REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

O czym myśli polski pacjent w kolejce do lekarza?

Dziennikarka medyczno-prawna
Już 83 proc. Polaków skorzystało z teleporady
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

O czym myśli polski pacjent w kolejce do lekarza? Z badania opinii „Telemedycyna oczami Polaków” przeprowadzonego przez SW Research, a zleconego przez Erecept.pl, wynika, że co drugi Polak obawia się o swoje zdrowie, kiedy musi poczekać na wizytę stacjonarną u lekarza POZ. Na co skarżą się pacjenci? Co należy zmienić w publicznej ochronie zdrowia? 

Z badania opinii Erecept.pl wynika, że 53 proc. Polaków nie jest zadowolona z publicznej ochrony zdrowia. Polski pacjent czuje się słabo postrzegany w systemie opieki zdrowotnej. Głównym problemem jest niedostateczna liczba lekarzy i przepełnione placówki medyczne. 

REKLAMA

Polski pacjent ratuje się prywatną wizytą i telemedycyną  

REKLAMA

32 proc. respondentów wskazało w badaniu opinii „Telemedycyna oczami Polaków” przeprowadzonym przez SW Research, że w sytuacji, gdy czas oczekiwania do lekarza POZ jest zbyt długi – wybiera samoleczenie i oczekiwanie na termin wizyty. Jednakże już 44 proc. ankietowanych przyznało się do prywatnych wizyt u lekarza, a 42 proc. na konsultację telemedyczną. Niemal 30 proc. decyduje się na skorzystanie z nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej bądź udaje się na SOR. 

Jak pokazują dane już 83 proc. Polaków skorzystało z usług telemedycznych. Większość z nich skojarzyła je z dostępem do konsultacji medycznych przez internet lub telefon (71,3 proc.), a także z możliwością otrzymania e-recept, e-zwolnienia (63 proc.). 50 proc. za ważną zaletę telemedycyny uznaje szybkie połączenie z lekarzem w przypadku nagłych potrzeb. Rośnie ilość osób, które uważają, że telemedycyna usprawnia ratunek w awaryjnych sytuacjach (37,7 proc.), umożliwia konsultacje z dowolnego miejsca na świecie (39,8 proc.). Ponadto, co istotne – obniża koszty wizyty prywatnej (22,4 proc.).

Zbyt długie oczekiwanie na opiekę zdrowotną 

REKLAMA

Brak dostępności medyków, wykluczenie komunikacyjne pacjentów oraz wysokie koszty wizyt powodują, że Polacy wybierają konsultacje telemedyczne. Jak podkreśla Paweł Białas, prezes Erecept.pl, popularność telemedycyny nie stanowi zagrożenia dla stacjonarnych wizyt lekarskich. – „Moim zdaniem oba te obszary powinny się uzupełniać. Są przecież sytuacje, które wymagają leczenia w placówce stacjonarnej, a są takie, dla których telemedycyna będzie najlepszym rozwiązaniem, chociażby w przypadku kontynuacji leczenia lub przepisania leków przyjmowanych długofalowo” – argumentuje. 

Co drugi Polak odczuwa strach w sytuacji, gdy potrzebuje konsultacji lekarskiej, a termin wizyty stacjonarnej jest odległy. Boimy się, że nasz stan zdrowia pogorszy się, gdy „będziemy czekać w kolejce”. Telemedycyna przychodzi w takich sytuacjach na ratunek. Co ważne, jest tańsza niż niejedna wizyta stacjonarna.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Polak ignorowany przez system zdrowia? 

Okazuje się, co piąty Polak nie jest zadowolony ze swojego lekarza POZ, a co drugi nie jest zadowolony z państwowej opieki zdrowotnej. Polacy zapytani, ile czasu czekają do swojego lekarza POZ odpowiadali: jeden dzień (35,7 proc.); dwa-trzy dni (36 proc.); nawet tydzień (12 proc.).

Nie dziwi zatem, że polski pacjent czuje się słabo postrzegany w systemie opieki zdrowotnej. 

W opinii ekspertów system opieki zdrowotnej w Polsce wymaga działań zmierzających do poprawy dostępności opieki zdrowotnej. Konieczne jest wprowadzenie działań, które zapewnią pacjentom dostęp do lekarzy bez konieczności długiego czekania. Aby to osiągnąć, należy zwiększyć liczbę lekarzy w placówkach medycznych, a także dokonać zmiany struktury finansowania opieki zdrowotnej. Jednocześnie należy zapewnić, aby opieka zdrowotna była dostępna dla wszystkich osób bez względu na ich sytuację ekonomiczną.

Limity na teleporady

Jak wskazują eksperci, wprowadzenie limitów dotyczących liczby konsultacji telemedycznych (zmiany rekomenduje m.in. Naczelna Izba Lekarska) może odbić się na pacjentach. Ci, którzy do tej pory korzystali z telemedycyny, wrócą do kolejek pod gabinetami lekarskimi. 

Według biorących udział w badaniu respondentów, telemedycyna przychodzi z pomocą w sytuacjach awaryjnych, gdy kolejka na wizytę stacjonarną jest zbyt długa (odpowiedziało tak 52,6 proc.). Dodatkowo w sytuacjach wykluczenia komunikacyjnego, gdy pacjent mieszka daleko od stacjonarnej placówki medycznej (14,7 proc.), w trakcie wakacji, gdy rodzina jest daleko od swojego lekarza POZ bądź lekarza specjalisty oraz w innych przypadkach. Do przychodni telemedycznych zgłaszają się ponadto osoby potrzebujące kontynuacji leczenia (m.in. e-recepty na już przyjmowane leki). 

Rząd od dawna zapowiadał, że chce wprowadzić limity dotyczące wizyt telemedycznych. Ze strony NIL padła propozycja wprowadzenia limitu liczby teleporad w ogólnej liczbie wszystkich porad, co powinno wyeliminować firmy z zasady nastawione tylko na teleporady. Następną zmianą miałoby być wprowadzenie obowiązku posiadania stacjonarnego gabinetu, rzekomo wpłynęłoby to na wykluczenie działalności firm telemedycznych funkcjonujących tylko w sieci. 

– „Kluczową rolą medycyny jest jej dostępność. Co z tego, że publiczna opieka zdrowotna funkcjonuje, skoro nie zawsze jest dostępna dla pacjenta dokładnie wtedy, gdy on tego potrzebuje. Z kolei rolą nowych technologii jest upowszechnianie, zwiększanie dostępności, automatyzowanie procesów” – tłumaczy Paweł Białas, prezes Erecept.pl, i dodaje, że telemedycynę wciąż postrzega się, jako rozwiązanie nowe, jednakże ograniczanie czegoś, co się sprawdza i jest wsparciem dla pacjentów jest absolutnie niezrozumiałe.   

 

Zobacz także: Pacjent

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Inforu

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Wynagrodzenie minimalne 2023 [quiz]
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/15
Kiedy będą miały miejsce podwyżki minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku?
od 1 stycznia i od 1 lipca
od 1 stycznia i od 1 czerwca
od 1 lutego i od 1 lipca
Następne
Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Bezrobotni rozczarowani: Chcemy ubezpieczenia zdrowotnego (autonomicznego) bez rejestracji w PUP

Wynika to z pominięcia w projekcie ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia możliwości dania bezrobotnym ubezpieczenia zdrowotnego bez rejestracji w urzędzie pracy. Można to było rozwiązać bardzo prosto wprowadzając zasadę, że ubezpieczenie zdrowotne przysługuje np. przez rok od utraty pracy. 

Zaskoczenie przed majówką. Lepiej nie wchodzić do lasów obok Trójmiasta - zalecenie pomorskiego lekarza weterynarii

W dniu 26 kwietnia 2024 r. pomorski lekarz weterynarii zalecił, aby nie wchodzić do trójmiejskich lasów. Powodem jest wykrycie u martwych dzików wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF).

Google schowa nasz adres IP. Reklamodawcy nas nie znajdą? Privacy Sandbox zamiast cookies

Realizowany przez Google projekt Privacy Sandbox, który domyślnie ma zastąpić pliki cookies, ma na celu ochronę prywatności użytkowników w sieci. Tym razem Google chce schować nasz adres IP, przez co reklamodawcy nie namierzą naszej lokalizacji. Czy będzie lepiej? Według niektórych regulatorów niekoniecznie, bo rozwiązanie proponowane przez Google będzie „preferowało rozwiązania reklamowe technologicznego giganta”. 

3 milionom Polaków grozi grzywna 5000 zł. Sprawdź, co zrobić, aby uniknąć kary

W bieżącym roku ponad trzy miliony Polaków staną przed koniecznością uzyskania nowego dowodu osobistego. Liczba dokumentów, które utracą ważność, przekracza dwa miliony. Pozostałe przypadki to osoby, które osiągną pełnoletność, zmienią nazwisko lub zgubią dokument. Czy Twój dowód jest wciąż ważny? Sprawdź to już teraz!

REKLAMA

Kiedy można stracić prawo do zasiłku chorobowego?

Na wstępie odróżnić trzeba brak prawa do zasiłku chorobowego od jego utraty. W drugim wypadku prawo takie początkowo przysługuje, ale na skutek zachowań ubezpieczonego zdefiniowanych w art. 17 ustawy z 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa dochodzi do jego utraty.

Bon senioralny - dla kogo 2150,00 zł miesięcznie? Na jakie usługi dla seniora?

Wartość bonu senioralnego wyniesie maksymalnie 2150,00 zł, co odpowiada połowie minimalnego wynagrodzenia w drugiej połowie 2024 roku. Osobą uprawnioną do korzystania z usług świadczonych w ramach bonu senioralnego będzie osoba, która ukończyła 75. rok życia w przypadku, której jest możliwe zidentyfikowanie określonych potrzeb w zakresie podstawowych czynności dnia codziennego.

Tymczasowe aresztowanie. Czy na pewno tymczasowe?

Pozbawienie wolności, umieszczenie kogoś w więzieniu jest naturalną karą za popełnienie ciężkiego przestępstwa. Realizuje ono wiele funkcji, między innymi daje poczucie sprawiedliwości. Jest to jednak czynione po przeprowadzeniu stosownego postępowania oraz skazaniu. Tymczasem  funkcjonuje też środek zapobiegawczy, który może odizolować od świata oskarżonego, podejrzanego, czyli osobę, co do której dopiero toczy się postępowanie karne i nie wiadomo jeszcze czy zasługuje ona na jakąkolwiek karę. 

PFRON: Stawka w programie "Rehabilitacja 25 plus” wynosi 3200 zł miesięcznie. Wnioski tylko do 7 czerwca 2024 r.

PFRON przyjmuje wnioski do programu "Rehabilitacja 25 plus” (od 29 kwietnia 2024 r.)

REKLAMA

Sejm uchwalił: 1000 zł dodatku brutto do pensji [Wykaz zawodów z dodatkiem]
Mobbing - czym jest, jak udowodnić. Czym różni się od dyskryminacji, molestowania, naruszenia dóbr osobistych? Jaką ochronę ma pracownik? Co powinien zrobić pracodawca?

O mobbingu mówi i pisze się wiele. Ale nie każdy wie, czym mobbing faktycznie jest i jak odróżnić mobbing od dyskryminacji, molestowania czy stalkingu, a także jednorazowego naruszenia dóbr osobistych. Mobberami wobec pracownika mogą być pracodawca lub inni pracownicy, w tym jego przełożeni, choć również przełożony może doznawać mobbingu ze strony podwładnych. Jaka ochrona przysługuje pracownikowi w razie mobbingu i jak powinien zachować się pracodawca? Wyjaśniamy te kwestie.

REKLAMA