System kaucyjny przejął od Polaków 5 mld puszek. Wartość każdej to 7 groszy. Grosz do grosza daje przychód kilkaset milionów

REKLAMA
REKLAMA
Polacy oskarżają nowy system kaucyjny o kradzież wartości "złomowej" puszek. To około 7-8 groszy na puszce. Tyle można szacunkowo otrzymać za nią w skupie złomu (za 1 kg około 5 zł, na kilogram wchodzi około 65-70 puszek o wadze około 14-16 gramów, co daje 7 groszy za puszkę). Oczywiście prawie nikt nie oddaje puszek na złom. I dla Kowalskiego 7-8 groszy to pomijalne kwoty. Co innego jak zsumujemy grosiki. Daje to duże przychody rocznie (od których trzeba odjąć koszty funkcjonowania systemu kaucyjnego).
W artykule zebrałem krytyczne opinie internautów o systemie kaucyjnym z serwisu Wykop. Większość to nawet nie krytyczne, a bardzo krytyczne komentarze Link do źródła
REKLAMA
REKLAMA
Wskazują na nieuczciwość systemu kaucyjnego - system przejmuje od każdego kupującego puszki.
Nabywca 10 puszek płaci kaucję 5 zł. Odnosi puszki i odzyskuje kaucję 5 zł. Jednak traci na całym zakupie 80 groszy. Bo tyle w punkcie skupu złomu otrzymałby za 10 puszek. Dodatkowo traci czas na wszystkie czynności związane z przechowaniem i odwiezieniem puszek w celu odzyskania raptem 5 zł kaucji. Jeżeli jego stawka godzinowa to np. 200 zł, to czas poświęcony na puszki może mieć wysoką wycenę.
Wskazane 80 groszy jest zdaniem Internautów kwotą, którą nowy system kaucyjny po prostu zabrał nabywcy puszek. System kaucyjny zabiera 80 groszy i wymusza wykonanie za podmioty, które zarobią na puszkach wykonanie wszystkich czynności segregacyjnych.
Na Wykopie nie ma więc - delikatnie mówiąc - entuzjazmu dla systemu kaucyjnego.
Padają duże sumy rzędu 200-500 mln zł rocznie jako suma takich przejętych przez system kaucyjny 80 groszy. Czy to są realne kwoty?
REKLAMA
Wartość złomowa wszystkich puszek w całej Polsce - przy przyjętych danych szacunkowych 400 mln - 475 mln zł
Policzmy szacunkową wartość tych puszek w skupach złomu.
W Polsce każdego roku wytwarza się i wprowadza na rynek około 65–95 tysięcy ton aluminiowych puszek, co odpowiada 4,1–5,3 miliarda sztuk puszek rocznie. Aktualna wartość złomowa tych puszek w 2025 roku to średnio 4,70–5,50 zł za 1 kg, w zależności od punktu skupu.
Mamy więc zmienne do obliczeń:
Zmienna 1. Wartość złomowa puszek - aktualna cena skupu: ok. 4,70–5,50 zł za kg,
Zmienna 2. Łączna wartość złomowa wszystkich wytwarzanych puszek (przy 95 tys. ton i cenie 5 zł/kg).
Wynik: 95 000 000 kg × 5 zł = 475 000 000 zł rocznie (475 mln zł)
W praktyce oznacza to, że wartość złomowa wszystkich puszek aluminiowych produkowanych w Polsce co roku wynosi między 400–475 milionów złotych (w zależności od tego, ile puszek polscy producenci wyeksportują za granicę).
Nie wszystkie oceny internautów są krytyczne. Ale taka jak poniżej są wyjątkiem:

opinia
opinia
Kalendarz 2026 [Kalendarz księgowego]
Ukryty koszt systemu kaucyjnego. Kradnie (zdaniem internautów) wartość puszek i butelek
Tak twierdzi Lilac:
Kupuję napój w aluminiowej puszce. Płace za to 3zł + 0,50zl kaucji. Idę oddać i zwracają mi 0,50 zł kaucji. A gdzie zwrot za moją puszkę? Dlaczego kradną mi coś za co zapłaciłem? Dlaczego mam oddawać komuś moja puszkę za darmo? Ile ma wartość 1 puszka w skupie? To 0,05 zł? To powinni mi oddać kaucje + wartość puszki czyli 0,55 zł! Przecież w skali kraju to jakieś kosmiczne pieniądze!
W sumie to słuszne spostrzeżenie. Tyle, że na przykładzie butelek zwrotnych działało to dotychczas tak samo, tzn. kupowałem p--o w butelce zwrotnej i płaciłem za p--o, jego opakowanie czyli butelkę i kaucję za butelkę w wysokości, np. 50 groszy. W momencie gdy zwracałem butelkę do sklepu, to oddawali mi jedynie wysokość kaucji czyli rzeczone 50 groszy, a nie chociażby 55 groszy. Wychodzi na to, że opakowanie nie jest naszą własnością, ale je wypożyczamy za określoną kwotę kaucji, która przepada w momencie gdy nie zwrócimy opakowania.
W odpowiedzi inny internauta:
"Ten system ma nas kosztować 14 mld zł czyli 840zł na każdego pracującego Polaka serio nie mamy na co wydawać tych pieniędzy? Ciekawe ile było by tych zwolenników gdyby na wypłatę wszystkim zabrali 840zł na ten system"
To nie jest tak, że nasz będzie kosztował 14 mld. 14 mld na tym ktoś zarobi. Teraz patrzymy kto i ile.
Polecamy VAT 2025. Podatki część 2
elektryk_wysokich_napiec: "Ponadto w obecnie wprowadzonym systemie kaucyjnym w stosunku do puszek ktoś sobie rzeczywiście sprytnie wymyślił to wszystko, bo dotychczas w cenę napoju mieliśmy też wliczony koszt opakowania czyli najczęściej puszki aluminiowej. Po wypiciu jeżeli ktoś miał taką chęć i możliwości (tj. miejsce w garażu/piwnicy), to zgniatał sobie puszki i wrzucał je do worka, a jak już się uzbierała konkretna ilość to mógł zajechać na skup złomu i je sprzedać odzyskując część pieniędzy za opakowania. Teraz w tym systemie aukcyjnym założę się, że np. do napoju który kosztował 3 zł łącznie z puszką (a koszt samej puszki to powiedzmy 5 gr) nie doliczą 45 groszy tak aby opakowanie z kaucją wynosiło sumarycznie 50 gr, tylko ustalą nową cenę na 3,50 zł. My nie będziemy mogli już odzyskać kasy za opakowanie, bo na złomie dostaniemy za puszkę powiedzmy te 5 gr a wartość kaucji możliwej do odzyskania za nią będzie aż 10 razy wyższa, tj. 50 gr. W skali jednej osoby to będą rocznie jakieś marginalne kwoty, ale jak weźmiemy efekt skali dla wszystkich mieszkańców Polski, to wyjdą z tego grube miliony złotych dla operatorów systemu."
System kaucyjny a puszki, butelki PET i butelki szklane
Marcinojg: "Tu jest trochę inna sytuacja, dajmy na to Harnaś w butelce kosztował 3 zł + 1 zł kaucji za butelkę, a w puszce 4 zł, bo był wliczony koszt opakowania, zobaczymy, czy teraz ceny Harnasia w puszce spadną do poziomu tego w butelce, ale domyślam się jak będzie ( ͡° ʖ̯ ͡°)"
Dlaczego wprowadziliśmy do Polski przestarzały system kaucyjny zamiast rozwijać nowoczesny system recyklingu?
Pyta o to np. Chris Kwacz:
"Mamy jeden z najnowocześniejszych w Europie systemów segregacji odpadów. Rewolucja sortowni recyclingowych, która w Polsce rozpoczęła się dopiero w 2013 roku, oprócz tego, że była jedną z ostatnich w Europie (wstyd!) miała jedną wielką zaletę: jest jedną z najnowocześniejszych technologicznie (kto buduje ostatni ten stosuje najnowszy dostępny tech) Mamy więc budowaną od 12 lat sieć nowoczesnych sortowni, które świetnie radzą sobie z automatyczną segregacją odpadów, która istnieje w Polsce od ponad dekady (żółty- plastik/puszki, zielony - szkło, niebieski - papier, brązowy - bio itd)"
A teraz wprowadzamy na to stary, ponad 30 letni System Kaucyjny. System, który pochodzi z końca lat 90 i wprowadzony był w Szwecji (1994) Niemczech (2003) czy Niderlandach (2005) i kolejnych krajach EU, kiedy nie istniały jeszcze nowoczesne technologie recyclingowe i właśnie ten system miał "robić" segregację odpadów. Robić ją przy zaangażowaniu ludzi, którzy ręcznie (kaucje!) będą je sortować odnosząc plastik do sklepów/punktów skupu.
Od 12 lat budujemy zatem jeden z nowocześniejszych systemów sortowania w Europie (taki, który skutecznie i automatycznie sortuje plastik, szkło, papier i jest prawie kompletny - pozostają jedynie problemy z tekstyliami i ich recyklingiem)
Zamiast go rozwijać, inwestować w jeszcze większą ilość takich linii w Polsce, zwiększając dzięki temu i optymalizować procent recyklingu z plastiku z okolic aktualnych osiąganych ok. 50% do 70-80%, nagle w 2025 roku zatrzymujemy się... i postanawiamy zaczynać budować alternatywny, dodatkowy system, oparty na tym, że zamiast maszyny, to ludzie mają (pod karą 50 groszy za butelkę) stać się "małymi sortowaniami" porządkującymi plastik🧐 System, który dubluje część funkcjonalność naszych sortowni budowanych od 2013! (mających kompleksowe linie sortowania plastików i puszek) Acha, no i chcemy wydać na niego gigantyczne pieniądze bo prawie 40 MILIARDÓW złotych (za to można zbudować całe mnóstwo kolejnych nowoczesnych sortowni).
Gdzie tu sens, gdzie logika?!😵
(...)
Wnioski internautów: Jest dużo "nie tak" w systemie kaucyjnym
Przecież to jeden wielki cyrk na którym pewne firmy zgarną ogromne pieniądze. Ekologia? Przecież puszki aluminiowe nie walają się nigdzie, bardzo dużo ludzi ich nie wyrzuca tylko ma ustawiony worek na nie i gdy się uzbiera to je sprzedaje. Wszędzie są zbieracze puszek i problem sam się rozwiązał. Co do butelek szklanych to wystarczyło zrobić kaucję na butelki bezzwrotne szczególnie na małpki, sklepy by nie miały z tym problemu bo butelka małpka zabiera niewiele miejsca. A teraz? Jeden wielki bałagan.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA