Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) sugeruje bankom, aby zaproponowały kredytobiorcom frankowym ugodę polegającą na potraktowaniu kredytów frankowych tak, jakby od początku były kredytami złotowymi z oprocentowaniem WIBOR + marża. Podpisanie ugody może być dla frankowiczów niekorzystne, a w przyszłości może uniemożliwić proces sądowy o unieważnienie umowy kredytowej. Na wokandzie jest teraz 20 tys. spraw frankowych*. Sądy w zdecydowanej większości stają po stronie frankowiczów, którzy wygrywają w 90% spraw. Kredytów frankowych jest w Polsce jeszcze około 460.000, a ich wartość to 100-120 mld zł.
Rzecznik Finansowy, czyli urząd, któremu naprawdę zależy na naszych pieniądzach, który działa na naszą korzyść, może wkrótce przestać istnieć. Zanim to się stanie, warto poznać, ile dobrego już przyniósł Polakom skarżącym się na nieuczciwe praktyki instytucji finansowych i co jeszcze ma w planach.
Banki, jako profesjonalne podmioty na rynku usług finansowych, zobligowane są w stosunkach ze swoimi klientami, zwłaszcza konsumentami będącymi osobami fizycznymi, do zachowania szczególnej dbałości o przestrzeganie regulujących ich działalność przepisów. Choć w umowach pożyczek czy kredytów kredytobiorcy oświadczają, że znany jest im skutek w postaci możliwości wypowiedzenia umowy przez bank w przypadku wystąpienia opóźnienia w spłacie, to jednak samo opóźnienie nie stanowi wystarczającej przesłanki do skutecznego dokonania wypowiedzenia.
Rachunki kredytowe we franku szwajcarskim zaciągnięte na zakup mieszkań to od wielu lat palący problem – nie tylko kredytobiorców, banków, rządu, ale także sądów. W grudniu 2018 r., zgodnie z danymi opublikowanymi przez Biuro Informacji Kredytowej, liczba takich rachunków wynosiła 470 tysięcy i mimo, że w stosunku do grudnia 2017 r. zmniejszyła się o 25,7 tys., to coraz więcej spraw dotyczących kredytów frankowych znajduje się na wokandzie.