REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Pracownik odchodzi z firmy - 4 prawidłowe zachowania pracodawcy

Subskrybuj nas na Youtube
Pracownik odchodzi z firmy - 4 prawidłowe zachowania pracodawcy. / fot. Shutterstock
Pracownik odchodzi z firmy - 4 prawidłowe zachowania pracodawcy. / fot. Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Gdy pracownik odchodzi z firmy, często pracodawcy pod wpływem emocji nie kontrolują swoich zachowań. Poznaj 4 prawidłowe zachowania pracodawcy w takiej sytuacji. Należy zastanowić się, dlaczego pracownik postanawia odejść. Jeśli jest to dobry pracownik, warto pomyśleć nad przekonaniem go do pozostania w firmie. Jak to zrobić?

Pracownik odchodzi z firmy - jak powinien zachować się pracodawca?

Jak znaleźć i zatrzymać pracownika? Ten problem spędza sen z powiek niejednemu menedżerowi. HR-owcy prześcigają się w pomysłach, dzięki którym pracownicy w firmie mogą czuć się prawie tak samo komfortowo, jak w domu. Obecnie, już nie tylko ci najlepsi mogą liczyć na dodatkowe benefity. Oferowanie darmowych szkoleń, finansowanie nauki języka obcego czy korzystania z prywatnej opieki medycznej, w wielu firmach jest już na porządku dziennym. Pracodawcy coraz częściej są świadomi, że dzięki takim działaniom, pracownikom będzie łatwiej utożsamiać się z marką, dla której pracują. Mimo to, nawet te osoby, które są związane ze swoim miejscem pracy, z dnia na dzień podejmują decyzję o odejściu. Przełożeni traktują takie zachowanie jako brak lojalności i osobistą urazę, co jest błędem. Jak się zachować w takiej sytuacji, będąc szefem i dlaczego warto rozstawać się z klasą?

REKLAMA

Nagła rezygnacja z pracy może być szokiem dla przełożonego. Jednak podczas rozmowy z odchodzącym pracownikiem nie należy dać po sobie tego poznać – emocje są złym doradcą i w takim przypadku nie pomagają nikomu. Dlaczego? Po pierwsze – powinniśmy rozstać się z członkiem naszego zespołu w przyjaznych relacjach. Rotacja pracowników na polskim rynku pracy jest znaczna. Nie jest powiedziane, że żegnamy kogoś „na zawsze”. Coraz częściej zdarza się bowiem, że pracownik wraca do swojej „starej” firmy, ale już np. na inne stanowisko. Po drugie – jeżeli jest się szefem, czy kieruje się pracą zespołu, z momentem odejścia jednej osoby, trzeba pozostać skupionym i podjąć szereg decyzji, np. trzeba rozwiązać kwestię pojawiającego się wakatu lub objaśnić całą sytuację pozostałym pracownikom. Księgowa, która jest w firmie od 15 lat, oświadcza, że od poniedziałku rozpoczyna nową pracę. Informatyk, który kilka razy zawzięcie starał się o etat w naszej firmie, informuje, że wraz z początkiem nowego miesiąca przechodzi do konkurencji. Takie sytuacje się zdarzają i trzeba umieć na nie odpowiednio zareagować. Pomoże w tym przygotowanie scenariusza, według którego należy postępować w takich przypadkach. Oto kilka jego najważniejszych punktów.

Polecamy produkt: Assessment| Development Center - Projektowanie procesu i narzędzi oceny

  1. „Dezercja” czy konieczność życiowa? – czyli poznaj motyw pracownika

Jeżeli pracownik zebrał się na odwagę i poprosił Cię o rozmowę, podczas której oświadcza, że odchodzi z pracy – wykorzystaj ten moment. Kluczowe jest poznanie motywacji takiej osoby. Może powodem odejścia z firmy jest przeprowadzka do innego miasta lub chęć pracy w zupełnie innej branży. Wtedy nie powinniśmy takiej osobie „stawać na drodze” i utrudniać rozpoczęcia nowego etapu w życiu. Dlatego w takim przypadku nie warto również upierać się przy zachowaniu „przepisowego” okresu wypowiedzenia. Ale jeżeli dowiadujemy się, że ktoś postanowił nagle „porzucić obowiązki” przez konflikt z innym pracownikiem lub z powodu atmosfery w firmie, możemy jeszcze wpłynąć na zmianę decyzji pracownika. Kilka rozmów z przełożonymi lub zmian organizacyjnych może sprawić, że cenny członek zespołu nie zrezygnuje z pracy. Pamiętajmy jednak, że ten nie musi nam się zwierzać i podać szczegółowych przyczyn swojego odejścia. Nie zmienia to jednak faktu, że zdobycie takich informacji jest niezmiernie ważne dla pracodawcy – może być jasnym sygnałem, że w jego firmie nie dzieje się dobrze i może jest to ostatni dobry moment na wprowadzenie niezbędnych zmian, aby pracownicy nie odchodzili jeden po drugim.

  1. Zastanów się, czy zaoferować wyższą pensję

Nierzadko zdarza się, że odchodzący pracownik daje jasno do zrozumienia, że opuszcza firmę, bo dostał konkurencyjną ofertę, czyli po prostu obietnicę wyższej pensji w innym miejscu. Jak w takiej sytuacji powinien zachować się szef – przebić ofertę, by zatrzymać pracownika, czy po prostu pogratulować nowej posady?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W tym przypadku nie ma jednej, właściwej odpowiedzi. Wielu pracodawców uważa, że oferowanie jeszcze wyższej stawki niż konkurencja to zachowanie, które zakrawa o akt desperacji, a z pewnością psuje morale w zespole. (Jeżeli rozniesie się wieść, że każdy pracownik, który oświadczy, że dostał ofertę pracy od konkurencji, automatycznie może liczyć na podwyżkę, to szef będzie miał prawdziwy problem). Jest ziarenko prawdy w takim poglądzie. Jeżeli jednak rezygnację z pracy składa osoba, która dotąd zajmowała wysoko wyspecjalizowane stanowisko i w dodatku posiada niszowe kompetencje, może warto jest się zastanowić nad takim rozwiązaniem. Musimy podjąć decyzję, czy chcemy, aby, np. nasz genialny grafik, którego projekty były nagradzane w międzynarodowych konkursach, zaczął pracę dla konkurencji. Prawda jest taka, że niektórzy pracownicy są po prostu zbyt ważni dla danej firmy, aby „pozwolić” im odejść – komentuje Agnieszka Surowiec, Dyrektor ds. HR i Komunikacji w Intrum.

  1. Oswajanie rzeczywistości – czy powiedzieć o odejściu pracownika?

Klamka zapadła. Pracownik podjął definitywną decyzję, że odchodzi z firmy. W takim przypadku pracodawcy nie pozostaje nic innego, jak przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości. Przede wszystkim, szef czy osoba odpowiedzialna za kierowanie zespołem w danej firmie, musi podjąć szereg decyzji, które wynikają z tego faktu.

Pierwsza z nich, to odpowiedź na pytanie, czy od razu poinformować pozostałych pracowników o zaistniałej sytuacji, czy zwlekać z tą decyzją? – Absolutnie należy zrozumieć pracodawców, którzy niechętnie dzielą się z zespołem informacją, że dany pracownik postanowił zrezygnować z pracy, szczególnie, jeżeli został „podkupiony” przez konkurencję. Pozostali mogą odczytać tę sytuację w następujący sposób: „… moja firma nie proponuje atrakcyjnych warunków i nie daje szansy na rozwój, więc może także zmienię pracę…”. Takie wieści po prostu mogą być demotywujące. Ale zdecydowanie gorsze jest „zatajanie” informacji o odejściu z pracy jednego z pracowników, bo to zazwyczaj przyczynia sią do powstania szkodliwych plotek i psucia atmosfery w biurze. Nagła rezygnacja z pracy to niepopularna decyzja. Nie znając jej kulis, pracownicy będą się zastanawiać, czy ta osoba rzeczywiście postanowiła odejść z pracy, czy może została zwolniona albo snuć domysły, że firma rozpoczęła proces zwolnień. Nie tylko kłamstwo ma krótkie nogi, ale brak otwartości także. Nie można przewidzieć, jak pracownicy zareagują na wieść o odejściu kolegi lub koleżanki, ale pracodawca może mieć wpływ na to, jak ją przekaże – nie zapominajmy o tym – dodaje Agnieszka Surowiec, ekspert Intrum.

Warto więc oficjalne poinformować zespół, że będzie liczyć o jedną osobę mniej (wiadomość e-mail wysłana do wszystkich to nie jest najlepsze rozwiązanie). Dodatkowo, warto z tej okazji zorganizować firmową uroczystość, wręczyć odchodzącemu pracownikowi drobny upominek, aby dobrze wspominał firmę. Nie zapominajmy także o przeprowadzeniu z nim exit interview. To będzie znak dla całej ekipy, że pracodawca nie chowa urazy, a nawet docenia te osoby, które mają ambicję, chcą się rozwijać i szukają możliwości, aby zdobywać coraz to nowe kompetencje. A czasami jedyną możliwością, aby zrealizować te cele, jest zmiana pracy.

Nie zapominajmy także o osobie, której sprawa dotyczy. To, że dany pracownik zaraz odejdzie z naszej firmy, nie znaczy jednak, że nie powinniśmy liczyć się z jego zdaniem. Może woli sam poinformować zespół o swojej decyzji albo zachować dyskrecję do ostatniej chwili, bo z takim rozwiązaniem będzie czuć się najbardziej komfortowo?

  1. Wprowadzenie nowego podziału obowiązków

Pracownik odchodzi, ale pozostawia zadania, które ktoś musi przejąć. Nowy podział obowiązków, to także zadanie pracodawcy. Trzeba przede wszystkim podjąć decyzję, czy organizujemy zewnętrzną rekrutację, by znaleźć zastępstwo, czy powstały wakat zapełnimy, posiłkując się obecnym zespołem. W pierwszym przypadku, warto włączyć pozostałych pracowników w proces rekrutacji. Może polecą znajomych kandydatów? Dzięki takiemu rozwiązaniu, szybciej zapełnimy lukę po byłym pracowniku i skracamy proces rekrutacji, co oznacza mniejsze koszty dla firmy.

Możemy również skorzystać z innej opcji i zadania odchodzącego pracownika powierzyć innej osobie lub osobom pracującym w firmie. – Warto wykonać taki ruch z odpowiednim wyczuciem. Nie możemy po prostu dołożyć obowiązków innemu pracownikowi, bo takie działanie nie spotka się aprobatą, szczególnie jeżeli każemy danej osobie w bardzo krótkim czasie zdobyć nowe kompetencje i przyswoić nową wiedzę. Zróbmy w firmie wywiad – na pewno znajdziemy pracowników, którzy chętnie przejmując nowe obowiązki, będą chcieli zdobyć nowe kompetencje lub spróbować zupełnie innej pracy. Jeżeli nie możemy liczyć na takie wsparcie, nie mamy wyjścia i musimy wytypować osobę lub kilka osób, które przejmą zadania byłego pracownika – podpowiada Agnieszka Surowiec, Dyrektor ds. HR i Komunikacji w Intrum. Warto im wyjaśnić, że może znalazły się w nie do końca komfortowej dla siebie sytuacji, ale jest to dla nich okazja do nabycia nowego doświadczenia i wykazania się. Często bowiem zdarza się, że osoba, która odchodzi z pracy, „zwalnia etat” i otwiera drogę do awansu kolejnemu pracownikowi. – Z doświadczenia pracy w HR wiem, że ambitny pracownik, „rzucony na głęboką wodę”, czyli taki, który praktycznie z dnia na dzień dowiaduje się, że będzie musiał wykonywać nowy rodzaj zadań, chce udowodnić, że szybko odnalazł się w nowej roli. Za takie podejście do sprawy i ciężką pracę jest nagradzany – premią albo awansem, na które być może nie miałby szansy, gdyby inna osoba nie postanowiła opuścić firmy. I taki komunikat powinna otrzymać reszta zespołu: odejście z pracy jednego pracownika jest stresującą sytuacją dla reszty, ale również okazją do dokonania pewnych zmian w dotychczasowej strukturze zatrudnienia czy organizacji pracy, które dla niektórych pracowników są okazją do „pokazania się” – zauważa Agnieszka Surowiec.

Aby dokonać nowego podziału obowiązków czy na wcześniejszym etapie – podjąć decyzję, czy zaproponować pracownikowi, który chce odejść lepsze warunki finansowe, aby został, musimy mieć świadomość tego, jaką rolę dokładnie pełni ta osoba w danej firmie. Niestety, zdarza się to szczególnie w dużych firmach, że nie każdy szef ma do końca świadomość tego, jakie zadania mają poszczególni pracownicy, i w jaki sposób wpływają na pracę całego zespołu. Ten błąd może wiele kosztować. „Dobry” pracodawca czy menedżer powinien nie tylko wiedzieć takie rzeczy, ale również doskonale orientować się w tym, jakie stosunki panują między pracownikami, czy ci są zadowoleni ze swojej pracy, z tego, jak są traktowani, czy może planują ważne zmiany w swoim życiu. Dzięki temu unikniemy zaskoczenia, że ktoś planuje odejść. Wiedząc o takich planach, być może będziemy mogli wpłynąć na zmianę decyzji podjętej przez pracownika lub przygotować się na to, że nie będzie już częścią naszego zespołu.

Źródło: Intrum

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Polski system emerytalny pod presją. Eksperci ostrzegają: bez reform czekają nas głodowe świadczenia

Polska starzeje się w szybkim tempie, co już dziś budzi poważne obawy o przyszłość systemu emerytalnego. Międzynarodowy Fundusz Walutowy alarmuje: jeśli nie zostaną wprowadzone pilne reformy, do 2050 roku świadczenia mogą spaść nawet o jedną trzecią. Najbardziej ucierpią kobiety, osoby o niskich dochodach i pracownicy niestandardowi. Czy jest jeszcze czas, by uniknąć kryzysu?

Nadchodzą rewolucyjne zmiany w świadectwie pracy? Chodzi o jedną rubrykę. Prezes UODO pisze do MRPiPS

Współczesny rynek pracy wymaga elastyczności, kompetencji i transparentności, a prawo musi podążać za zmianami społecznymi, technologicznymi ale co ciekawe czasami także za prywatnymi decyzjami pracowników. W tym wszystkim istotne znaczenie ma świadectwo pracy, którego wzór jest uregulowany jako załącznik do rozporządzenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 30 grudnia 2016 r. w sprawie świadectwa pracy (Dz.U. 2016 poz. 2292). Co zatem się zmieni?

Koniec z oszukiwaniem w CV. Pracodawcy sprawdzą dyplom a uczelnie będą miały nowy obowiązek

Fałszywy dyplom w CV? Już wkrótce ten problem może odejść do lamusa. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowało projekt ustawy, który da pracodawcom narzędzie do weryfikacji wykształcenia kandydatów do pracy. To rewolucja w rekrutacji, która kończy z dotychczasową bezradnością pracodawców wobec przepisów o ochronie danych.

Nowe podatki w budżecie UE po 2028 roku: firmy i konsumenci zapłacą więcej

Unia Europejska planuje głęboką reformę budżetu na lata 2028–2034, której centrum stanowią nowe źródła dochodów – de facto nowe unijne podatki. ETS, CBAM, opłata od e-odpadów, wyższy podatek od plastiku, a także kontrowersyjna składka CORE dla dużych firm mają przynieść blisko 60 mld euro rocznie. Choć środki mają wspierać transformację energetyczną, bezpieczeństwo i konkurencyjność, przedsiębiorcy ostrzegają przed ryzykiem nadmiernego obciążenia, zwłaszcza dla małych i średnich firm.

REKLAMA

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany?

Staż pracy a urlop. Czy w 2025 r. będą zmiany? Być może, szczególnie w obliczu gruntownych zmian prawa w zakresie zaliczania do stażu pracy okresu zatrudnienia w ramach JDG i umów zleceń! Co więcej, w polskiej debacie publicznej coraz głośniej wybrzmiewa postulat, który może zrewolucjonizować podejście do praw pracowniczych – wprowadzenie powszechnego tzw. urlopu stażowego. Wówczas nie-pracownicy również skorzystaliby na zmianach. Pomysł, choć nie nowy, nabiera impetu w kontekście rosnącej świadomości na temat potrzeby zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Czy dodatkowe dni wolne, uzależnione od lat spędzonych na rynku pracy, wejdą w życie? W wielu zawodach już tak jest! Być może stanie się to więc powszechnym prawem.

4-dniowy tydzień pracy: hit czy mit? Nabór wniosków od 14 sierpnia do 15 września 2025 r.

Skrócenie tygodnia pracy do czterech dni nie jest już tylko trendem na zachodzie. Jeszcze kilka lat temu koncepcja czterodniowego tygodnia pracy wydawała się futurystycznym eksperymentem. Dziś coraz więcej firm testuje ten model, motywowane realnymi korzyściami: większym zaangażowaniem zespołów, niższą rotacją, a nawet oszczędnościami kosztowymi, np. dzięki programowi pilotażowemu z MRPiPS. Etap II programu to właśnie testowanie zaproponowanego modelu skróconego czasu pracy w środowisku pracy – zaczyna się 1 stycznia 2026 r. i trwa do 31 grudnia 2026 r.

Wzrost wynagrodzeń w budżetówce. Coś się zmienia po 10 latach, ale to nie jest dobra wiadomość

Po raz pierwszy od dekady doszło do bezprecedensowego porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego - zarówno związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców jednomyślnie sprzeciwiły się rządowej propozycji zaledwie 3-procentowej podwyżki płac w budżetówce. Uchwała nr 139 RDS, przyjęta 14 lipca 2025 roku, to nie tylko wyraz wspólnego stanowiska wobec zbyt niskiego wzrostu wynagrodzeń, lecz także sygnał narastającego kryzysu w dialogu społecznym i zapowiedź otwartego sporu z rządem.

Okulary za kierownicą: kiedy grozi mandat nawet w wysokości 500 zł? O tym musisz pamiętać

Kierowcy z wadami wzroku powinni zachować szczególną ostrożność. Mimo że jazda w okularach korekcyjnych wydaje się standardowa, w niektórych przypadkach może skutkować mandatem w wysokości nawet 500 zł. Wysokość kary zależy od kodów, które są wpisane w twoim prawie jazdy. Upewnij się, że znasz obowiązujące przepisy, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.

REKLAMA

Unia chce słuchać dzieci, zanim uchwali prawo. Nadchodzi rewolucja w legislacji?

Parlament Europejski chce wprowadzenia obowiązkowego testu praw dziecka dla wszystkich nowych przepisów wychodzących z Komisji Europejskiej. – Dzieci wiedzą, czego chcą, i potrafią to jasno powiedzieć – przekonuje Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca PE. Bezpieczeństwo w sieci, walka z mową nienawiści, edukacja o prawach i realna pomoc dla ofiar przemocy to tylko część postulatów najmłodszych obywateli UE. Unia słucha ich coraz uważniej – i właśnie to może całkowicie zmienić sposób, w jaki tworzone jest prawo w Europie. Czy nadchodzi era legislacji pisanej oczami dziecka?

5 tys. zł grzywny, konfiskata sprzętu, a nawet areszt za korzystanie z kamery samochodowej. Nowe przepisy są bezlitosne, bo kierowców nie uratuje nawet „nieumyślność”, ale – będą zmiany

W związku z trwającym właśnie sezonem urlopowo-wakacyjnym – wielu Polaków odbywa teraz dłuższe wyprawy samochodowe, korzystając przy tym z rejestratorów obrazu w postaci kamer samochodowych. Motywy rejestrowania jazdy są różne – ale większość kierowców robi to po prostu dla bezpieczeństwa (zarejestrowany obraz pełni funkcję dowodową w przypadku kolizji lub wypadku oraz może okazać się pomocy w namierzaniu „piratów drogowych”), niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że takim – z pozoru nikomu nieszkodzącym działaniem – może nabawić się nie lada problemów. Na szczęście rząd zajął się już tymi „nadmiarowymi” regulacjami, ale ci, którzy będą używać kamer samochodowych w najbliższym czasie – muszą nadal mieć się na baczności.

REKLAMA