obowiązkowe kaski dla rowerzystów i użytkowników hulajnóg elektrycznych. Rząd zmienia przepisy prawa o ruchu drogowym

Większa mobilność osób młodych, czyli prawo jazdy kat. B od 17 roku życia, cofnięcie uprawnień do kierowania pojazdami w przypadku prowadzenia samochodu po zatrzymaniu prawa jazdy oraz obowiązkowe kaski dla dzieci do 16 roku życia, poruszających się rowerem lub hulajnogą elektryczną. To najważniejsze założenia nowego projektu ustawy o zmianie prawa o ruchu drogowym autorstwa rządu.

Sąd w Warszawie pyta TSUE o WIBOR. Czy bank jasno informował konsumentów o ryzyku i zasadach ustalania zmiennego oprocentowania kredytu? Komentarz radcy prawnego

W dniu 30 czerwca 2025 roku, Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie wydał postanowienie w sprawie II C 1440/24, w którym sformułował pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczące wskaźnika WIBOR. Uzasadnienie tego postanowienia komentuje dla infor.pl Beata Strzyżowska, radca prawny, której Kancelaria reprezentuje kredytobiorców w tej sprawie.

Młodsi i bardziej zadłużeni – multidłużnicy w Polsce

Profil polskiego multidłużnika wyraźnie się zmienia. Coraz większą część tej grupy stanowią młodsi konsumenci, a udział kobiet systematycznie maleje. W ciągu trzech lat udział osób w wieku 18–25 lat wzrósł sześciokrotnie, a w grupie 26–35 lat o ponad 7 pkt proc. Mężczyźni nie tylko stanowią większość, lecz także odpowiadają za coraz większą część zadłużenia. Szczegóły analizy poniżej.

REKLAMA

Przepada świadczenie wspierające. Umierają kolejne osoby niepełnosprawne. Co na to sądy?

Wszyscy wiemy, że przyznawanie świadczenie wspierającego obciąża przewlekłość. Okres oczekiwanie na przyznanie punktów w ramach poziomu potrzeby wsparcia wynosi w skrajnych przypadkach rok. Na punkty czekają osoby niepełnosprawne w tak poważnych stanach (i sędziwym wieku), że część z nich umiera. Ostrzegano przed takimi sytuacjami jeszcze przed wprowadzeniem świadczenia wspierającego. Niestety te obawy się spełniły. W efekcie rodziny osób zmarłych idą do sądu bo świadczenie wspierające ... przepada. Przykład takiej sytuacji poniżej.

Młodzi Polacy w trybie oszczędzania. Najczęściej od 20 do 60 proc. towarów kupują w promocjach [RAPORT]

Jak wynika z najnowszego raportu rynkowego, Polacy w wieku 18-25 lat najczęściej robią od 20% do 40% codziennych zakupów w promocjach – 32,5%. Głównie dotyczy to osób z dochodami w przedziale 3000-4999 zł, ze średnim wykształceniem i z mniejszych miejscowości. Z kolei 26,5% młodych konsumentów kupuje na co dzień od 40% do 60% podstawowych produktów w promocjach. Szczegóły poniżej wraz z omówieniem wyników raportu.

Zasiłek z MOPS? Tak, ale pamiętaj o wywiadzie środowiskowym

Osoby ubiegające się o świadczenia z pomocy społecznej często zapominają o ważnej roli, jaką odgrywa rodzinny wywiad środowiskowy. Jest to podstawowe narzędzie, które pozwala na ocenę sytuacji majątkowej i rodzinnej. Kto i gdzie przeprowadza taki wywiad? Czy jest on obowiązkowy?

MOPS od 10 lat naruszają prawo wbrew TK. Nie ma limitu 18 lat przy świadczeniu pielęgnacyjnym (starym) [osoba niepełnosprawna, stopień znaczny)

Nieufność staruszki z demencją (osoba niepełnosprawna, stopień znaczny) jest dodatkowym argumentem dla przyznania świadczenia pielęgnacyjnego. Bo staruszka ufa tylko swojej córce. I nie może wykonywać czynności opiekuńczych nikt inny. To ciekawostka z omówionego w artykule wyroku sądu. Wyrok ten pokazuje jednak stały problem z MOPS - urzędnicy wiedzą o tym, że nie ma limitu wieku (18 lat dla osoby nieuczącej się) przy świadczeniu pielęgnacyjnym (jako data powstania niepełnosprawności. Ale wciąż ten limit stosują. To karygodne. Bo wynika to w mojej ocenie z obawy, że wojewoda odbierze gminom pieniądze na świadczenie pielęgnacyjne albo RIO zarzucą gminie naruszenie zasad gospodarki środkami publicznymi - bo przepisy wciąż mówią o limicie 18 lat, a to że limit nie obowiązuje wynika z wyroku TK, którego Sejm nigdy nie przełożył na nowelizację przepisów

REKLAMA

Kłopoty ze skargą na MOPS za odebrany zasiłek pielęgnacyjny 215,84 zł. Tylko ePUAP albo papierowy dokument

W przepisach jest pułapka. Jeżeli spierasz się o zasiłek pielęgnacyjny (215,84 zł) z MOPS to nie można obecnie wnosić elektronicznie pism do sądu z nowym systemem e-Doręczenia. Będzie to możliwe dopiero od 2029 r. (o czym informują przepisy przejściowe, które łatwo przegapić). Można skorzystać z ePUAP. I tak wniesioną skargę na decyzję MOPS sąd przyjmie. Przez e-Doręczenia to się nie uda. W artykule przykład utraconego w ten sposób zasiłku pielęgnacyjnego. Na dziś najbezpieczniejszym prawnie sposobem wniesienia skargi na MOPS (i SKO) w sprawie zasiłku pielęgnacyjnego jest po prosty tradycyjna "papierowa" skarga.

1,1 mln osób dostanie czternastą emeryturę wcześniej. Ale nie każdy dostanie 1558,81 zł na rękę

Zakład Ubezpieczeń Społecznych kontynuuje wypłatę czternastych emerytur. Jeszcze przed najbliższym weekendem (do piątku 5 września 2025 r.) przelew na konto i przekaz pocztowy otrzyma prawie 1 mln 136 tys. osób. To emeryci i renciści, którym ZUS ustalił termin płatności głównego świadczenia na 6 dzień miesiąca.

REKLAMA