Czy to w porządku? Ministerstwo odmówiło ochrony osób niepełnosprawnych (stopień znaczny) przed opłatami. Bo to działka innego ministerstwa

REKLAMA
REKLAMA
O jakie opłaty ponoszone przez osoby niepełnosprawne chodzi? To opłaty, które płacą za pomoc w sporządzaniu wniosków o świadczenie wspierające. Jego maksymalna wysokość 4134 zł (w 2025 r.). Za pomoc w jego przyznaniu firmy pośredniczące i kancelarie życzą sobie wielokrotność świadczenia. Może to być nawet 6-krotność wartości przyznanego świadczenia (czyli prawie 25 000 zł z: 6 x 4134 zł). To są wygórowane opłaty. Od kilku miesięcy posłowie alarmują rząd o tym procederze, który dotyka osoby niepełnosprawne w najpoważniejszym stopniu niepełnosprawności (często starsze). Rząd odmówił interwencji. Na dziś.
Osoba niepełnosprawna w stopniu znacznym (albo jej rodzina) boi się o wynik testu niesamodzielności od którego zależy przyznanie świadczenia wspierającego (nazywa się ten test prawnie „określenie poziomu potrzeby wsparcia”). Zleca więc kancelarii prawnej przygotowanie odpowiednich wniosków o to świadczenie (najpierw WZON, a potem ZUS). Kancelaria działa jako pełnomocnik. Składa wniosek. Jej wynagrodzenie to np. dwukrotność przyznanego świadczenia wspierającego (maksymalnie 2 x 4134 zł, czyli 8267 zł).
REKLAMA
Sparaliżowana osoba niepełnosprawna w wieku 82 lata podpisała umowę z kancelarią pośredniczącą (i udzieliła odpowiednich pełnomocnictw). W zamian za pomoc przy zdobyciu świadczenia wspierającego staruszka zobowiązała się do zapłaty czterokrotności świadczenia wspierającego. Jest to 4 x 4134 zł = 16 536 zł. Jej interesy chroni tylko to, że nie zapłaci 16 536 zł, jeżeli nie otrzyma świadczenia wspierającego.
Co rząd mógłby zrobić, aby chronić osoby niepełnosprawne przed wysokimi opłatami za świadczenie wspierające?
Ograniczyć ustawowo:
- krąg podmiotów, które mogą być pełnomocnikami osób niepełnosprawnych w sprawach (np. tylko członkowie rodziny oraz adwokacie i radcowie prawni jako zawody zaufania publicznego) oraz
- wprowadzić urzędowe stawki opłat dla pełnomocników tak, aby było wykluczone pobranie 10 000 czy 20 000 zł prowizji za pozyskanie świadczenia wspierającego.
Rząd wprowadza przepisy ustawowe, które pozwalają wyłącznie adwokatom i radcom prawnym być pełnomocnikiem osoby niepełnosprawnej w ramach postępowania o przyznanie świadczenia wspierającego. I jednocześnie ogranicza górną wartość wynagrodzenia dla prawnika na 1000 zł.
Cechą tego hipotetycznego rozwiązania jest to, że opłata 1000 zł byłaby płacona niezależnie od efektu starań pełnomocnika. Kancelarie pobierające do około 25 000 zł od osób niepełnosprawnych robią to tylko w przypadku przyznania świadczenia.
Dlaczego rząd odmówił ochrony osób niepełnosprawnych przez zawyżonymi opłatami?
Rząd odmówił wprowadzenie ochrony osób niepełnosprawnych powołując się m.in. na zasadę swobody umów, która obowiązuje w Polsce.
Ściślej odmówiło zajęcia się problemem (i jego rozwiązaniem) Ministerstwo Sprawiedliwości, a nie rząd jako całość.
Ministerstwo zaznaczyło, że – jego zdaniem – ustawa o świadczeniu wspierającym umiejscowiono jest w dziale zabezpieczenie społeczne (art. 31 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej, Dz. U. z 2024 r., poz. 1370 oraz 1907). Dlatego – zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości – sprawą powinien się zająć Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Niemniej osób niepełnosprawnych nie interesuje przerzucanie piłeczki z problemem pomiędzy ministerstwami - dla nich (na dziś) rząd odmówił zajęcia się problemem.
Czy prawdą jest, że w prawie polskim obowiązuje zasada swobody umów?
Tak, Ministerstwo Sprawiedliwości mówi prawdę. Ale jednocześnie cytuje komentarz prawnika, który wprost, że zasada swobody umów bez większych problemów może być wyłączona.
Prawnik wskazuje, że np. osoby słabsze (i ich wolność) mogą być chronione poprzez wyłączenie zasady swobody umów między dorosłymi osobami.
Ten fragment komentarza P. Machnikowskiego (z: Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, P. Machnikowski) wprost tego dotyczy i w całości został przez Ministerstwo zacytowany:
"Korzystanie ze swobody umów może podlegać ograniczeniom w różnych dziedzinach życia społecznego, wprowadzanym przepisami szczególnymi dla realizacji rozmaitych celów, a przede wszystkim dla ochrony innych niż wolność indywidualna wartości konstytucyjnych (ale także dla ochrony wolności strony słabszej). Przy wprowadzaniu tych ograniczeń obowiązują jednak rygory wyrażone w art. 31 ust. 3 Konstytucji RP - ograniczenia mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób, a ponadto nie mogą one naruszać istoty wolności i praw."
Co z zasadami współżycia społecznego? Czy one chronią osoby niepełnosprawne (stopień znaczny, świadczenie wspierające, WZON)?
Rząd uważa, że osoby niepełnosprawne w pełni świadomie podpisują z kancelariami prawnymi umowy na mocy których oddają prawnikom tak wysokie kwoty jak 25 000 zł. Jest to więc problem osób niepełnosprawnych. W Polsce obowiązuje zasada swobody umów. Rząd wspomina o tym, ale nie eksponuje tego, że obowiązują także „zasady współżycia społecznego”. Mówi o nich art. 5, art. 8 i art. 58 kodeksu cywilnego. Jeżeli coś narusza zasady współżycia społecznego to mamy podstawę do ograniczenia zasady swobody umów.
Art. 3531. [Zasada swobody umów]
Strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
Więc także w przepisie mówiącym o zasadach współżycia społecznego ustawodawca wprowadził zastrzeżenie "umowa nie może naruszać zasad współżycia społecznego", a pobranie od osoby niepełnosprawnej (stopień znaczny) kwoty 25 000 zł je narusza.
Pełne stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości o ochronie osób niepełnosprawnych (stopień znaczny)
Wystąpienie posłów do Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie osób niepełnosprawnych i świadczenia wspierającego
Interpelacja nr 10787 do ministra sprawiedliwości w sprawie pilnej potrzeby uregulowania zasad reprezentowania osób z niepełnosprawnościami w postępowaniach przed wojewódzkimi zespołami do spraw orzekania o niepełnosprawności
Zgłaszający: Iwona Maria Kozłowska, Anna Wojciechowska, Henryka Krzywonos-Strycharska
Szanowny Panie Ministrze,
piszę niniejszą interpelację w związku z bulwersującym zjawiskiem odpłatnego reprezentowania osób z niepełnosprawnościami w postępowaniach przed wojewódzkimi zespołami do spraw orzekania o niepełnosprawności (WZON). W interpelacji nr 9854 poinformowałam już o tym procederze ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. W odpowiedzi otrzymałam jednoznaczną informację, że sprawa ta pozostaje w zakresie kompetencji ministra sprawiedliwości i to do niego należy się zwrócić – co niniejszym czynię.
Zjawisko to ma charakter systemowy i coraz powszechniejszy. Do mojego biura poselskiego trafiają liczne sygnały od osób z niepełnosprawnościami lub ich rodzin, które zostały wprowadzone w błąd co do warunków współpracy z kancelariami prawnymi i firmami pośredniczącymi w procesie orzekania o niepełnosprawności.
Najważniejsze problemy to:
brak ustawowych wymogów co do kwalifikacji osób reprezentujących przed WZON – pełnomocnikiem może być każda osoba fizyczna mająca pełną zdolność do czynności prawnych, niezależnie od przygotowania merytorycznego, etyki zawodowej czy nadzoru,
działalność firm, które oferują reprezentację na zasadzie wysokiej prowizji – często przekraczającej wartość świadczenia, sięgającej nawet kilku tysięcy złotych,
zawieranie umów przez osoby starsze, chore, z ograniczeniami poznawczymi – bez rzeczywistego zrozumienia warunków finansowych i skutków prawnych,
brak przejrzystości co do wysokości wynagrodzenia, zasad rozliczeń i podstaw udzielonego pełnomocnictwa,
brak instytucjonalnej ochrony klientów w przypadku nadużyć – podmioty te nie podlegają nadzorowi samorządów zawodowych, nie obowiązują ich kodeksy etyczne, a osoby poszkodowane nie mają realnych środków dochodzenia swoich praw,
podejrzenia o nielegalne lub nieetyczne pozyskiwanie danych osobowych osób ubiegających się o orzeczenie o niepełnosprawności.
Dodatkowo informuję, że jesteśmy w posiadaniu egzemplarza umowy zawieranej przez jedną z firm świadczących tego typu usługi.
Zawarte w umowie postanowienia potwierdzają powyższe zastrzeżenia – niejasne zasady prowizyjnego wynagrodzenia (dwukrotność świadczenia, nawet 8267 zł), brak odpowiedzialności zawodowej pełnomocnika, brak precyzyjnego określenia obowiązków i uprawnień stron, a także możliwość podpisywania umowy przez osoby trzecie działające w imieniu klienta bez weryfikacji ich statusu.
Opisane praktyki prowadzą do uprzedmiotowienia osób z niepełnosprawnościami, pozbawiają je realnej ochrony prawnej i narażają na nieuzasadnione koszty.
Wobec tego proszę Pana Ministra o odpowiedź na następujące pytania:
- Czy Ministerstwo Sprawiedliwości planuje uregulowanie zasad reprezentowania osób z niepełnosprawnościami w postępowaniach przed WZON, w szczególności poprzez wprowadzenie wymogu posiadania odpowiednich kwalifikacji przez pełnomocników?
- Czy rozważane jest ograniczenie możliwości odpłatnej reprezentacji przez podmioty, które nie podlegają żadnemu nadzorowi zawodowemu i nie ponoszą odpowiedzialności dyscyplinarnej?
- Czy ministerstwo planuje wprowadzenie systemowych rozwiązań umożliwiających bezpłatną, specjalistyczną pomoc prawną dla osób z niepełnosprawnościami w postępowaniach orzeczniczych?
- Czy przewidywane są działania legislacyjne mające na celu uregulowanie wysokości prowizji i opłat pobieranych przez komercyjnych pełnomocników?
- Czy ministerstwu znane są przypadki nielegalnego pozyskiwania danych osób z niepełnosprawnościami przez kancelarie lub firmy oferujące reprezentację i czy prowadzone są kontrole w tym zakresie?
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA