REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Gminy przyznają kilka rodzajów świadczeń pieniężnych dedykowanych osobom z niepełnosprawnościami. W zależności od posiadanego stopnia niepełnosprawności pomoc może się różnić. W 2025 r. wzrosły kryteria dochodowe w pomocy społecznej, co ma wpływ na możliwości otrzymania oraz wysokość zasiłku stałego i okresowego. Nie zmieniła się wysokość zasiłku pielęgnacyjnego.
Jest obawa, że gminy zrobią w MOPS to samo, co zrobiły z podwyżkami opłat za przedszkola po wprowadzeniu programu "Aktywnie w żłobku” (podniosły w całej Polsce opłaty za żłobek). Tym razem chodzi o nowy dodatek do renty socjalnej. Gminy mogą mieć pokusę podniesienia odpłatności za usługi opiekuńcze poprzez zmiany w tabelach dochodu (tak, aby było trudniej uzyskać zwolnienie z opłat).
Dawna poprawka Senatu do ustawy o świadczeniu wspierającym dotyczyła tego, aby świadczenie to (3919 zł w 2024 r.) nie było wliczane do dochodu w rozumieniu ustawy o pomocy społecznej. Jeżeli wliczymy, to osoba niepełnosprawna traci prawo do szeregu ulg przyznawanych przez ustawę o pomocy społecznej (i finalnie) MOPS. Teraz przypomniał o tej poprawce Rzecznik Praw Obywatelskich - trafiają do niego skargi osób niepełnosprawnych, które nagle muszą płacić w MOPS blisko 4000 zł. Niedługo ten sam problem będą mieli prawdopodobnie beneficjenci dodatku dopełniającego (2520 zł). Dodatek ten będzie doliczany do dochodu w rozumieniu ustawy o pomocy społecznej. W tym wariancie (czekamy na ostateczną wersję ustawy) otrzymanie tego dodatku też spowoduje utratę wielu ulg w MOPS.
MOPS sygnalizowały, że nie otrzymały od wojewodów pieniędzy na wypłaty bonu energetycznego. Jest to legalne postępowanie, gdyż ustawa o bonie energetycznym nie zawiera terminu wypłaty świadczenia (najczęściej 300 - 600 zł). Ma to nastąpić niezwłocznie po rozpatrzeniu wniosku (na co MOPS mają 60 dni, termin składania wniosków minął 30 września 2024 r.).
REKLAMA
Zauważył to WSA w Gliwicach. Dlaczego MOPS nie sprawdził, że nie ma orzeczenia o niepełnosprawności? Przez dwa lata wypłacał zasiłek. MOPS nie miał podkładki w postaci orzeczenia. Jak kwota urosła do prawie 6000 zł, to MOPS się zorientował w swoim błędzie i zażądał zwrotu tych pieniędzy. I sąd sugeruje, że to trochę nie tak - popełniliście błąd, a skutki przerzucacie na osoby niepełnosprawne. Do MOPS nie trafiło orzeczenie o niepełnosprawności (w 2021 r). Bo opiekun sądził, że nie musi go składać (rząd wtedy przedłużał orzeczenia z urzędu). Przy czym było to brakujące orzeczenie o niepełnosprawności tylko nie zostało doniesione do MOPS.
REKLAMA
REKLAMA